• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Skoro 28 dni antybiotyku nie pomogło to co dalej ? Kolejne 28 dni ? Może ktoś mądrze na to odpisać?

Tak jak koledzy pisali. Najważniejsze jest zrobienie posiewu z wydzieliny gruczołu krokowego. Jak Ci wyjdzie bakteria to musisz przyjmować antybiotyk wg antybiogramu.

Opisze swój przypadek.
Ja mam bakterie Klebsiela Oxytoca w wydzielinie prostaty. Mi również antybiotyk po 4 tygodniach nie pomógł i miałem taki sam dylemat jak TY. Złagodził te najsilniejsze objawy ale ciągle miałem bolesne kłucia. Po 6 tygodniach było może trochę lepiej ale kłucia były dalej i doszło mrowienie, uczucie mrówek chodzących w prostacie. Byłem wkurzony na maksa jak okazało się że po 8 tygodniach brania Cipronex dalej jestem chory i poważnie zastanawiałem się czy nie odstawić antybiotyków. Po 8 tygodniach poszedłem do nowego lekarza który po zbadaniu per rectum stwierdził że stan zapalny dalej jest i zmienił antybiotyk z Cipronex na Levalox. Jestem teraz ponad 2 tygodnie na Levalox i muszę stwierdzić że poprawa jest ogromna. W zasadzie objawy mam minimalne mało bolesne i z dnia na dzień jest coraz lepiej. Jeszcze zostało mi 2 tygodnie Levalox i na koniec jeszcze jeden antybiotyk Trimesan na 4 tygodnie. Stosuje też masaże prostaty ( masaż około 4 minuty u lekarza który potrafi to dobrze robić ).

Nikogo nie namawiam do długiego przyjmowania antybiotyków ale po swoim przypadku widzę że jeśli bym przerwał antybiotykoterapię po 4 tygodniach to nigdy bym się chyba tego nie pozbył. Napisałem swoją historię bo sam byłem w kropce jak po 8 tygodniach brania nie wiedziałem co robić czy przerwać czy szprycować się dalej, to była bardzo trudna decyzja kluczowa w tym leczeniu.
 
Ostatnia edycja:

tomek745

Member
Ja niestety na chemioterapeutyki bardzo źle reaguje po 10 dniach c..... czułem się fatalnie później jechałem na d..... b..... i a..... W końcu nic nie pomogło bakterii brak a bóle dalej nie ustapily. Poproszę lekarza o pomoc pobranie wydzieliny z prostaty. Miał to ktoś robione ? Jeśli tak to proszę o info na priv. Ale skoro nasienie czyste ? To powodem nie musiał być wcale e.feacalis?
 
Ja niestety na chemioterapeutyki bardzo źle reaguje po 10 dniach c..... czułem się fatalnie później jechałem na d..... b..... i a..... W końcu nic nie pomogło bakterii brak a bóle dalej nie ustapily. Poproszę lekarza o pomoc pobranie wydzieliny z prostaty. Miał to ktoś robione ? Jeśli tak to proszę o info na priv. Ale skoro nasienie czyste ? To powodem nie musiał być wcale e.feacalis?

Ja mialem pobierana wydzieline. Kilka razy, Nawet pelna probe Stameya. Wydzieliny prostaty w spermie jest z 20-30%. A bez masazu prostaty bakterie moga w ogole nie wydostac sie z wydzielina. Ja zawsze daje taki przyklad.W cewce moczowej bytuja czesto bakterie. Dlaczego nie wychodza w posiewie moczu? A dopiero na wymazie z cewki. Bo wyscielaja blone sluzowa. Swoja droga, musisz znalezc dobre laboratorium, bo wiele labow nawet dostajac dobrze pobrany material skiepsci Ci badanie. Jak myslisz, gdy oddasz wydzieline z prostaty do punktu, z ktorego material odbiera kurier po kilku godzinach, to co wyjdzie z takiego badania? Nic. Musza wysiewac na miejscu. Diagnostyka jest trudna.

E.Faecalis czesto nie daje sie wyleczyc w monoterapii (czyli leczeniu 1 antybiotykiem). Ja mam opis z laobratorium, z ktorego wynika, ze E.Faecalis ma naturalną odporność na aminoglikozydy (amikacyna, gentamycyna) i cefalosporyny (cefuroksym) w monoterapii, pomimo ze byl w moim przypadku wrazliwy na te specyfiki. U mnie napisane jak byk: gentamycyna + antybiotyk beta-laktamowy (np. amoksycyklina, najlepiej piperacylina - bo dobrze penetruje do gruczolu). Serratia podobne ostrzezenie. Klebsiella - zalecane leczenie skojarzone na 2 antybiotyki. Ciekawe ilu urologow sie nad tym zastanawia?

