Aureus, czyli ile raz na dzień i na noc sikasz?
Przynajmniej raz na godzinę w dzień, w nocy dwa trzy razy.
Aureus, czyli ile raz na dzień i na noc sikasz?
Nadżerki na wacku - żołędziu? Robiłeś wymaz z napletka czy tam członka, konkretnie z tych miejsc (bakteryjny tlenowy i mykologiczny)? Może w skórę wdało się zakażenie bakteryjne albo grzybicze. To może się nie goić prawidłowo później dopóki nie usuniesz patogenu z tego miejsca.
Ja Ci powiem, że nawet jak miałem największe problemy, to libido zawsze na ekstremalnie wysokim poziomie. I ejakulacja pomaga, w ogóle wtedy nie czuję przez kilka godzin prostaty. Choć dziś też jej nie czuję Nie wytrzymałbym bez seksu. A szansa zarażenia partnerki przy gumkach jest minimalna. Jeśli potrafisz ją założyć poprawnie, nie ma szans. Przecież kondom rozwija się w ten sposób, że nie dotykasz żołędzia. Jak Ci kobita przytrzyma zbiorniczek, żeby nie zrobił się balon, to z górki. Ja mam bakterie - na to wychodzi - od kilku lat. I moja nigdy nic nie złapała.
Próbowałeś eksperymentować z maściami? Ja wziąłem bez recepty: https://www.mp.pl/pacjent/leki/lek/87050,Unguentum-Neomycini-masc . Oficjalnie nie nadaje się na wacka, ciężko ją w sumie wsmarować. Ale był taki okres świąteczny i miałem podobny problem... Kilka przesmarowań i nie było problemu. Choć polecałbym jednak dedykowaną maść od urologa na przypadłości wenerologiczne po stosownym wymazie z antybiogramem lub mykogramem!
Przynajmniej raz na godzinę w dzień, w nocy dwa trzy razy.
Bierzesz coś pokroju Dalfaz Uno albo Ranlosin? Sprawdzałeś jak to działa na Twój organizm? Wielu chorych przewlekle odczuwa poprawę.
Może nawet i brałem, ale było tego leczenia tyle, że mogę mylić nazwy. W każdym razie poprawy nie było.
Dlatego ja zapisuję sobie wszystko w formie elektronicznej i prowadzę dziennik leczenia
Gdybym wiedział na początku, że jest tak ciężko wyleczyć to schorzenie, też bym zbierał dokumentację i wszystko notował. Ponadto gdy ja zachorowałem nie było jeszcze tego forum, w ogóle internet raczkował, więc o wiedzę na ten temat było ciężko. Teraz można sobie poczytać chociażby to forum i nikt nie da sobie zrobić krzywdy. Dlatego też się tutaj udzielam, niektórym dociekliwym może coś rozjaśnię, a sam też kilku rzeczy się dowiedziałem.
OMG, jak długo się z tym pieprzysz? Próbowałeś czopki z propolisem? Jeśli nie masz alergii, mogą zmniejszyć objawy. Ja próbowałem takie na hemoroidy, był tam propolis między innymi - odczuwalna poprawa. W Polsce teraz trudno dostępne, nie wiem dlaczego. Na Allegro zwożą z Ukrainy albo u pszczelarza/zielarza jakiegoś można zamówić.
przecież to nie problem kupić w Nemczech, recepta? Każdy lekarz wypisz co chcesz bo nie umieją tego leczyć.Cześć
Mam problem z załatwieniem recepty - odmówiła mi dwucyfrowa liczba lekarzy, dlatego że nie znają specyfiku. Kilku z Was załatwiło w NFZ. Podzielcie się jaki lekarz i gdzie to wystawił. Gotów jestem przejechać pół Polski ze Śląska po receptę. Chyba, że ktoś mi zrobi przysługę za $...
Jak wróciło, nie brałem antybiotyku. Po prostu zachowywałem się głupio i beztrosko.
Co brałem, gdy przeszło? Hmm.
Antybiotyki:
Gentamycyna 10 dni, cyprofloksacyna 14 dni, a potem miesiąc doksycykliny z biseptolem.
Pozostałe:
Probiotyk Urolact i Multilac
Uroner
Cyclo3Fort
Czosnek
Śliwa kory afrykańskiej
Palma sabalowa
Prostapol
prostatin forte
Cynk
Dalfaz Uno
Uro-Vaxom / Pseudovac / Ismigen, tak żeby nie brać dwóch szczepionek jednocześnie
Dieta niskocukrowa
Spacery 5 km
Kąpiele rozgrzewające
Diclofenac w czopkach - czytać ulotkę, z wieloma fluorochinilonami łączyć nie wolno
Próbowałem też propolis, imbir, olejek z oregano...
Zero alkoholu, zero używek
Tak, tyle tego było ...
przecież to nie problem kupić w Nemczech, recepta? Każdy lekarz wypisz co chcesz bo nie umieją tego leczyć.
Bliztkirego specjalnie dla Ciebie bo lubisz artykuly naukowe, artykuł naukowy z którego wynika, że i faceci z objawami i bez objawow maja bakterie w prostacie - czyzby baterie nie mialy jednak znaczenia https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed...LSBQwOKUBuPEwanWjhqZWZfTb06MYvyrhYiBeMXsYz5k0