Ja mam teraz zajebisty nawrót, tak duże dolegliwości bólowe, jakie przez ostatnie cztery lata nie miałem. Kupiłem czopki Proxelan, do ziół dołożę jeżówkę (albo będę pił zamiast herbaty do posiłku) i sam jeszcze nie wiem co. Diklofenak 100 mg w czopku nie pomaga, a antybiotyku jeszcze nie mogę włączyć, bo czekam na zabieg i do szpitala mnie z antybiotykiem nie przyjmą (to ich słowa). Z fluorochinolonami radzę uważać, bo mnie mało nie zmiotło z planszy po jednej dawce Levoxy i od roku jeszcze się nie wyleczyłem po powikłaniach z niej. Wcześniej zajadałem ciprofloxacynę, a także i wspomnianą Levoxę (levofloxacynę) bez większych skutków ubocznych, ale wystarczył ten jeden raz i o mały włos nie zrobiłem się kaleką. Jak policzyłem to zjadłem łącznie 4,5 opakowań ciprofloxacyny i 3 opakowania levofloxacyny przez 4,5 roku leczenia tej choroby.
Jerzy, a ten Białorusin nie prowadził może kartoteki w miejscu, gdzie leczył? Pewnie ten trop już sprawdzałeś, ale tak mi się nasunęło, że można by było spróbować uzyskać tę kartotekę.
Jerzy, a ten Białorusin nie prowadził może kartoteki w miejscu, gdzie leczył? Pewnie ten trop już sprawdzałeś, ale tak mi się nasunęło, że można by było spróbować uzyskać tę kartotekę.