Dzięki Konrad, że starasz się mnie chociaż trochę zrozumieć. Ja wiem o tym, że największy problem leży w mojej głowie ale trudno mi się pozytywnie nastawić do życia bo jestem raczej nieśmiałym i skrytym chłopakiem, nie mam zbyt wielu znajomych, mam kilku kumpli, i mam też trochę inne problemy zdrowotne, które może nie utrudniają mi jakoś szczególnie życia ale ogólnie jestem słabszy fizycznie niż inni, staram się pracować nad tym w miarę możliwości, chodzę na siłownię i ćwiczę na ile mi zdrowie pozwala, ale też zawsze miałem na tym punkcie kompleksy, że jestem słabszy i nie wszystko dam radę zrobić i nie zarabiam też zbyt wiele, więc się tak czasem zastanawiam co może w dzisiejszym świecie nieśmiały, wrażliwy chłopak, z małym i krzywym przyrodzeniem, który nie ma zbyt wiele kasy i dochodzę do wniosku, że takie osobniki jak ja są skazane na porażkę, bo może się się mylę, ale czasem wydaję mi się, ze w dzisiejszym świecie to liczy się tylko kasa i dobry seks i że tak naprawdę to nie mam nic do zaoferowania dla dziewczyn.