• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Jerzy W

Well-known member
Jerzy a proxelan i tadalafil bierzeszprzed spaniem czy jak. Ja brałem tadaxin, to chyba tadalafil? Cena 65 zł za 28 tabs

Ja płaciłem niedawno gdzieś około 40 zł.

Tadalafil po południu lub przed spaniem.
Proxelan rano i wieczorem POPRZEDZONE IRYGACJĄ tyłka przez kilka minut. W fazie ostrej nawet 4x dziennie czopek + irygacja.
W moim zestawie był UROSAL aż do czasu wyleczenia zakażenia cewki. Do UROSAL obowiązkowo dużo witaminy C oraz białko zwierzęce.
Witamina D3.
 

Arktik

Well-known member

Ja płaciłem niedawno gdzieś około 40 zł.

Tadalafil po południu lub przed spaniem.
Proxelan rano i wieczorem POPRZEDZONE IRYGACJĄ tyłka przez kilka minut. W fazie ostrej nawet 4x dziennie czopek + irygacja.
W moim zestawie był UROSAL aż do czasu wyleczenia zakażenia cewki. Do UROSAL obowiązkowo dużo witaminy C oraz białko zwierzęce.
Witamina D3.
Opisz Jerzy dokładnie swoją dietę na ten moment, pozdrawiam
 

Jerzy W

Well-known member
Dieta:
Rano
2 jajka na boczku, chleb, ser kozi, pomidory
lub parówki, chleb
lub łosoś wędzony na zimno, ser biały, ser z kozy

Obiad
rosół z mięsem z rosołu
lub zupa pomidorowa na rosole z ryżem
2 sznycle, ziemniaki, mizeria ze śmietaną
lub pierogi ruskie
lub pierogi z grzybami i kaszą
lub spaghetti z pomidorami

Kolacja do godziny 18:00
ser biały ze śmietaną, chleb
lub wędliny dojrzewające, ser pleśniowy

Czyli jem normalnie.
Do tego kawa espresso 4-5 dziennie.
 

Jerzy W

Well-known member
Dieta:
Rano
2 jajka na boczku, chleb, ser kozi, pomidory
lub parówki, chleb
lub łosoś wędzony na zimno, ser biały, ser z kozy

Obiad
rosół z mięsem z rosołu
lub zupa pomidorowa na rosole z ryżem
2 sznycle, ziemniaki, mizeria ze śmietaną
lub pierogi ruskie
lub pierogi z grzybami i kaszą
lub spaghetti z pomidorami

Kolacja do godziny 18:00
ser biały ze śmietaną, chleb
lub wędliny dojrzewające, ser pleśniowy

Czyli jem normalnie.
Do tego kawa espresso 4-5 dziennie.
Jeszcze jem codziennie Pestki z dyni
 

Versracze

Member
@Jerzy W to niezle, jak brales czasami 4 czopki to musisz mieć ich sporo, z tego co kiedyś pamiętam, to były trudno dostępne stacjonarnie (i drogie). Serio urosal może pozbyć się jakiejs bakterii w cewce?
 

Jerzy W

Well-known member
@Jerzy W to niezle, jak brales czasami 4 czopki to musisz mieć ich sporo, z tego co kiedyś pamiętam, to były trudno dostępne stacjonarnie (i drogie). Serio urosal może pozbyć się jakiejs bakterii w cewce?
Proxelan jest dostępny w aptekach bez problemu https://gemini.pl/proxelan-czopki-10-sztuk-0054452

UROSAL zabija większość bakterii - różne, zależnie od dawki. Działa łagodniej niż antybiotyki, ale działa bo sprawdziłem wiele razy. Jest to jednak leczenie objawowe w przypadku prostaty, bo nie penetruje do prostaty. Po czasie znowu zarażasz sobie cewkę od prostaty. Jednak jak jednocześnie uspokoisz sobie zapalanie w prostacie proxelanem to da się całkiem przyjemnie żyć.
 

Jerzy W

Well-known member
@Jerzy W to niezle, jak brales czasami 4 czopki to musisz mieć ich sporo, z tego co kiedyś pamiętam, to były trudno dostępne stacjonarnie (i drogie). Serio urosal może pozbyć się jakiejs bakterii w cewce?
Pamiętaj, że przemyślana i sprawdzona "klinicznie" przeze mnie jest kombinacja WSZYSTKICH elementów leczenie z irygacją i masażem wodnym włącznie czy też z witaminą C. Jak coś pominiesz bo np. "fajnie tylko łykać Urosal i Tadalafil bo to wygodne" to efektu nie będzie lub będzie on niewielki.
 

