• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Problem - szukam pomocy

Smutna

Member
Cześć.
Przepraszam, że piszę na męskim forum, ale pomyślałam, że tu może znajdę pomoc.
Mój partner od kiedy go poznałam (wiek 36 lat) ma problemy z erekcją i popędem. Wykluczono problemy medyczne, hormony ok; miał problem ze stulejką jak go poznałam i przeszedł plastykę- jednak żołądź jest cały czas nadwrażliwa. Był u seksuologa- zalecił próbować i małymi kroczkami. Oczywiście dostał sild. Problem w tym, że on w ogóle nie wykazuje chęci na zbliżenia, od samego początku jak się znamy to ja muszę inicjować i prowadzić. Wstyd przyznać, ale nie kochaliśmy się od ponad 3 lat (ewentualnie czasem uda mi się pieszczoty). Ja już nie wiem co robić, wszystkie możliwe metody (sexy ciuszki, zabawki itd) próbowałam- ma zawsze we mnie wsparcie i staram się z nim rozmawiać, ale po prostu nie wiem.. jestem sfrustrowana.
Dodam, że w ogóle się nie masturbuje, nie ogląda porno i nie zdradza (wiem na 100%). Podejrzewam raczej aseksualność. Ja mam wysoki temperament i po prostu nie potrafię go rozgryźć. Nie wiem jak pomóc. Przede mną nigdy nie miał stałego związku, bardzo rzadko miał jakieś zbliżenia. Podczas pieszczot miewa wzwód ale jak próbujemy stosunku do od razu klapa :-(
 

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
Ciężki temat. Dwie różne sprawy. Co innego chcieć a nie móc a co innego nie mieć prawie w ogóle ochoty. I jak jeszcze z pierwszym da się jakoś walczyć, np tabsami o tyle z drugim to chyba się nie da. Tabletka żeby działała musi być podniecenie a jak tego nie ma to nic nie da jej zażycie. Jeżeli faktycznie jest osobą aseksualna no to nic nie da się poradzić. I ani sexy ciuchy ani zabawki erotyczne nie pomogą, no a co on o tym mowi? Nie ma ochoty bo?
 

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
Zib nie gadaj pierdół. Jak ktoś 3 lata nie uprawiał seksu to to normalne nie jest. I ja się dziewczynie nie dziwię. Jak kocha to trudniej jest z taką osobą się rozstać. A seks jest ważny w życiu. I co innego gdyby ona chciała codziennie a on co drugi dzień i by tu wymyślała a co innego gdy nie kochała się 3 lata.
 

flader

Active member
Mi się zapaliła od razu czerwona lampka jak powiedziałaś o nadwrażliwości. Jest to hipoteza oczywiście, ale popatrz na to. Biorąc pod uwagę, że miał plastykę a nie obrzezanie, to za pewne jego żołądź nie przyzwyczaił się do kontaktu zewnętrznego. Nadwrażliwość powoduje niemiłosierny ból. Uwierz mi na słowo, że u niektórych facetów nerwy w tej okolicy dosłownie szaleją przy jakimkolwiek kontakcie. To nie jest delikatny dyskomfort, to jest po prostu bardzo przenikliwy ból, który potrafi na tyle namieszać ci w głowie, że odechciewa ci się myśleć o seksie. Z masturbacją może być ciężko ci powiedzieć czy tak naprawdę tego nie robi, bo nie musi ci się chwalić. Może jest dla niego łatwiej zrobić to samemu, bo wtedy nie musi wprowadzać żołędzia w kontakt z czymkolwiek.

Moim zdaniem powinnaś pogadać z nim bardzo delikatnie, ale szczerze, bo to wygląda na problem po stronie głowy. Jest możliwe, że on się czymś stresuje, a nadwrażliwość może być tego powodem.
 

Smutna

Member
Właśnie to też podejrzewam .. nadwrażliwość na 100% jest; tylko jak to zniwelować?
i tak - dużo rozmawiamy o tym wszystkim..
co do powyższych komentarzy .. dziękuje za zrozumienie (pomijam jeden złośliwy komentarz) -
kocham go bardzo mocno i chciałabym po prostu pomóc jemu i nam.. widzę przecież, że to wszystko jest dla niego trudne.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
Wg mnie to nie w tym jest problem. Wtedy chłop miałby chcice, ochotę, a on nawet nie umie utrzymać erekcji. Tak jakby mu się nie chciało. Jakby brak popędu. Zero porno zero walenia konia, normalnemu chłopu by przeciez jaja wybuchy od posuchy. A co on mówi na ten temat? Czemu tak jest?
 

