• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Wstyd

Matador

Member
Cześć chłopaki! Mam problem w zasadzie psychologiczny :/ Jakiś czas temu zaczęły mi się problemy z krążeniem w miednicy, chodziłem po lekarzach no i w końcu mnie skierowali do naczyniowca. Nic dziwnego, ale bajer polegał na tym, że mój szwagier jest naczyniowcem. Siostra o problemach wiedziała wiec szwagier tez wiedział. Najpierw się wymigiwałem, ale w końcu gdy u nich byłem usłyszałem od szwagra „muszę to obejrzeć”. Nie dało się już wymigać. Ja z opuszczonymi spodniami z penisem na wysokości jego twarzy, on manipulujący przy moim sprzęcie. Oczywiście mi się wydawalo, ze patrzy na ten mój sprzęt z politowaniem. Jeszcze tylek musiałem wypiąć DRAMAT ☹ Od tamtej pory nie umiem chłopu spojrzeć w oczy. Gosc pare lat starszy ode mnie. Unikam teraz kontaktow z nim i siostrą jak ognia. Cały czas mam to w głowie. Powiedzcie mi czy to ja jestem jakiś dziwny czy może tez byscie się czuli tak cholernie głupio jak ja? problem jest jeszcze w tym, że on chce to znowu ogladac żeby sprawdzić czy leki podziałały…
 
Nie wiem czym tu sie przejmujesz. Dobrze, ze lekarzem jest Twoj szwagier, bo przynajmniej Cie nie wykreci. A co do wstydu, to nie ma powodu. On tyle razy w zyciu pewnie juz widzial gorsze rzeczy i zapeeniam Cie, ze w glowie mu to nie utkwilo, i zadnego wrazenia nie zrobilo. Dla niego to dzien jak co dzien. Normalnie sie zachowuj i tyle.
 

Matador

Member
Czyli jednak jestem dziwny :p
Ja rozumiem ze lekarz dużo rzeczy widział i mi to w ogóle nie przeszkadza, jak muszę sie rozebrać u lekarza, który mnie nie zna i dla którego jestem jednym z tysiąca pacjentów. W tym przypadku jednak to to jest max niekomfortowe -"idziemy na piwo, ale najpierw pooglądam twoje prącie" :oops: Ech...
 

Matador

Member
Spoko - jest lepiej :p
Chociaż caly czas utrzymuję, że pokazywanie przyrodzenia kumplowi/znajomemu nie jest naturalną sytuacją. Widział inne członki - to jasne, ale nie szedł z nimi potem na piwo czy obiad do drugiego pokoju :rolleyes:
No ale może mam coś nie tak z głową
 

80051

Active member
I jak tam Matador? Już się całowaliście ze szwagrem? :D tez mam nie za równo pod sufitem, ale myśle że bym sie nie wstydził. Po prostu coś we mnie pękło jak pare miesięcy temu pierwszy raz poszedlem do urologa a ten wsadził mi palec w dupe
 

ehab

Member
Matador,
Miałem usuwany kamień z pęcherza w szpitalu w którym pracuję.
Podczas zabiegu sami znajomi, ja na "samolociku" z nogami okrakiem, sprzęt na wierzchu a w międzyczasie rozmowy "ja już miałam 3 dyżury w wigilię z rzędu, kolejnego nie wezmę, może mnie zastąpisz" i "za to, że wczoraj podrzuciłeś mi tego pyskatego pacjenta wsadzę Ci cewnik fi22". Cóż, było to ultrakrępujące, ale po się tym nie okładam :p

Ale jest też druga strona medalu, bo 2 moich znajomych z własnej, nieprzymuszonej woli skonsultowało ze mną podejrzenie stulejki i krótkiego wędzidełka i bardzo ochoczo zdjęli bokserki, pomimo, że chciałem tego uniknąć i sugerowałem, żeby jednak wybrali się do urologa :p Widocznie łatwiej im było wystawić wacka przede mną ("widziałeś już mój sprzęt w saunie") niż przed randomowym doktorem.

Moja krótkie wędzidełko załatwił też mój kumpel chirurg i na relację to nie wpłynęło.

Wniosek jest taki, że my, chłopy, mamy między nogami kawał mięsa i w sumie nasza męska męska solidarność powinna być silniejsza, niż wstyd i duma ;) Zamiast budować sobie w głowie bariery to może lepiej po prostu wyluzować i podejść do tematu bez nadmiernego napięcia :) to tylko penis xD
 

ehab

Member
Przepraszam, że post pod postem, ale za chiny nie mogę znaleźć opcji "edytuj"

Myślę, że to wszystko dzieje się w naszej głowie.
Moi znajomi widzą moją pracę na chirurgii dziecięcej "ojej, leczysz biedne, chore dzieci, te poparzenia, operacje, wady wrodzone..." a ja przypominam, że na ostatnim dyżurze obejrzałem 18 stulejek, jedną niedrożność jelit i jeden ganglion xD więc na swój sposób jest to "chleb powszedni".
Na początku "kariery" traktowanie znajomych jako pacjentów było problematyczne, bo zawsze jest emocjonalna więź, jednak z czasem błahe tematy (jak moi kumple opisani wyżej) stały się ludzką pomocą i myślę, że podobnie jest z Twoim szwagrem.
 