Sorry za brak PL znakow.
 
Ostatnia edycja:

aureus

Member
Tak jak koledzy pisali. Najważniejsze jest zrobienie posiewu z wydzieliny gruczołu krokowego. Jak Ci wyjdzie bakteria to musisz przyjmować antybiotyk wg antybiogramu.

Opisze swój przypadek.
Ja mam bakterie Klebsiela Oxytoca w wydzielinie prostaty. Mi również antybiotyk po 4 tygodniach nie pomógł i miałem taki sam dylemat jak TY. Złagodził te najsilniejsze objawy ale ciągle miałem bolesne kłucia. Po 6 tygodniach było może trochę lepiej ale kłucia były dalej i doszło mrowienie, uczucie mrówek chodzących w prostacie. Byłem wkurzony na maksa jak okazało się że po 8 tygodniach brania Cipronex dalej jestem chory i poważnie zastanawiałem się czy nie odstawić antybiotyków. Po 8 tygodniach poszedłem do nowego lekarza który po zbadaniu per rectum stwierdził że stan zapalny dalej jest i zmienił antybiotyk z Cipronex na Levalox. Jestem teraz ponad 2 tygodnie na Levalox i muszę stwierdzić że poprawa jest ogromna. W zasadzie objawy mam minimalne mało bolesne i z dnia na dzień jest coraz lepiej. Jeszcze zostało mi 2 tygodnie Levalox i na koniec jeszcze jeden antybiotyk Trimesan na 4 tygodnie. Stosuje też masaże prostaty ( masaż około 4 minuty u lekarza który potrafi to dobrze robić ).

Nikogo nie namawiam do długiego przyjmowania antybiotyków ale po swoim przypadku widzę że jeśli bym przerwał antybiotykoterapię po 4 tygodniach to nigdy bym się chyba tego nie pozbył. Napisałem swoją historię bo sam byłem w kropce jak po 8 tygodniach brania nie wiedziałem co robić czy przerwać czy szprycować się dalej, to była bardzo trudna decyzja kluczowa w tym leczeniu.

Masz rację z tym zastrzeżeniem, że u ciebie nie było wcześniej brania antybiotyków po 10 dni i bakterie nie nabrały oporności na nie. Także uczulam wszystkich, jeżeli już godzicie się na antybiotyk to celowany i na długi czas w pierwszym leczeniu. Gdy takie leczenie nie pomoże, wtedy jest już mała szansa na pozytywny efekt. Wiem bo to przerabiałem, choć przyznam szczerze, że korci mnie aby jeszcze raz spróbować ale teraz długotrwałej kuracji. Co mnie powstrzymuje, to to, że mam problemy z układem pokarmowym, być może z powodu przyjmowania zbyt wielu antybiotyków w kuracjach po 10 dni na początku choroby.
 
Jak wychodza bakterie w nasieniu to nie ma sensu pobierac wydzieliny z prostaty.

Zawsze jest sens wykonania kilku badań, aby wykluczyć zanieczyszczenie próbki, choćby bakteriami bytującymi pod napletkiem, one bowiem mogą konkurować z tymi patogenami z prostaty i nie pozwolić im wyrosnąć w posiewie. Przy masturbacji łatwo o nieidealny strzał, no i ruszasz napletkiem. Przy wymazie z wydzieliny gk niekoniecznie. Ja mialem cały proceder na odciągniętym napletku i wacku skierowanym pionowo w dół, żeby nic nie płynęło po napletku/żołędziu. Częściowo wydzielina z gk była też pobrana wymazówką z cewki. Dużo większa wiarygodność.

Ze swojego doświadczenia: inne bakterie wychodziły mi często na posiewie nasienia, a inne na wymazie z wydzieliny gruczołu krokowego. Wyjątek w laboratorium BADBAK w Wawie. Idealnie ta sama flora ze spermy wyhodowana co z wydzieliny gk po masażu. No, ale podróż - w moim przypadku 400km - mija się z celem, żeby tam nasienie sprawdzać. Byłem przejazdem na wakacjach.
 
Ja się zastanawiam nad Fosfomycyną (MONURAL)

Wg. tego artykułu penetruje do prostaty:
https://www.hindawi.com/journals/cjidmm/2018/1404813/

Z ulotki:
Zakres działania bakteriobójczego obejmuje Enterococcus faecalis, Staphylococcus spp., Enterobacter spp., Escherichia coli, Proteus spp., Klebsiella spp., Serratia spp. Nieskuteczna przeciwko Bacteroides oraz pewnym szczepom Proteus i Pseudomonas.

