Birden ja nie robie z siebie męczennika, wiem, że w życiu jest masa gorszych rzeczy niż mały penis. tylko, że ja idę przez miasto mijam tych wszystkich ludzi, te wszystkie plakaty bilbordy z "idealnymi ludźmi" i widzę, że nie pasuje do tego świata... Od zawsze miałem kompleksy na punkcie otyłości (niznacznej w moim przypadku ale otyłości) no i chciałem w te wakacje zacząć robić z tym porządek a tu taka bomba na mnie spadła, której przeskoczyć się nie da. Schudnąć jest bardzo łatwo, nawet wypracowac jakąś tam sylwetkę jest łatwo. Teraz widze, że to małe piwo ale mojego przyjaciela nie zmienię...
Powiem Ci szczerze (może to głupio zabrzmi ale taka specyfika tego forum, że zamieszczamy tu zdjęcia tego czy innego i dyskutujemy o naszych ptakach), że gdybym miał taką fajkę jak ty to tez pewnie udzielałbym tutaj takich rad jakich właśnie ty mi udzielasz. Problem w tym, że 11cm optycznie wygląda dużooo gorzej niż 13. Cały czas wierzę, że to wszystko się jakoś ułoży tyle, że nie ma pozytywnych sygnałów z zewnątrz. Jakoś nie wierzę, że moja dziewczyna czy kiedyś żona będzie mogła być zadowolona z moich wymiarów. Pewnie będę musiał się nieźle starać, żeby niedobory tego czy tamtego wyrównać. A dziewczyny w dzisiejszych czasach dużo od nas wymagają...