Oj, zapomniałem napisać jak poszło. Wizyta dała mi tyle informacji, co prawie nic. Poszedłem do lekarza 'specjalisty', ale ten chyba zbytnio nie chciał mnie przyjmować.. zrobił to według mnie byle jak, choć diagnozę dał - tak to ma zostać jak jest. Jednak ja nie dałem za wygraną i na jutro jestem umówiony do lekarza, który blisko rok temu mnie kroił, aby ostatecznie rzucił okiem czy wszystko jest tak jak ma być - głównie chodzi mi o informację, czy napletek wewnętrzny ma być tak jak do tej pory na wierzchu, czy nie powinien się schować, zgodnie ze swoim przeznaczeniem, ale na to pytanie mam nadzieję, że jutro otrzymam sensowną odpowiedź, o czym wrzucę info tu na forum.