Antonio

Member
Wszystko zależy od osoby. Ja na pewno bym nie skorzystał z usług znajomego/rodziny akurat w takiej intymnej kwestii. Byłoby to dla mnie zbyt mocno wstydliwe, dużo bardziej niż pójście do nieznanego mi urologa...
 

Matador

Member
No ja się jednak zgadzam z Antonio. Nie chodzi o to, że wstydliwe jest dla mnie pokazanie się nago nieznajomemu urologowi. Jasne, nie jest najbardziej komfortowa sytuacja na świecie, ale miałem tą przyjemność już dwukrotnie i nie przeżywałem tego w żaden sposób.
Co innego jednak pokazać sprzęt kumplowi/koledze. Z własnej nieprzymuszonej woli bym tego nie zrobił. Wziął mnie z zaskoczenia 😆 O sprawie próbuję zapomnieć - wszystkie traumy kiedyś mijają😏
Ludzie są jednak rzeczywiście różni, skoro koledzy ehaba z chęcią konsultują z nim swoje stulejki :sneaky: A Ciebie ehab poważnie już to teraz nie krępuje? Mam wrażenie, że mój szwagier był jednak zmieszany - bardzo próbował się na tym penisie nie koncentrować 😆
 

ehab

Member
A Ciebie ehab poważnie już to teraz nie krępuje?
No nie jest tak, że sobie oglądamy ptaki dla rozrywki jak gdyby nigdy nic :ROFLMAO:
Nie czerpię z tego przyjemności, ale też nie karmię w sobie emocji. Wtedy sytuacja była dość krępującą, ale pomogłem jak mogłem i nie ma czego przeżywać. To tylko penis :ROFLMAO:
Myślę, że na swój sposób temat urósł w naszych głowach (naszej kulturze) do całkowicie zbędnego tabu. Pytanie tylko, czy z korzyścią dla nas. Ja dojrzałem do tego, że po prostu nie warto nadawać temu tak dużej wagi :)
 

ehab

Member
Ponownie przepraszam, że post pod postem, ale taka myśl mnie oświeciła (w nawiązaniu do tematu rozmowy)
Wstyd to kraść a nie chorować 😁
 

abst3

Well-known member
Haha chłopie o jakim ty wstydzie mówisz. Opowiem ci coś , 13 lat temu zatrudniłem się w fabryce to była moja pierwsza praca na umowę w trybie 3 zmianowym. Idę przebieram się w szatni wiąże buty na klęczkach a tutaj fiut na wysokości mojej głowy i gościu się ze mną wita i pyta czy pierwszy dzień ? Odpowiedziałem twierdząco z niedowierzaniem gdzie ja trafiłem czy to na pewno fabryka ale patrzę a tam wszyscy którzy chodzą pod prysznic czarni od sadzy łażą z wałkami na wierzchu. Powiem ci po paru dniach sam łaziłem z gołym fiutem przez szatnie do prysznica i tak mi to spowszedniało, że później jakbym przeszedł w majtkach to czułbym się jak dziwak. Także pij z szwagrem piwo a nawet żartuj żeby i tobie swojego fiuta pokazał skoro on widział twojego ;) z tym ostatnim żart oczywiście pozdro
 

Matador

Member
No tak - człowiek się może przyzwyczaić (prawie) do wszystkiego 😆 Choć mnie nie chodziło o samą kwestie nagości. Nie mam raczej z tym problemu, aby np. na basenie brać prysznic nago. W zakłopotanie mnie wprawił chyba właśnie ten brak równowagi - tylko ja z fujarą na wierzchu, a znajomy z rodziny jeszcze ją sobie maca... 🤨
Na oględziny "kontrolne" się nie zgodziłem. Tematu unikałem. Poszedłem do nieznanego mi lekarza - tutaj sytuacja badania była dla mnie zupełnie naturalna
 
Choć mnie nie chodziło o samą kwestie nagości. Nie mam raczej z tym problemu, aby np. na basenie brać prysznic nago. W zakłopotanie mnie wprawił chyba właśnie ten brak równowagi - tylko ja z fujarą na wierzchu, a znajomy z rodziny jeszcze ją sobie maca... 🤨 Na oględziny "kontrolne" się nie zgodziłem. Tematu unikałem. Poszedłem do nieznanego mi lekarza - tutaj sytuacja badania była dla mnie zupełnie naturalna

Miałeś rację, jeśli nie czułeś się komfortowa tak należało zrobić. Badanie genitaliów przez kogoś znajomego jest zawstydzające. Nie ma co tego porównywać ze wspólną wizytą w saunie.
 
Podobne tematy

Podobne tematy

Do góry