wasil321

Member
Witam. Potrzebuję szybkiej opinii. Miałem zdiagnozowane, przewlekłe bakteryjne zapalenie prostaty. Po jakimś czasie, udało się wyleczyć. Oficjalnie prostata była zdrowa. Trzymały się tylko problemy, z sikaniem, piasek w nerkach itp. Po ośmiu miesiącach wybrałem się, na wizytę kontrolną, bo odczuwałem lekkie problemy. Piasek w nerce jest nadal. Przy badaniu palcem, znowu pojawił się ból. Podobno nastąpił, w 1/3 nawrót zapalenia.
Przez cały czas leczenia, miałem bardzo nisko testosteron wolny. Norma 9.1-32.20 pg/ml. U mnie było non stop 10-12. Progesteron norma 0-0.149. Cały czas wychodziło około 0.3. Badania robiłem co pół roku.Teraz zrobiłem i mam wolny: 49.23, czyli prawie x5, niż było przez cały czas leczenia. Progesteron obecnie: 0.421, czyli cały czas idzie do góry. Urolog zalecił wizytę, u endokrynologa lub androloga. I tu pojawia się mój problem. Nie zdążę się umówić, ponieważ jutro wylatuję za granicę. Może ktoś miał, podobny problem i mógłby napisać, czego mogę spodziewać się u endokrynologa. Mam nadzieję, że uda się, wywnioskować coś z tych wyników.
 

Grom

Well-known member
@Jerzy W a jak Ty tą irygację robisz? Kiedyś jak potrzebowałem to robiłem sobie ręczne masaże prostaty aby ją udostępnić dla antybiotykoterapii ale tak trzy razy dziennie irygować to pewnie nic łatwego. Widziałem w necie takie specjalne końcówki do wsadzenia chyba w dupsko. Jak to działa?
 

Jerzy W

Well-known member
@Jerzy W a jak Ty tą irygację robisz? Kiedyś jak potrzebowałem to robiłem sobie ręczne masaże prostaty aby ją udostępnić dla antybiotykoterapii ale tak trzy razy dziennie irygować to pewnie nic łatwego. Widziałem w necie takie specjalne końcówki do wsadzenia chyba w dupsko. Jak to działa?
Nie trzeba żadnej końcówki. Zdejmuję końcówkę od prysznica i robię. Przystawia się końcówkę do dupska i kilka minut strumieniem wody robi się masaż. To zastępuje wszelkie fizjoterapie i inne masaże. Strumień można kierować na obszar prostaty. Działa rewelacyjnie.
Niestety jak przy wszystkich metodach naturalnych liczy się powtarzalność i wiele zabiegów.

Ja teraz czuję się super. Tak nie czułem się od kilku lat. Kompletny brak dyskomfortu po ejakulacji. Odwrotnie - ejakulacje dają ulgę i poprawę samopoczucia - tak jak powinno być.
Dlatego uważam, że jak dodam mocną kurację dożylną z antybiotyków przez miesiąc wzmacniając odporność przy tym cały czas to osiągnę świetny rezultat do końca tego roku.

Ty po udanym leczeniu powinieneś zażywać witaminę C, D3 oraz robić takie masaże dla poprawy pracy prostaty. Do tego często seks i powinno być git.
 

Grom

Well-known member
Czyli to taki zwykły zewnętrzny masaż mocnym strumieniem wody.
Kurde, bo już myślałem, że Ty trzy razy dziennie lewatywę robisz a to chyba byłoby niewskazane 🤔🙂
 

Jerzy W

Well-known member
Czyli to taki zwykły zewnętrzny masaż mocnym strumieniem wody.
Kurde, bo już myślałem, że Ty trzy razy dziennie lewatywę robisz a to chyba byłoby niewskazane 🤔🙂
Irygację, czyli rodzaj płytkiej lewatywy - opróżnianie zawartości odbytu. Przy okazji masaż prostaty.
A niby czemu to miałoby być niewskazane?
 

Grom

Well-known member
Bo ja wiem? 🤔 To może już zmienić florę bakteryjną w odbycie. Poza tym to chyba trzeba po defekacji robić bo inaczej to średnio to pod prysznicem widzę. Niemniej sposób interesujący, ciekawe czy ktoś go wykorzysta 🙂👍
 

Jerzy W

Well-known member
Bo ja wiem? 🤔 To może już zmienić florę bakteryjną w odbycie. Poza tym to chyba trzeba po defekacji robić bo inaczej to średnio to pod prysznicem widzę. Niemniej sposób interesujący, ciekawe czy ktoś go wykorzysta 🙂👍
1. Przy prysznicu zwykle jest kibel.
2. Drobne elementy spływają do kratki.
Przykro, ale musiałem to wyjaśnić dogłębnie...

Co do flory to nie ma znaczenia. Zasiedlenie bakteriami wyczyszczonego odbytu następuje za niedługi czas, jak kupa się tam pojawi.

