Ale czy ja się nie liczę z Twoim zdaniem i każę Ci spadać? nie wiem wyśmiewam Cię? rugam na Ciebie? nie wiem może raz miałem bekę z wypowiedzi jednego usera jak to byłeś Ty to przepraszam, ale uwierz miałem pewnie jakiś powód, a nie było to na zasadzie "hahaha wyśmieję żeby go wpienić" Powiem Ci w giga skrócie zacząłem zaloty do płci przeciwnej mając 16 lat wcześniej tylko waliłem konia do pornoli żeby sobie ulżyć i żeby zeszło napięcie wszystkie mnie odrzuciły, ale to kurła wszystkie, a jak miałem te 16 lat to byłem trochę atrakcyjny, ale gorzej było z głową, ale co stało na przeszkodzie przecież każdy zasługuje na szansę? dzisiaj uważam że jest na odwrót lepiej z głową, bo mam wiedzę natomiast gorzej z wyglądem, bo jestem ulany. Teraz przedwczoraj odrzuciła mnie dziewczyna o której nie dałbym złego zdania powiedzieć byłem w święcie przekonany, że to ta której jak to się mówi "takich ze świecą szukać" zaloty były na poziomie, a mimo to odrzuciła pisząc "przepraszam odrzucam, nie załamuj się" potem pytała o to jak żyję odpisałem i zero odpowiedzi pewnie się jej trochę mnie żal zrobiło, bo nie mam ciekawej historii za sobą 2 lata temu prawie umarłem, byłem na oiomie przez próbę samobójczą... Dzisiaj nie mam nic zdrowia, kasy, wyglądu, sił do działania, wsparcia, kumpli no kurła nic... Nawet karty graficznej w kompie, bo się zepsuła przez co nawet nie gram w gry... Never mind. Co byś zrobił jakby dziewczyna w której pokładasz tyle nadziei Cię odrzuciła? ja szczerze już opadłem z sił, nie załamałem się, ale uznałem, że nie ma sensu już dalej podrywać i płaszczyć się. Nie chodziło mi tylko o seks i wejście w nią ja serio chciałem z nią coś "zbudować" poznać ją, poprzytulać, tak pocałować w policzek, bo słodka z niej niewiasta itd. Wiem co pisałem niedawno, ale jakoś zmieniło mi się magicznie myślenie i coś dojrzałem nwm może wnioski które wyciągałem przy paleniu fajek na balkonie może zmężniałem i wydoroślałem. Dobra no i tak co chce się dowiedzieć dziwisz mi się po tym wszystkim, że nie mam sił i pogodziłem się, że nie jest mi pisane wchodzić w związek, zarywać itd?