• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Stulejka + krótkie wędzidełko (przed zabiegiem + dalsza relacja!)

Makintosz

Member
Eh,po 2,5 tygodnia od zabiegu nie wytrzymałem i musiałem spuścić ciśnienie,szczerze to się zastanawiam czy to wszystko będzie potem tak wyglądało,orgazm był bardzo słaby,nie jestem zadowolony,mam co prawda jeszcze 3/4 szwy więc nie wiem czy to tego wina,ogólnie to było rewelacyjnie do przedostatniego momentu,kiedy miał być już najlepszy moment wszystko jakby zanikło,jedyne co zostało to duża ilość płynu,się zastanawiam czy te doznania się poprawią?

Dopiero 2.5 tygodnia po.. nie ma co się się przejmować, bo zabieg był stosunkowo niedawno, więc nie wszystkie tkanki zostały 'naprawione'. Czekaj spokojnie i nie nadużywaj sprzętu, to tylko zwiększa okres regeneracji, tak jak w moim przypadku. Jeśli dłużej nie będzie zmian to wtedy skonsultuj sprawę ze swoim lekarzem, on powinien wiedzieć co i jak w takiej sytuacji, ale póki co za wcześnie na jakiekolwiek rokowania. Nie przejmuj się i udanego kurowania się życzę!
 

Makintosz

Member
Wracając jeszcze do mojego tematu - zakupiłem dzisiaj 2 tubkę Cotractubexa (żel na blizny) - będzie to ostatni specyfik medyczny jaki będę używał do swojej 'walki' z byłą już stulejką i krótkiem wędzidełkiem.
 

Makintosz

Member
Dawno mnie tu nie było.. a widzę, że wątek cieszy się popularnością na forum - bardzo fajnie, taki był tego cel.. aby wszyscy mogli doczytać dokładnie jak to wygląda od samego początku do końca.

Jutro idę na wizytę do urologa - na kontrolę. Mam jeszcze małą oponkę i chcę temu zaradzić do końca (4 mc od zabiegu).
 

Makintosz

Member
A więc byłem u lekarza - sprawdził sprzęt - wygląda dobrze, aczkolwiek mam dalej stosować Contractubex na blizny. Oponką mam się nie przejmować, najprawdopodobniej będzie schodzić razem z bliznami :)
 

Makintosz

Member
Wczoraj minęło blisko pół roku od przebytego zabiegu, a więc postanowiłem zrobić aktualizację wraz ze zdjęciami, aby był lepszy przegląd sytuacji.

Od strony czysto medycznej wszystko wydaje się w porządku, od strony estetycznej nie. Pozostała oponka pod żołędziem (miękka - to chłonka), która za nic w świecie nie chce zniknąć. Kompresy i uciskacze z bandażu dają tylko chwilowy efekt, potem wszystko wraca do normy. Łykałem Aescin i smarowałem żelem na opuchlizny, bez sensownych rezultatów. Obecnie stosuję się do metody ostatnio odkrytej tutaj na forum, czyli nałożenie oponki na żołędzia.. zobaczymy jak to będzie. Wędzidełko wygląda i spisuje się dobrze. Nie ma żadnego bólu ani dyskomfortu w żadnej sytuacji. Poniżej kilka aktualnych zdjęć, zarówno w spoczynku jak i 'na baczność'. O ile do tygodnia oponka nie spadnie znacząco to odwiedzę lekarza i dopytam co i jak.

http://i.imgur.com/u8H2z5p.jpg
http://i.imgur.com/zDKWI6y.jpg
http://i.imgur.com/PjRtDru.jpg
http://i.imgur.com/Z7Y8zeQ.jpg
http://i.imgur.com/P5gS17S.jpg

Jeśli są pytania, to zapraszam.
 

Makintosz

Member
Dobra.. moja walka nadal trwa. Byłem u innego 'specjalisty' - czekałem 1.5h na wizytę prywatną (spóżnił się tyle), ta trwała jakieś 10 minut i 120 zł. Lekarz po obejrzeniu sprzętu powiedział mi, że ta oponka/blaszka wewnętrzna to efekt zabiegu, który przeszedłem. Stosowanie maści NIE MA SENSU, a myślenie o korekcie MAM SOBIE DAROWAĆ (!). Powiedział, że nic nie da się zrobić z tym i tak już zostanie. Nie wiem.. ale mi osobiście bardzo nie spodobała się ta opinia i nadal będę szukał rozwiązania na pozostający problem.
 

Fijołek

New member
Ja ze swojej strony dodam, że dzięki Tobie Makintosz odważyłem się pójść na zabieg :) Także dzięki bardzo. Jestem obecnie 13 dzień po zabiegu (samo wędzidełko robione przez tego samego lekarza co Ty na początku), wygląda ładnie. Jedynie chodzę z chusteczką tam, bo lekko (lekko ale jednak) sączy mi się wydzielina. Barwa delikatnie żółta. Zastanawiam się czy to efekt riwanolu czy może jednak ropa? Na przyszły tydzień umówiłem się na konsultację ale do innego lekarza :]
 

Makintosz

Member
Jak tam Makintosz, jak się sprawy mają? Działasz dalej czy odpuściłeś?

Wszystko okej, ale bez większych zmian u mnie, niestety. Jestem umówiony na wizytę 20'ego maja do lekarza, który mnie kroił - wtedy będę miał pogląd na to czy tak to cięcie miało wyglądać po tym X okresie czasu.
 

Makintosz

Member
Oj, zapomniałem napisać jak poszło. Wizyta dała mi tyle informacji, co prawie nic. Poszedłem do lekarza 'specjalisty', ale ten chyba zbytnio nie chciał mnie przyjmować.. zrobił to według mnie byle jak, choć diagnozę dał - tak to ma zostać jak jest. Jednak ja nie dałem za wygraną i na jutro jestem umówiony do lekarza, który blisko rok temu mnie kroił, aby ostatecznie rzucił okiem czy wszystko jest tak jak ma być - głównie chodzi mi o informację, czy napletek wewnętrzny ma być tak jak do tej pory na wierzchu, czy nie powinien się schować, zgodnie ze swoim przeznaczeniem, ale na to pytanie mam nadzieję, że jutro otrzymam sensowną odpowiedź, o czym wrzucę info tu na forum.
 

Makintosz

Member
Właśnie wróciłem z wizyty od lekarza, który blisko rok temu mnie kroił. a raczej 'sprzęt'. Wszystko jest w jak najlepszym porządku, a napletek wewnętrzny ma zostać tam gdzie jest obecnie, czyli zgodnie z moimi przypuszczeniami. Tak też w tym momencie kończy się mój epizod ze stulejką i krótkim wędzidełkiem, na szczęście pozytywnie. Jeszcze raz zachęcam każdego 'zastanawiającego się', aby nie zwlekał - szkoda czasu i nerwów, a naprawdę to wszystko jest tego warte! :)

Napisz jeszcze nazwisko pierwszego lekarza, żeby inni wiedzieli gdzie nie iść...dobrze że Ci się wygoiło...

Dr Dariusz Stępnik. Też się cieszę, że cała sprawa zakończyła się po mojej myśli.
 

Michal21

New member
Siemka ,jest jakis postep z ta chlonka ,bo ja jestem 6 tygodniu po zabiegu ,i jest podobnej wielkosci co u cb po ok 4msc ,wyslalbys zdj jak wyglada to po paru latach ?
 

Podobne tematy

Do góry