Smutna

Member
No właśnie … mówił, że ma problem by inicjować cokolwiek (pieszczoty), żebym przyjmowała inicjatywę. A odnośnie seksu i erekcji mówił, że ma jakby blokadę i w głowie mu to siedzi. No i temat umiera na kilka miesięcy, potem wraca, umiera i tak minęły 3 lata :-(
 

Smutna

Member
A i może to jest istotne - nigdy nie doprowadziłam go ja sama do orgazmu - nawet przy seksie oralnym on musi sam kończyć ręką.
 

flader

Active member
Właśnie to też podejrzewam .. nadwrażliwość na 100% jest; tylko jak to zniwelować?
i tak - dużo rozmawiamy o tym wszystkim..
co do powyższych komentarzy .. dziękuje za zrozumienie (pomijam jeden złośliwy komentarz) -
kocham go bardzo mocno i chciałabym po prostu pomóc jemu i nam.. widzę przecież, że to wszystko jest dla niego trudne.
Łatwo z tym nie jest. Wiele facetów nie zmagało się nigdy z tym problemem jeżeli nie mieli stulejki. Są też tacy, którzy ją mieli, ale dla nich ta nadwrażliwość nie była tak bolesna. Po prostu z natury nie mają tam tak silnego unerwienia. Ci, którzy mają są w znacznie gorszej sytuacji. Przede wszystkim musisz z nim pogadać i ustalić czy to to. To nie jest proste dla faceta, więc musisz być bardzo delikatna w tej kwestii. Jeżeli okaże się, że to jest problem, to jest możliwe że wszystko jest powiązane np. z jakąś trumą z przeszłości, nie rzadko z dzieciństwa. Najważniejsze by to ustalić. Bolesnym sposobem na zredukowanie tej nadwrażliwości to po prostu męczenie żołędzia przez ciągły kontakt, wtedy on się odwrażliwia. Jeżeli tego nie da się zrobić, to można wspomóc się farmakologicznie. Są znieczulające żele i maści. Są nawet lubrykanty przeznaczone do tego celu, by zredukować wrażliwość. To by na pewno mu bardzo pomogło, szczególnie by zacząć z tobą zbliżenia, a przy okazji zaczęłoby hartować żołędzia. Seks w prezerwatywie średnio w tej sytuacji by pomógł, bo tworzy barierę podobną do napletka, także jeżeli używacie prezerwatyw to najlepiej też skupiać się na wszelkich innych czynnościach seksualnych gdzie bezpośrednio dotyka się żołędzia. Inną opcją możliwie jest pregabalina, ale to jest już lek tylko na receptę i on ma swoje potencjalnie długoterminowe skutki uboczne, np. uzależnienie i wiele innych.

Jako osoba, która sama zmaga się z potężną nadwrażliwością, mogę ci jedynie powiedzieć że totalnie jestem w stanie zrozumieć twojego partnera i przede wszystkim dlaczego nie jest w stanie utrzymać erekcji. W moim przypadku samo zbliżenie dłoni z myślą o dotykaniu żołędzia natychmiastowo powoduje jej utratę. Mam też podobnie do tego co opisujesz, nigdy nie byłem w stanie dać partnerce doprowadzić się do orgazmu, czysto z obawy że dotknie sferę, która jest dla mnie bolesna. To problem głęboko zakorzeniony psychicznie, więc nie jest to proste :/
 

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
No to gdzie tu problem nadwrażliwości jak musi dokończyć po swojemu bo twoj dotyk mu nie wystarcza.
Grubszy temat. Myślę że chłopina powinien pójść na terapię. Albo ma tak niskie libido, albo jakas trauma może z przeszłości albo może krypto gej :unsure:
 

Smutna

Member
Kończy sam nie ściągając napletka. Pewnie chodzi o siłę uścisku.
No nic - musi więc skorzystać z pomocy seksuologa na dłużej :-( oby tylko się przed nim otworzył.
 

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
Lub psychologa. Napewno potrzebuje pomocy bo sam sobie z tym rady nie da. I tak samo ty nie rozwiążesz tego problemu. To musi go w obroty wziąć specjalista. A jak wyjdzie że chłop faktycznie jest aseksualny (co przecież jest możliwe) no to wtedy mówisz papa i tyle.
 

morgan66

Active member
No powiem tak - 3 lata (będąc w związku!) bez seksu to naprawdę długo. Z punktu widzenia faceta to muszę Ci powiedzieć, że zapewniłaś mu "cieplarniane" wręcz warunki pomocy, zaufania i czego tam trzeba. Twój ostani post wskazuje, że jesteś gotowa poczekać i 4 rok :) Jeśli chcesz swojego szczęścia musisz być konkretniejsza w działaniu - wóz albo przewóz...
 

Zib33

Active member
Zib nie gadaj pierdół. Jak ktoś 3 lata nie uprawiał seksu to to normalne nie jest. I ja się dziewczynie nie dziwię. Jak kocha to trudniej jest z taką osobą się rozstać. A seks jest ważny w życiu. I co innego gdyby ona chciała codziennie a on co drugi dzień i by tu wymyślała a co innego gdy nie kochała się 3 lata.
Normalne nie, ale zdażają się takie osoby. Aseksualizm to dla jednych styl życia, dla innych trauma - ale nie ma co ich nawracać na siłę na "populacyjną normalność". Jak już koledzy wyżej zauważyli, nie można wykluczyć sytuacji, że chłop jednak nie mówi kobiecie wszystkiego. Nawet nie dlatego, że ma mroczny sekret, ale że sam nie zdaje sobie sprawy, co w nim siedzi. Długa robota dla terapeuty...
 

Smutna

Member
:-( fatalnie … ale wszystkie scenariusze biorę pod uwagę- nie odpuszczę. Kocham i wiem, że i on mnie kocha.
Dziękuję za pomoc.
 
Podobne tematy

Podobne tematy

Do góry