Byłem dziś u lekarza na kontroli. Zobaczył i powiedział, że wszystko jest w porządku, tutaj co prawda jest jakiś stan zapalny, ale mam się nim nie przejmować, tylko czyścić wydzielinę i przemywać rivanolem. Dodatkowo mam zacząć pozbywać się pozostałych szwów, najlepiej w wannie podczas kąpieli to będzie łatwiej im wypaść. W sumie podczas ostatniej kąpieli dwa szwy wypadły. Ja natomiast myje się biorąc prysznic i tutaj się nie moczy, tylko raczej polewa, dlatego będę musiał się jakoś zmieścić do tej małej wanny, którą mam
Mówił, że to się zagoi z czasem i zależnie od organizmu może po tygodniu, może po dwóch ten stan zapalny powinien ustąpić.
Zapomniałem jeszcze lekarza zapytać czemu ciężko jest mi wywinąć na zewnątrz miejsce cięcia podczas wzwodu. Podczas spoczynku bez problemu mogę wywinąć szew na zawnątrz, natomiast podczas wzwodu schodzi z grzyba swobodnie ale wywinięcie na zewnątrz jest ciężkie, da się to zrobić, ale muszę po kawałku np. zaczynając od lewej strony i tam jak się już wywinie to dalej wywijają się kolejne części. Nie wiem, czy zrozumiale to opisałem
Czy po wypadnięciu szwów i zejściu tego zapalenia, jak to wszystko zmniejszy się i zmięknie będzie to działało prawidłowo? Kiedy już podczas pełnego wzwodu wywinę szycie na zewnątrz to nic nie boli, tylko ten moment przejścia jest trudny.