U mnie, to co kiedykolwiek wychodziło na posiewach od wymazu z napletka do wydzieliny gk to: Enterococcus faecalis, Klebsiella spp., Serratia spp., Pseudomonas. Myślałem o tym, żeby brać to razem ze szczepionką Strovac albo autoszczepionką, a może nawet jeszcze jakimś abx jednocześnie. Ale to wszystko musiałbym zgrać w czasie. Tak z czapy bez sensu. Po sobie wiem, że jak nie walę z każdej strony w to, to nie ma żadnego efektu terapeutycznego. To tylko luźne myśli... Na razie jest OK. Dziś nie czułem ani jednego ukłucia. Ale przy per rectum nie będzie idealnie. Taki dziwny stan. Niby OK, ale nie jest perfekcyjnie.

Przy okazji... ZŁOŻĘ AUTOKRYTYKĘ...
DWA LATA TEMU byłem totalnym laikiem vel debilem ze sposobów leczenia prostaty - teraz jestem w stanie pilnować lekarza i rozmawiać z nim o potencjalnych terapiach dostępnych w literaturze... Przeczytałem chyba więcej niż niejeden urolog. Teraz już wiem, z kim nie rozmawiać, gdzie nie bywać... :) Np. Miałem propozycje leczenia antybiotykami, które nie penetrują do prostaty... i odpłatnego pobrania wydzieliny z gk na posiew po tym... Rozumiecie, taka próba wyciągnięcia kasy, a na pewno by nie pomogło :/ Potem kolejny głupi abx i powtórne płatne badanie wydzieliny z gk... Niektórzy to sobie potrafią zrobić biznes na nieszczęściu pacjenta.
 
Ostatnia edycja:
Masz rację z tym zastrzeżeniem, że u ciebie nie było wcześniej brania antybiotyków po 10 dni i bakterie nie nabrały oporności na nie. Także uczulam wszystkich, jeżeli już godzicie się na antybiotyk to celowany i na długi czas w pierwszym leczeniu. Gdy takie leczenie nie pomoże, wtedy jest już mała szansa na pozytywny efekt. Wiem bo to przerabiałem, choć przyznam szczerze, że korci mnie aby jeszcze raz spróbować ale teraz długotrwałej kuracji. Co mnie powstrzymuje, to to, że mam problemy z układem pokarmowym, być może z powodu przyjmowania zbyt wielu antybiotyków w kuracjach po 10 dni na początku choroby.

To problemy z żołądkiem czy florą? Na żołądek są leki zobojętniające kwas, a na florę Lactostad, San Probi IBS. W antybiogramie coś Ci zostało, co może rozwalić te bakterie?
 

aureus

Member
To problemy z żołądkiem czy florą? Na żołądek są leki zobojętniające kwas, a na florę Lactostad, San Probi IBS. W antybiogramie coś Ci zostało, co może rozwalić te bakterie?

Z florą. Ja zaprzestałem już dawno brać antybiotyki, gdyż powodują u mnie pieczenie i wysychanie błon śluzowych oraz bóle jelit, dotyczy to także pieczenia i wysychania jamy ustnej oraz żołędzi i napletka. Ponadto tylko pierwsze działały, później po antybiotyku było nawet gorzej. Przepisywano mi antybiotyki praktycznie z każdej grupy, ale tak jak pisałem popełniono błąd na początku zbyt krótkim leczeniem, każdy przepisywano na 10, 14 dni, zamiast jeden lub dwa celowane na dłużej. Probiotyki ostatnio brałem z pół roku.
 
Probiotyki ostatnio brałem z pół roku.

Jakie brałeś ? Podobno najlepszy jest Lactostad a i Multilack jest niezły. Na mnie te dwa probiotyki działają bardzo dobrze. Często miałem tzw. luźne stolce a od kiedy biorę te dwa probiotyki wręcz przeciwnie mam nawet czasami zaparcia :) Spróbuj Lactostad jeśli nigdy nie brałeś on jest w specjalnych ampułkach i kosztuje około 22 zł za 7 sztuk. Te probiotyki za 6zł to moim zdaniem nie warto.
 

polakpoko

Member
Bogdan nie chce Ci odbierać nadziei ale to polepszenie to może być związane z masażami prostaty i przewciwzapalnym działaniem antybiotyków. Czyli to dziala na moment brania. Przejebane z ta choroba. Korzystal ktoś z usług tej lekarki Witoszek na youtubie napisala ze leczy 10 na 10 zapalen prostaty swoja dieta
 

prostownik

Active member
Pisałem nie raz co do probiotyków, jak brać to jakieś które coś dają. Nie raz o tym pisałem to się nazywa Biopron9 w kapsułkach po 30 sztuk, nie wiem jak teraz ale pewnie cena w granicach 20-30zł więc nie jest to jakieś drogie. Sam brałem jakiś dłuższy czas i polecam. Zresztą dowiedziałem się o tym probiotyku na forum boreliozy, a tam ludzie na potęgę walą abx więc myślę że jeśli chodzi o skuteczność do ceny jest warto.
 

