Co do fizjo.
Podczas per rectum fizjoterapeutka odnajduje punkty spustowe oraz przyczepy mięśni. Ból jest mniejszy niż przy badaniu ale przyjemne to to nie jest. Moja terapeutka jest ładną młodą kobietą i dobrze, że nie wiedziałem przed pierwszą wizytą co będzie mi robić bo bym spier....ł
. Poza tym jest nakłuwanie igłami (strasznie nieprzyjemne ale zniknął po tym ból idący do pleców).
Jak brałem (b. rzadko) ibuprom to schodziło 90% objawów. Wolałem oczywiście zażyć Nospę ale wówczas schodziło może z 30% ale i tak było to ok. bo bóle nie były jakieś makabryczne.
Trzy razy wychodzi mi jedna i ta sama bakteria i to z nasienia. Wygląd nasienia idealnie odpowiada stopniu zainfekowania:
- posiew obfity w pierwszym badaniu to nasienie brudnożółte, galaretowate a wytrysk bolesny, po wytrysku pieczenie cewki kilka godzin,
- posiew bardzo słaby w trzecim badaniu to nasienie białe bez galarety a wytrysk bezbolesny i brak pieczenia cewki.
100% zakażenie bakteryjne.
A mimo to zastanawiam się nad wakacyjną tygodniową rehabilitacją razem z relaksacją.
Przyda się, bo nie ma opcji aby ta cholerna bakteria i stres z nią zwiazany nie spiął mi trochę mięśni.