• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Grom

Well-known member
Co do suplementacji: Enterol i Vivomixx 450mld (do dostania w aptece, trzymać w lodówce!) obowiązkowo. Powodzenia! Zdawaj relację z postępów leczenia 👍
 

Jerzy W

Well-known member
Wciąż czuję się świetnie. Potwierdzam skuteczność mojego leczenia przewlekłego zapalenia prostaty bez wad anatomicznych:
A. Codziennie masaż prostaty przez kilka minut. Raz na tydzień masaż prostaty przez żoną z ejakulacją.
B. Codziennie przed snem czopki PROXELAN.
C. Codziennie 3x2 tabletki Valused.
D. Wcześniej lub równolegle z A, B, C sesja akupunktury ukierunkowana na zakażenia dróg moczowych i nerwy.
E. Ejakulacja co 2-3 dni, najlepiej seks, a nie masturbacja.

Kluczowe są codzienne masaże prostaty i proxelan moim zdaniem.
Codziennie piję 3-5 kaw, używam iqos i piję alkohol bez specjalnych ograniczeń.
Wzwody poranne bardzo dobre. Orgazm i wytrysk przyjemny, brak dyskomfortu po ejakulacji.

Mam wrażenie, że w ten sposób się nie wyleczę całkowicie i muszę kontynuować masaże. Być może będzie można zmniejszyć częstotliwość masaży, czopków i valused. Gdybym dodał jakiś dobrze penetrujący do prostaty antybiotyk to może nawet bym się wyleczył całkowicie.

SUKCES.
 

jarcy

Well-known member
Ciężko zrozumieć tą chorobę...... skoro u Ciebie odkąd pamiętam była stwierdzona bakteria to czopki na hemoroidy, masaże i akupunktura raczej by sobie z nią nie poradziły. A może to nie bakteria wywoływała te objawy a inne czyniki a ona poprostu się tylko chodowala ?
 

Jerzy W

Well-known member
Bakterię miałem i mam. Jednak przy pomocy antybiotyków ich nie dam rady zniszczyć. Dlatego poszedłem w inne metody, aby uzyskać komfort życia. Przy okazji masaże, rozluźnienie, opróżnianie prostaty to działanie nakierowane na przyczynę tej choroby, jak pisałem wcześniej - stres i zastoje w prostacie.
Nie jestem zdrowy, ale żyję normalnie.
Branie kolejnych antybiotyków co chwila po czym następuje nawrót nie ma sensu. Jak mówił Einstein: Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów.
 

Grom

Well-known member
Jerzy, utrudniaj życie bakterii a z czasem może się wycofa. Jest mnóstwo ziół czy innych preparatów, ot chociażby Kurkuma, które osłabiają te france. Strona zdrowiebeztajemnic.pl
Naprawdę warto zakończyć temat. Acha, dzięki za Valused. Rewelacja!
 

prostownik

Active member

Jerzy W

To jest właśnie dobre podejście. Też jest to trochę wina lekarzy bo wyjdzie bakteria to dla nich tylko antybiotyk, a jak to już nie skuteczne to dajemy inny, a może zadziała co jest w sumie błędem. Chodzi mi o to że człowiek ma zakodowane w głowie bakteria, antybiotyk i nic innego.
Jeśli antybiotyki nie pomagają to trzeba podnosić odporność na ile się da, wtedy organizm będzie trzymał w ryzach bakterie i człowiek będzie jakoś normalnie funkcjonował. Wiem że to może łatwo się pisze, no ale najważniejsze to jeśli abx nie pomaga to wybić sobie z głowy że tylko abx jest skuteczny, a nic innego nie pomoże, bo jak tego się nie zrobi to człowiek niczego innego nie spróbuje.
Sam odkąd pamiętam "leczyłem" przewlekłe zapalenie zatok antybiotykami, lekarze tylko straszyli że tylko antybiotyk skuteczny, a jak nie weźmiesz to zapalenie płuc itd. Ileś lat się tak szprycowałem, i miałem już tak zakodowane przez lekarzy że jak się nasilało to leciałem jak głupi do felczera po kolejny antybiotyk, a efekt żaden, w końcu zrozumiałem że nie tędy droga i od kilku lat nie chodzę do lekarzy z zatokami i jakoś żyję, mam swoje sposoby jak się to nasila i tyle, a wiem że tego nie da się pokonać, ale da radę z tym żyć i w zaostrzeniach można sobie pomóc bez antybiotyku.
 