Ja tak robię, bo w ten sposób osiągam 2 skutki:
A. masaż prostaty strumieniem wody (taki masaż jest znacznie wygodniejszy niż masaż palcem)
B. podgrzanie okolicy i rozluźnienie mięśni w tej okolicy
C. składniki czopka wchłaniają się idealnie

Mam nadzieję, że po antybiotykach będę mógł odpuścić te ciągłe irygacje, bo to "zawracanie dupy" ;-)
 

Grom

Well-known member
W sumie Jerzy każdy tego typu pomysł jeśli jest skuteczny, to niezależnie od stopnia zaleczenia choroby, znacząco może komuś podnieść komfort życia. Stąd "głębsze" moje pytania 😉
Dla mnie i tak kluczowa była antybiotykoterapia. Wierzę, że i u Ciebie tak się stanie. Gołąbek mówił ile (co najmniej) terapii Cię czeka czy to na razie wróżenie ze szklanej kuli?
 

Jerzy W

Well-known member
W sumie Jerzy każdy tego typu pomysł jeśli jest skuteczny, to niezależnie od stopnia zaleczenia choroby, znacząco może komuś podnieść komfort życia. Stąd "głębsze" moje pytania 😉
Dla mnie i tak kluczowa była antybiotykoterapia. Wierzę, że i u Ciebie tak się stanie. Gołąbek mówił ile (co najmniej) terapii Cię czeka czy to na razie wróżenie ze szklanej kuli?
Wiadomo, że tylko antybiotyk da mi całkowite wyleczenie. To co teraz robię to działanie awaryjne, które zastosowałem do czasu rozpoczęcia antybiotyku. Jednak tym razem dało to nieoczekiwanie znakomite rezultaty. Wcześniej też coś podobnego robiłem, ale niedokładnie to samo.

Gołąbek mówił, że średnio rok leczenia. Ale to statystyka "ja i mój pies mamy średnio 3 nogi". Zobaczymy. Ja uważam, że jeżeli zniszczę skutecznie tym razem Klebsiella i ograniczę Faecalis to już będę w domu. Wtedy rozważę czy iść w kolejne serie antybiotyków. Chodzi o to, że Faecalis bardzo trudno całkowicie wytępić, a u mnie on nie jest winowajcą tylko sobie bytuje w cewce i prostacie.
Ostatnio zawaliłem, że zakończyłem po miesiącu Levoxa bo świetnie mi zadziałał na Klebsiella a gdybym pociągnął 2 miesiące to pewnie teraz było by super. Jakaś kolonia przeżyła i Klebsiella powróciła. A może miałem słabą odporność?
 

przemix

Active member
Wiadomo, że tylko antybiotyk da mi całkowite wyleczenie. To co teraz robię to działanie awaryjne, które zastosowałem do czasu rozpoczęcia antybiotyku. Jednak tym razem dało to nieoczekiwanie znakomite rezultaty. Wcześniej też coś podobnego robiłem, ale niedokładnie to samo.

Gołąbek mówił, że średnio rok leczenia. Ale to statystyka "ja i mój pies mamy średnio 3 nogi". Zobaczymy. Ja uważam, że jeżeli zniszczę skutecznie tym razem Klebsiella i ograniczę Faecalis to już będę w domu. Wtedy rozważę czy iść w kolejne serie antybiotyków. Chodzi o to, że Faecalis bardzo trudno całkowicie wytępić, a u mnie on nie jest winowajcą tylko sobie bytuje w cewce i prostacie.
Ostatnio zawaliłem, że zakończyłem po miesiącu Levoxa bo świetnie mi zadziałał na Klebsiella a gdybym pociągnął 2 miesiące to pewnie teraz było by super. Jakaś kolonia przeżyła i Klebsiella powróciła. A może miałem słabą odporność?
Moim zdaniem pozbycie się Klebsiella najprawdopodobniej uwolni Ciebie od wszelakiego odczuwania bólu i będzie Ok.
Lewoxa przez miesiąc ograniczyła bakterie do nielicznych kolonii, a po jakimś czasie bakterie sie rozmnożyły i powtórka z dolegliwościami.

zastanawiam się też czy tak częste lewatywy nie wyniszczą Ci „dobrych” bakterii które bytują w jelicie, bo one chyba się zbyt szybko nie odradzają. Aczkolwiek cały protokół leczenia wyglada obiecująca, warto spróbować.
 

Jerzy W

Well-known member
Moim zdaniem pozbycie się Klebsiella najprawdopodobniej uwolni Ciebie od wszelakiego odczuwania bólu i będzie Ok.
Lewoxa przez miesiąc ograniczyła bakterie do nielicznych kolonii, a po jakimś czasie bakterie sie rozmnożyły i powtórka z dolegliwościami.

zastanawiam się też czy tak częste lewatywy nie wyniszczą Ci „dobrych” bakterii które bytują w jelicie, bo one chyba się zbyt szybko nie odradzają. Aczkolwiek cały protokół leczenia wyglada obiecująca, warto spróbować.
Też tak czuję co do Klebsiella.
Jestem pewien, że częste irygacje samego odbytu, a nie całego jelita grubego nie mają żadnego wpływu bo zasiedlanie flora bakteryjną następuje po minutach czy godzinie, jak sobie kał spłynie w to miejsce przecież.
 

Podobne tematy

Do góry