Cześć chłopaki! Mam problem w zasadzie psychologiczny :/ Jakiś czas temu zaczęły mi się problemy z krążeniem w miednicy, chodziłem po lekarzach no i w końcu mnie skierowali do naczyniowca. Nic dziwnego, ale bajer polegał na tym, że mój szwagier jest naczyniowcem. Siostra o problemach wiedziała wiec szwagier tez wiedział. Najpierw się wymigiwałem, ale w końcu gdy u nich byłem usłyszałem od szwagra „muszę to obejrzeć”. Nie dało się już wymigać. Ja z opuszczonymi spodniami z penisem na wysokości jego twarzy, on manipulujący przy moim sprzęcie. Oczywiście mi się wydawalo, ze patrzy na ten mój sprzęt z politowaniem. Jeszcze tylek musiałem wypiąć DRAMAT ☹ Od tamtej pory nie umiem chłopu spojrzeć w oczy. Gosc pare lat starszy ode mnie. Unikam teraz kontaktow z nim i siostrą jak ognia. Cały czas mam to w głowie. Powiedzcie mi czy to ja jestem jakiś dziwny czy może tez byscie się czuli tak cholernie głupio jak ja? problem jest jeszcze w tym, że on chce to znowu ogladac żeby sprawdzić czy leki podziałały…