• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zabieg Denerwacji Neurotomi Prącia

Magik123

New member
Cześć
Ponawiam temat . Może jest ktoś tutaj kto chciałby się podzielić swoją opinią po zabiegu denerwacji lub kwasie hialuronowym ?
 

siemson

New member
@Magik123 poza tematem to powiem ci, że myślę że nawet po zabiegu denerwacji będziesz miał ten sam problem.
Przedwczesna ejakulacja to coś co siedzi ci w mózgu - serio. Sam miałem ten problem, naprawdę już nie wiedziałem co mam robić wiesz co pomogło? Praca z samym sobą a potem z partnerką. Jeżeli masz słabą pewność siebie i przed każdym stosunkiem myślisz "ja pierdole tylko żebym wytrzymał długo bo partnerka pomyśli że jestem przegrywem" to nawet po odcięciu penisa dojdziesz. Musisz wywalić wszystkie podobne myśli z głowy i zastąpić je takimi "Ale jestem dojebany, mam taką zajebistą kontrolę że mogę na zawołanie i nic tego nie zmieni" po jakimś czasie staje się to naturalne i nie musisz nawet o tym myśleć.

Jeżeli chodzi o trening to musisz posiedzieć sam z sobą przy np. porno jeżeli jesteś w stanie 10 na 10 razy walić sobie i przy tym mieć pełną kontrolę że nawet najbardziej podniecające sytuacje jesteś w stanie kontrolować i nie czuć podniecenia to przechodzisz na trening z partnerką i robisz to samo. Po jakimś czasie zbudujesz pewność siebie.

Nie mówię, że denerwacja penisa nie będzie w stanie zmniejszyć czasu do ejakulacji po zaczęciu stosunku ale zapewne maksymalnie o kilka, kilkanaście może kilkadziesiąt sekund w maksie.

U faceta też musisz trzymać tą kontrolę przez cały czas stosunku, bo kiedy odpuszczasz to napięcie się kumuluje i łatwiej jest dojść...

Serio stary tak się da, nie bez powodu widzi się tyle postów o tym, że ktoś kiedyś po kilku ruchach a teraz może ile chce - 95% siedzi w mózgu.
 

Krystiankendroj

Active member
Ćwiczyć z własną psychika i instrumentem a nie pakować się w jakieś odnerwianie
Po co wtedy wogole uprawiać seks jak nie dla przyjemności
Co będziesz mógł pompować godzinami i co ci po tym jak tylko się zmachasz fizycznie
Równie dobrze możesz iść pobiegać czy na rower
Zabieg denerwacji kompletnie bym wyrzucił z głowy bo to jest kompletna kastracja

Pomyśl sobie ze chcesz sobie ulżyć samemu nawet , bie masz partnerki a ty nic nie czujesz
Frustrację, z jednego problemu w drugi a i bez powrotu
 

DarQ

New member
@siemson
Nie neguję części tego co napisałeś, ponieważ też uważam że najpierw należy zacząć od pracy nad sobą, czyli mało inwazyjnymi metodami, lecz nie rozumiem dlaczego całkowicie wykluczasz fakt, że u niektórych mężczyzn, co jest potwierdzone, występuje nadwrażliwość receptorów, posiadają zwiększoną ilość "gałęzi" nerwowych, przez co odczucia są spotęgowane, a jedynym ratunkiem w taki wypadku jest zabieg lub ciągłe używanie żeli znieczulających. Podejrzewam, że efekt zabiegu będzie dawało efekt podobny lub też mocniejszy a niżeli po użyciu żelu, dlatego część może się zdecydować na coś trwałego.
Kolejnej rzecz:
"Nie mówię, że denerwacja penisa nie będzie w stanie zmniejszyć czasu do ejakulacji po zaczęciu stosunku ale zapewne maksymalnie o kilka, kilkanaście może kilkadziesiąt sekund w maksie."
Takie coś będzie miało miejsce, jeśli problem jest w psychice, sam tak stwierdziłeś:
"to nawet po odcięciu penisa dojdziesz"
lecz jeżeli nie, efekt będzie znacznie dłuższy. Sam żel wydłuża stosunek o kilka minut, więc denerwacja o tyle samo bądź dłużej, zależy od zabiegu.
 
