Witam!
2 tygodnie temu zostałem obrzezany, od dzieciństwa zmagałem się ze stulejką, nawet w spoczynku nie mogłem zdjąć napletka.. Zdecydowałem się na metodę high and tight, jednak nie wydaje mi się, żebym był obrzezany w ten sposób. Do tej pory wszytko ładnie się goiło, dziś jednak zauważyłem pewien problem. Podczas wzwodu pozostałość napletka zostaje pod rzołedziem przykrywając bliznę. Skóra jest na tyle ciasna, że się „blokuje”, nie można jej obniżyć, aby odsłonić żołądź w całości ani aby obejrzeć bliznę. W spoczynku mogę bez problemu ściągnąć całą skore.
Może być to spowodowane przez pozostałą opuchliznę?
Czy to jest normalne, czy będę musiał do zabiegu podchodzić jeszcze raz?
Zdjęcia: https://imgur.com/a/YUt7lTQ
2 tygodnie temu zostałem obrzezany, od dzieciństwa zmagałem się ze stulejką, nawet w spoczynku nie mogłem zdjąć napletka.. Zdecydowałem się na metodę high and tight, jednak nie wydaje mi się, żebym był obrzezany w ten sposób. Do tej pory wszytko ładnie się goiło, dziś jednak zauważyłem pewien problem. Podczas wzwodu pozostałość napletka zostaje pod rzołedziem przykrywając bliznę. Skóra jest na tyle ciasna, że się „blokuje”, nie można jej obniżyć, aby odsłonić żołądź w całości ani aby obejrzeć bliznę. W spoczynku mogę bez problemu ściągnąć całą skore.
Może być to spowodowane przez pozostałą opuchliznę?
Czy to jest normalne, czy będę musiał do zabiegu podchodzić jeszcze raz?
Zdjęcia: https://imgur.com/a/YUt7lTQ