dominikS21
Member
Cześć, piszę do was z prośbą o poradę, ale najpierw muszę opisać dokładniej swój przypadek.
Wiedziałem od dawna, że mam stulejkę częściową. Była ona dosyć minimalna, bo nie mogłem odciągnąć poza rowek zażołędny podczas wzwodu, ale dyskomfortu żadnego nie miałem podczas seksu. Jednak w końcu postanowiłem zrobić z tym porządek. Nie wiem skąd mi się to w głowie ubzdurało, ale myślałem, że takie rzeczy robi tylko chirurg. Znalazłem jednego 120km od siebie. W ofercie miał głównie medycynę estetyczną, tzn jakieś depilacje laserowe, wycinanie kaszaków, operacje żylaków, ale miał też zabieg stulejki. Udałem się do niego, żeby wykonał mi obrzezanie. Jednak po konsultacji powiedział, że nie ma mowy o stulecje i samo wydłużenie wędzidełka wystarczy. Nie powiem zdziwiłem się i jakoś bardzo w to nie wierzyłem. Jednak przekonał mnie tym, że zabieg wędzidełka zrobi za 500zł, a w razie jakby samo wędzidełko nie pomogło on koszt obrzezania (1500zł) odejmie te 500zl i zrobi obrzezanie za 1000zł. Te wędzidełko goiło się bardzo długo (dlatego zapewne bo robił mi to bez szwów, tylko jakimś nożem elektrycznym, który jednocześnie rozcina i złącza). Zrobił mi te wędzidełko, jednak nie pomogło i byłem u niego już umówiony na obrzezanie. Pech chciał, że w międzyczasie wdała mi się jakaś infekcja cewki moczowej, czy coś takiego i musiałem przełożyć zabieg. Po konsultacji przepisał mi jakieś antybiotyki I maść. Jednak na konsultacji spytałem się go o styl obrzezania, a on mówi, że nigdy o czymś takim nie słyszał jak styl obrzezania. Jest tylko częściowe i całkowite, tak mi powiedział. Po tych słowach trochę zwątpiłem w jego wiedzę i udałem się do urologa (bardzo polecanego nawiasem, który był 40km odemnie, a ja nie wiedziałem...).
Urolog opieprzył mnie, że z takim rzeczami się chodzi do urologa, a nie chirurga (wiem, słuszny opieprz). Powiedział mi, że najlepiej zrobić całkowite tight and low, bo jak ktoś ma predyspozycje do stulejki to ona może nawracać, chyba, że się będę bardzo upierał to może też zrobić częściowe. Przy okazji zganił tego chirurga za przepisanie mi cipronexu (?) (Nie pamiętam już dokładnej nazwy tego antybiotyku), powiedział, że czegoś takiego w takich przypadkach się nie przepisuje. Koszt u urologa obrzezania 1800zł.
I tutaj moje pytanie. Co byście wybrali na moim miejscu? Zostanie już u tego chirurga i zrobienie taniej za 1000zł? Zrobienie częściowego u urologa, czy tak jak sam urolog powiedział pozbycie się problemu raz na zawsze całkowitym?
Wiedziałem od dawna, że mam stulejkę częściową. Była ona dosyć minimalna, bo nie mogłem odciągnąć poza rowek zażołędny podczas wzwodu, ale dyskomfortu żadnego nie miałem podczas seksu. Jednak w końcu postanowiłem zrobić z tym porządek. Nie wiem skąd mi się to w głowie ubzdurało, ale myślałem, że takie rzeczy robi tylko chirurg. Znalazłem jednego 120km od siebie. W ofercie miał głównie medycynę estetyczną, tzn jakieś depilacje laserowe, wycinanie kaszaków, operacje żylaków, ale miał też zabieg stulejki. Udałem się do niego, żeby wykonał mi obrzezanie. Jednak po konsultacji powiedział, że nie ma mowy o stulecje i samo wydłużenie wędzidełka wystarczy. Nie powiem zdziwiłem się i jakoś bardzo w to nie wierzyłem. Jednak przekonał mnie tym, że zabieg wędzidełka zrobi za 500zł, a w razie jakby samo wędzidełko nie pomogło on koszt obrzezania (1500zł) odejmie te 500zl i zrobi obrzezanie za 1000zł. Te wędzidełko goiło się bardzo długo (dlatego zapewne bo robił mi to bez szwów, tylko jakimś nożem elektrycznym, który jednocześnie rozcina i złącza). Zrobił mi te wędzidełko, jednak nie pomogło i byłem u niego już umówiony na obrzezanie. Pech chciał, że w międzyczasie wdała mi się jakaś infekcja cewki moczowej, czy coś takiego i musiałem przełożyć zabieg. Po konsultacji przepisał mi jakieś antybiotyki I maść. Jednak na konsultacji spytałem się go o styl obrzezania, a on mówi, że nigdy o czymś takim nie słyszał jak styl obrzezania. Jest tylko częściowe i całkowite, tak mi powiedział. Po tych słowach trochę zwątpiłem w jego wiedzę i udałem się do urologa (bardzo polecanego nawiasem, który był 40km odemnie, a ja nie wiedziałem...).
Urolog opieprzył mnie, że z takim rzeczami się chodzi do urologa, a nie chirurga (wiem, słuszny opieprz). Powiedział mi, że najlepiej zrobić całkowite tight and low, bo jak ktoś ma predyspozycje do stulejki to ona może nawracać, chyba, że się będę bardzo upierał to może też zrobić częściowe. Przy okazji zganił tego chirurga za przepisanie mi cipronexu (?) (Nie pamiętam już dokładnej nazwy tego antybiotyku), powiedział, że czegoś takiego w takich przypadkach się nie przepisuje. Koszt u urologa obrzezania 1800zł.
I tutaj moje pytanie. Co byście wybrali na moim miejscu? Zostanie już u tego chirurga i zrobienie taniej za 1000zł? Zrobienie częściowego u urologa, czy tak jak sam urolog powiedział pozbycie się problemu raz na zawsze całkowitym?