Ostatnia edycja:

danio1000x

New member
@Magik123 czy miałeś robione badania u sexuologa w temacie nadwrażliwości penisa. Jeśli nie to poszukaj sobie gdzie robią takowe, zrób i wtedy zastanawiaj się co z tym zrobić.
 

Lichoniespi

New member
Ja się zastanawiam nad jednym. U mnie problem z PW występuje przed nadwrażliwe wędzidełko. Wystarczy że raz psiukne sobie na wedzidelko braweranem i mogę się bzykać. Mnie chodzi o to żeby zanievhac tej maskarady i w każdym momencie życia cieszyć się seksem a nie myśleć gdzie mam braweran 😉 Pozdrawiam i życzę udanych seksow. P.S idę do urologa w tym temacie. Napiszę co i jak.
 

DarQ

New member
I co tam słychać u kolegi, był u tego urologa i się dopytywał o denerwację? Chociaż prędzej obrzezanie by tutaj pomogło z usunięciem wędzidełka.

Mam podobnie, znudziło mi się myślenie gdzie jest buteleczka żeby się popsikać i cały czas pamiętać że musi być. Nawet nie wiem co to spontaniczny sex, spontaniczny numerek na blacie itp. Wszystko musi być zaplanowane, trzeba poczekać, bo bez buteleczki to lepiej nie zaczynać. Nie mówię że sex z grą wstępną jest zły, wręcz przeciwnie, ale czasami ma się ochotę tu i teraz, bez czekania. I tu przychodzi z pomocą denerwacja, która daje stały efekt znieczulenia bodźców odbieranych przez żołądź, bądź ostrzykiwanie kwasem hialuronowy, który daje efekt podobny do denerwacji, lecz utrzymuje się on 6-9 miesięcy. Po tym okresie wiadomo, większość czucia wraca, lecz podobno w jakimś stopniu to znieczulenie zostaje na stałe. Dla niepewnych denerwacji, można spróbować ostrzykiwania i zastanowić się czy iść krok dalej. Ja postanowiłem iść krok dalej i za dwa tygodnie mam zabieg.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DarQ

New member
Kilka osób dopytuje mnie co i jak, dlatego napiszę co i jak.
Jestem już po zabiegu denerwacji. Narazie mam założony opatrunek uciskowy, którego mam nie zmieniać kilka dni, więc nie mam jak zrobić zdjęcia jak to wygląda. Ogólnie zabieg trwał około 50 minut, podczas którego dowiedziałem się, że miałem liczne przerosty gałęzi nerwowych. Mówią prościej, normalny mężczyzna posiada 5-7 nerwów które mają 1-2 mm, u mnie to wyglądało tak, że miałem tych nerwów więcej, do tego parę z nich miało 5-7 mm, czyli każdy taki jeden nerw, odbiera duuuuużo więcej bodźców, dlatego miałem PW. Mogłem sobie wmawiać że to wina mojej psychiki, ćwiczyć mięśnie dna miednicy czy próbować czegokolwiek, nic by to nie pomogło z takim unerwieniem.
Jeśli chodzi o czucie, mam tylko lekkie punktowe czucia na żołądziu, reszta jest jak po znieczuleniu, ale podobno większe czucie wraca z miesiąca na miesiąc, ponieważ układ nerwowy musi się przyzwyczaić, dlatego narazie czekam co czas pokaże. a jeśli mało co się zmieni, to i tak nie będę żałował, gdyż zawsze musiałem używać lidokainy a seks trwał max 2 minuty, a teraz mam dużo mniejsze czucie niż po lidokainie, więc zakładam że sek również będzie dłuższy i już nigdy nie będę musiał pamiętać o buteleczce. Ale tak jak pisałem, z miesiąca na miesiąc sie to może zmienić, dlatego trochę minie, nim nastąpi efekt końcowy.
Do osób które piszą że to głupota i tylko świry by to zrobiły. Widać moja historia pokazuje, że bardzo mało wiemy o przyczynach PW, a takie dolegliwości jak u mnie, rozwiązuje tylko denerwacja, więc jest to zabieg leczniczy, a nie coś, co trzeba szykanować. Oczywiście również dodaję, że jest to ostateczna metoda leczenia, dlatego wcześniej powinno się przerobić inne możliwości i dopiero wtedy poddawać się zabiegowi, ponieważ można sobie tylko zaszkodzić, jeśli podczas zabiegu okaże się, że z nerwami jest wszystko wpożądku.
 