Jerzy W

Well-known member
Wreszcie ktoś to zrozumiał!
Dobry przykład z zatokami. Leczenie zatok, podobnie jak leczenie przewlekłego zapalenia prostaty samymi antybiotykami generalnie skazane jest na porażkę. Dlatego istnieje to forum i dlatego urolodzy dając ci kolejny antybiotyk mówią, że "zabaczymy, jak nie pomoże to się zastanowimy co dalej...". Urolodzy wiedzą, że wyleczenie samymi antybiotykami jest praktycznie niemożliwe i ci bardziej uczciwi jak Kiejna z Gdyni mówią, że tego nie da się tak wyleczyć.
Jak pisałem zakażenie bakteryjne jest następstwem napięć nerwowych i zastojów. Zwiększanie odporności ma też bardzo duże znaczenie, jak przy większości innych chorób. Zaburzenia odporności jest fundamentalną przyczyną większości chorób z rakiem włącznie.
 

abst3

Well-known member
To u mnie zgoła inaczej się ma mój przypadek. Nie robię nic z rzeczy które robi Jerzy W. poza seksem i częstymi ejakulacjami, a mój stan się poprawia z każdą seria antybiotykowa. Odebrałem wyniki próby stamneya faecalisa kolonia znacznie się zmniejszyć. Zaowocowało to tym, że nie mam już żadnych stanów zapalnych na żołędzi od dłuższego czasu. Objawów ze strony prostaty właściwie też już nie odczuwam no ale 13 wizyta i jeszcze będzie kuracja bo trzeba gada dobić całkowicie. Później pewnie pójdę droga Jurka. U mnie kluczowe jest wybicie bakterii bo dokuczała ona do tego stopnia, że ciągle zakazałem moja partnerkę i okropliwie swędzące wysypywało mi żołądź maści i cuda skany nie pomagały . Dopiero 2 konkretne rzuty abx pomogły mi się uporać z tymi wypryskami.
 

Jerzy W

Well-known member
Dlatego ja zaznaczam, że moje leczenie dotyczy "przewlekłego zapalenia prostaty bez wad anatomicznych". Jeżeli ktoś ma klasyczne zakażenie, jak ja to taki system leczenia na pewno mu pomoże - będzie czuł się dobrze i będzie można normalnie żyć.
Rzecz jasna to po jakim czasie poczuje się lepiej zależy od nasilenia objawów i od rodzaju bakterii jakie zasiedliły prostatę. Dlatego różne osoby mają nieco inne objawy.

Jeżeli ktoś ma współistniejące zakażenia innych rejonów jak żołądź, pęcherz czy cokolwiek to musi leczyć dodatkowo tamte zakażenia. Z resztą są one zwykle znacznie łatwiejsze do leczenia niż prostata. Przecież nie mówię, że masaże prostaty wyleczą wszystkie choroby układu moczowo-płciowego.
Natomiast jak już masz zakażenie prostaty to jego wyleczenie lub zaleczenie ma kluczowe znaczenie dla zdrowia całego układu, bo w przeciwnym razie będziesz miał stale zakażenia cewki i/lub żółędzi, bo bakterie z prostaty będą stale, po każdej ejakulacji nadkażać cewkę i żołądź czy napletek. Bez wyleczenia prostaty w tym zakresie będzie także wańka-wstańka.

