A nie wrzucam juz aktualizacji zadnych bo w sumie sprawe mozna uznac za zakończona. Wszystko sie super goi, wszystko wyglada juz dobrze. Nic nie boli, i właśnie odpowiadaja - juz mi sie nie łuszczy skóra na grzybie, a chwile miaslem z tym problem.. to byl chyba efekt wlasnie tego przestawiania sie w nowe srodowisko. Ja balem sie, ale niczym nie smarowalem i stwierdzilem ze zostawie sprawe w rękach natury i organizmu. I w sumie teraz jak patzre na małego to jak nówka z salonu, wiec mozna imo nie smarowac niczym