wariaty ja tez bylem i leczylem sie przez ponad pol roku u pani urolog. specjalista starej daty (babcia po 60) bala mi sie przepisac 3-cia serie antybioli. wg mnie wiek lekarza tu nie ma zadnego znaczenia. czesto sie zdarza ze wlasnie ci starzy doswiadczeni traktuja kazdy przypadek rutynowo. mlody lekarz u ktorego dzis bylem potraktowal na powaznie moj przypadek bo juz po pierwszej wizycie dostalem skierowanie na rehabilitacje.(wg mnie to swiadczy tylko o profesjonalizmie tego lekarza). poprzedni lekarz (swoja droga znany u mnie w miescie) przez ponad rok czasu przepisywal tylko leki i dopiero jak go przycisnalem wybaknal cos o tej termoterapii co w koncu okazalo sie lipa (dlaczego - pisalem kilka postow wczesniej). wiec wiek tu nie gra roli. jak juz pisalem trzeba miec farta zeby odrazu trafic na profesjonaliste. nie mam nic do stracenia - sprawdze co mi da ta rehabilitacja. jak mi sie tego nie uda wyleczyc tego przez kolejny rok to usune ta prostate w pizdziec (gdzies czytalem o kolesiu ktory usunal sobie gruczol).
pozdro
pozdro