Moje poglądy na temat leczenia prostaty ewoluują bo słucham, czytam, patrzę na badania i wyciągam wnioski. Kiedyś sądziłem, że da się wyleczyć samymi antybiotykami wspomaganymi szczepionkami. Potem zauważyłem, że efekt jest tylko na chwilę. Zastanawiałem się dlaczego. Zrozumiałem, że zakażenie bakteriami nie jest przyczyną, a skutkiem zaburzenia równowagi w okolicy prostaty. Tą równowagę zaburza stres nerwowy, który powoduje nieprawidłowe napięcia mięśni dna miednicy - czyli mięśni w obrębie pęcherza i prostaty. To powoduje, że wtedy bakterie z dróg moczowych z z jakiegoś powodu łatwiej wnikają do prostaty. Wewnątrz kanałów w prostacie mają miejsce do kolonizacji, a zastoje wydzieliny powodują, że mogą się tam spokojnie namnażać.

Budowa prostaty powoduje, że antybiotyki bardzo trudno tam penetrują. Właśnie dlatego leczenie musi trwać tak długo, bo osiąga się małe stężenie leku w prostacie. Dodatkowo zwykle cześć bakterii przeżyje atak antybiotykiem. Dlatego w czasie leczenia mamy poprawę, a zaraz po zakończeniu jest nawrót bo bakterie znowu się namnażają począwszy od kolonii, która przeżyła.
Jeżeli ci się udało i wszystkie bakterie zginęły to wtedy przechodzimy do tematu napięcie mięśni dna miednicy. Jeżeli jest ono nieprawidłowe to stale wciskasz sobie do prostaty mocz z bakteriami. Czyli zakażasz się ponownie.
Ograniczenie stresu (Valused, akupunktura), likwidacja zastojów (masaż prostaty), zmniejszenie napięcie mięśni (masaż prostaty, ruch przy seksie), opróżnianie prostaty (seks), podnoszenie odporności (akupunktura), działanie przeciwzapalne i przecibakteryjne (Proxelan) - to wszystko działa na przyczyny zakażenia.

Antybiotyk musi być dodatkiem, elementem leczenia - bardzo dobrym - ale nie jedynym.
 

Grom

Well-known member
Proxelan też jest dobry. Niby tam nic wielkiego nie ma ale to czopki dedykowane na przewlekłe zapalenie gruczołu krokowego. Stosowałem je zaraz po antybiotykoterapii gdy już nie musiałem stosować Distreptazy. Efekt ich działania jest na pewno widoczny po długotrwałym stosowaniu, świadczą o tym użyte w nich składniki.

Ja na Twoim miejscu Jerzy co jakiś czas robiłbym wymaz z prostaty i gdy już wszystko byłoby prawie zaleczone a miałbym bogate dane z antybiotykogramów przywaliłbym celowanym antybiotykiem. Wybicie niedobitków nie powinno stanowić problemu.
Ja to już właściwie to nie mam o czym pisać. Ale będę tu stale zaglądać bo może będzie ktoś chciał skorzystać z moich doświadczeń 🙂
 

kaolik98

Well-known member
Proxelan też jest dobry. Niby tam nic wielkiego nie ma ale to czopki dedykowane na przewlekłe zapalenie gruczołu krokowego. Stosowałem je zaraz po antybiotykoterapii gdy już nie musiałem stosować Distreptazy. Efekt ich działania jest na pewno widoczny po długotrwałym stosowaniu, świadczą o tym użyte w nich składniki.

Ja na Twoim miejscu Jerzy co jakiś czas robiłbym wymaz z prostaty i gdy już wszystko byłoby prawie zaleczone a miałbym bogate dane z antybiotykogramów przywaliłbym celowanym antybiotykiem. Wybicie niedobitków nie powinno stanowić problemu.
Ja to już właściwie to nie mam o czym pisać. Ale będę tu stale zaglądać bo może będzie ktoś chciał skorzystać z moich doświadczeń 🙂
Jakie są odczucia Twoje po Proxelanie? To działa tak jak czopki glicerynowe, że masz mięki stolec po nich? Tzw. większy ślizg przy wypróżnianiu?
 