mateo10

Member
Witam forumowiczów,
Czy komuś wyszła w posiewach taka bakteria jak serratia marcescens? Robiłem już sporo badań i wyniki wychodziły ok aż do momentu posiewu nasienia tlenowo. Wynik dodatni serratia marcescens ++ wzrost mierny.Wrażliwa na: Gentamycyna, Amikacyna, Kotrimoksazol, Cefotaksym, Ciprofloksacyna. Dość mało informacji na temat tej bakterii dlatego chciałbym zapytać czy miał ktoś z nią do czynienia i wie jak wyleczyć. Podają, że głównie do zakażenia dochodzi w szpitalach ale ja nie byłem leczony szpitalnie. Zastanawiam się czy jest możliwe, że moja partnerka złapała taką bakterię u dentysty i zaraziła mnie podczas stosunku oralnego. U niej nie ma żadnych objawów ani ze strony jamy ustnej ani z układu płciowego. Wybieram się oczywiście do urologa na konsultacje i badanie prostaty. Od dwóch miesięcy mam objawy takie jak bóle w pachwinie, w okolicy jąder, odbytu, pęcherza, bóle miednicy (tylko gdy siedzę). Czasami mam uczucie niepełnego oddania moczu. Zauważyłem, że objawy nasilają się gdy stresuję się lub długo siedzę. Gdy jestem zrelaksowany, wykonuje aktywność fizyczną, uprawiam seks to dolegliwości maleją czasem nawet całkiem ustępują.
 
Witam forumowiczów,
Czy komuś wyszła w posiewach taka bakteria jak serratia marcescens? Robiłem już sporo badań i wyniki wychodziły ok aż do momentu posiewu nasienia tlenowo. Wynik dodatni serratia marcescens ++ wzrost mierny.Wrażliwa na: Gentamycyna, Amikacyna, Kotrimoksazol, Cefotaksym, Ciprofloksacyna. Dość mało informacji na temat tej bakterii dlatego chciałbym zapytać czy miał ktoś z nią do czynienia i wie jak wyleczyć. Podają, że głównie do zakażenia dochodzi w szpitalach ale ja nie byłem leczony szpitalnie. Zastanawiam się czy jest możliwe, że moja partnerka złapała taką bakterię u dentysty i zaraziła mnie podczas stosunku oralnego. U niej nie ma żadnych objawów ani ze strony jamy ustnej ani z układu płciowego. Wybieram się oczywiście do urologa na konsultacje i badanie prostaty. Od dwóch miesięcy mam objawy takie jak bóle w pachwinie, w okolicy jąder, odbytu, pęcherza, bóle miednicy (tylko gdy siedzę). Czasami mam uczucie niepełnego oddania moczu. Zauważyłem, że objawy nasilają się gdy stresuję się lub długo siedzę. Gdy jestem zrelaksowany, wykonuje aktywność fizyczną, uprawiam seks to dolegliwości maleją czasem nawet całkiem ustępują.

Ja miałem w wynikach Serratie M. Co chcesz wiedzieć? Jeśli nie miałeś antybiotyku, to warto zapoznać się z zaleceniami Eucast. Nie daj sobie zapisać cefalosporyny w monoterapii, bo to nie ma szans powodzenia. Jak coś, priv lub mail janprzykladowy666 małpka gmail kropka com . Z roboty niewiele więcej napiszę, bo nie mam jak
 

mateo10

Member
Zrób jeszcze raz badanie potwierdzające. Często wyniki są zanieczyszczone.

Badania zrobię jeszcze raz. Do tej pory myślałem, że to może być zespół przewlekłego bólu miednicy. Teraz już sam nie wiem. Oby urolog mnie dobrze zbadał bo ten u którego ostatnio byłem powiedział, że to od kręgosłupa ponieważ nie mam bakterii w moczu ( nie miałem wtedy jeszcze badania posiewu nasienia, z tego forum doczytałem aby takie wykonać).Idiota. Nawet nie tknął się badania prostaty ani nie wspomniał o zrobieniu posiewu nasienia. Dodam, że w nasieniu zauważam grudki i nieprzyjemny zapach gdy mam dłuższe, kilkunastodniowe przerwy od wytrysku.
 

Podobne tematy

Do góry