Lichoniespi

New member
Kilka osób dopytuje mnie co i jak, dlatego napiszę co i jak.
Jestem już po zabiegu denerwacji. Narazie mam założony opatrunek uciskowy, którego mam nie zmieniać kilka dni, więc nie mam jak zrobić zdjęcia jak to wygląda. Ogólnie zabieg trwał około 50 minut, podczas którego dowiedziałem się, że miałem liczne przerosty gałęzi nerwowych. Mówią prościej, normalny mężczyzna posiada 5-7 nerwów które mają 1-2 mm, u mnie to wyglądało tak, że miałem tych nerwów więcej, do tego parę z nich miało 5-7 mm, czyli każdy taki jeden nerw, odbiera duuuuużo więcej bodźców, dlatego miałem PW. Mogłem sobie wmawiać że to wina mojej psychiki, ćwiczyć mięśnie dna miednicy czy próbować czegokolwiek, nic by to nie pomogło z takim unerwieniem.
Jeśli chodzi o czucie, mam tylko lekkie punktowe czucia na żołądziu, reszta jest jak po znieczuleniu, ale podobno większe czucie wraca z miesiąca na miesiąc, ponieważ układ nerwowy musi się przyzwyczaić, dlatego narazie czekam co czas pokaże. a jeśli mało co się zmieni, to i tak nie będę żałował, gdyż zawsze musiałem używać lidokainy a seks trwał max 2 minuty, a teraz mam dużo mniejsze czucie niż po lidokainie, więc zakładam że sek również będzie dłuższy i już nigdy nie będę musiał pamiętać o buteleczce. Ale tak jak pisałem, z miesiąca na miesiąc sie to może zmienić, dlatego trochę minie, nim nastąpi efekt końcowy.
Do osób które piszą że to głupota i tylko świry by to zrobiły. Widać moja historia pokazuje, że bardzo mało wiemy o przyczynach PW, a takie dolegliwości jak u mnie, rozwiązuje tylko denerwacja, więc jest to zabieg leczniczy, a nie coś, co trzeba szykanować. Oczywiście również dodaję, że jest to ostateczna metoda leczenia, dlatego wcześniej powinno się przerobić inne możliwości i dopiero wtedy poddawać się zabiegowi, ponieważ można sobie tylko zaszkodzić, jeśli podczas zabiegu okaże się, że z nerwami jest wszystko wpożądku.
Cześć, nie pytałem o denerwacje bo szczerze napisze że przy tej samej dolegliwości co u kolegi stwierdziłem że urolog sam mi zaproponuje tą metodę zabiegu. Niestety nie zaproponował tylko przepisał maść z licodaina, proszki na PW.... Z resztą teraz moja odp i tak nic nie wnosi bo kolega jest już o ten przysłowiowy krok przede mną. Czy robiłeś jakieś konkretne badania jeżeli chodzi o denerwacje?
 

DarQ

New member
Zależy co masz na myśli? Czy jakieś badania, jak krwi, przed zabiegiem, czy badania w kierunku PW?
U Ciebie może pomogłoby obrzezanie z wycięciem wędzidełka, skoro sprawdziłeś że tylko tam jest problem.
 

Lichoniespi

New member
Chodziło mi o badania uprawniające Cię w tym że denerwacje będzie miała odpowiedni skutek i czy rzeczywiście tam leży problem. Teraz rozumiem że u Ciebie problem jest w żołędzi?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DarQ

New member
Hmm. Sam dla siebie wykluczałem po kolei, psychikę, mięśnia, leki, wrażliwość (czy punktowa czy całościowa, u mnie było całościowa), a skoro tylko lidokaina czy benzokaina pomagały, zdecydowałem się na denerwację. Przed denerwacją zrobiłem jeszcze obrzezanie z wycięciem wędzidełka, lecz po tym też nic się nie zmieniło. Jakiś czas temu, znalazłem artykuł, gdzie pisali o zwiększonej nadwrażliwości receptorów, z powodu zwiększonej ilość "gałęzi" nerwowych i uznałem, że w moim przypadku, wykluczając wszysko inne, to będzie to i się nie myliłem. Jaki rzeczywisty efekt tego zabiegu bedzie, okaże się z czasem, kiedy to nerwy, jeśli mają się zregenerować to się zregenerują, a układ nerwowy sie już przystosuje.
 

Podobne tematy

Do góry