Jerzy W

Well-known member
Proxelan też jest dobry. Niby tam nic wielkiego nie ma ale to czopki dedykowane na przewlekłe zapalenie gruczołu krokowego. Stosowałem je zaraz po antybiotykoterapii gdy już nie musiałem stosować Distreptazy. Efekt ich działania jest na pewno widoczny po długotrwałym stosowaniu, świadczą o tym użyte w nich składniki.

Ja na Twoim miejscu Jerzy co jakiś czas robiłbym wymaz z prostaty i gdy już wszystko byłoby prawie zaleczone a miałbym bogate dane z antybiotykogramów przywaliłbym celowanym antybiotykiem. Wybicie niedobitków nie powinno stanowić problemu.
Ja to już właściwie to nie mam o czym pisać. Ale będę tu stale zaglądać bo może będzie ktoś chciał skorzystać z moich doświadczeń 🙂
Taki mam plan. Tylko, że tylko Augmentin jako tako działa u mnie. Dlatego gdy uznam, że nadszedł czas to przywalę końską dawkę np. 4 gramy na dobę przez 21 dni.
 

Grom

Well-known member
Proxelan robił ślizg ale przede wszystkim "uspokajał" prostatę, czuło to się przy masażu. Musiał też dobrze wpływać na jelito tuż przy prostacie. Wcześniej stosowałem jeszcze czopki Anusir i Propolisowe ale po Anusirze ciekło z tyłka a efektów było mało a Propolis nie działał na pseudomonasa więc zrezygnowałem, może teraz byłoby lepiej?
Jerzy, Ty zrób antybiogram na 16 antybiotyków na konkretną, zdjagnozowaną bakterię i wówczas wybieraj. Masz teraz mnóstwo czasu aby przygotować ciężką artylerię 🙂
 

luki11

New member
Witam
Czy ktoś z was korzystał z Centrum Innomed? Zabiegi elektrostymulacji? Może coś tez wiecie na temat Urosilesi?? CHodzi o zabiegi na miesnie i nrwy dna miednicy bo podobno to jest głownym problemem a nie stricte zapalenie prostaty. W Innomed w Poznaiu są badania preplywu nerwowomiesniowego i taki elketrodtymulato zaporpogeamowany sie upuej i cwiczy w domu. Natomiast w Urosilesii trzba jezdzic na zabiegi tyle ze tam maja wiecje roznych opcji. Czy mial ktos z was do czynieni z którąś z placówek i może podzielic sie wrażeniami? Lub tez ogólnie napisac o elektrtostymulacji.
 

lukas900

Active member
Witam
Czy ktoś z was korzystał z Centrum Innomed? Zabiegi elektrostymulacji? Może coś tez wiecie na temat Urosilesi?? CHodzi o zabiegi na miesnie i nrwy dna miednicy bo podobno to jest głownym problemem a nie stricte zapalenie prostaty. W Innomed w Poznaiu są badania preplywu nerwowomiesniowego i taki elketrodtymulato zaporpogeamowany sie upuej i cwiczy w domu. Natomiast w Urosilesii trzba jezdzic na zabiegi tyle ze tam maja wiecje roznych opcji. Czy mial ktos z was do czynieni z którąś z placówek i może podzielic sie wrażeniami? Lub tez ogólnie napisac o elektrtostymulacji.
Ja miałem elektrostymulację w filii Urosilesii w Zamościu. Żadnej różnicy nie odczułem, w ogóle mnie to nie rozluźniło, a raz nawet bardziej spięło. Czujesz lekkie mrowienia i pulsowanie podczas tego „zabiegu”… Potem dostałem psychotropy i przez dwa tygodnie byłem zdrowy. Potem organizm uodpornił się na lek 😕
 

Podobne tematy

Do góry