• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

l&t - Tondel, Poznań

qubas

New member
Siema, 22.09.2022 miałem przeprowadzane obrzezanie u dr. Tondela w Poznaniu. Jest to mój trzeci zabieg, miałem w przeszłości dwie plastyki i problem zaczął wracać więc zdecydowałem się na obrzezanie. Sam zabieg przebiegł bez zarzuty. Kilka ukłuć znieczulających i do roboty. Jedynie zastrzyk w żołądź był bolesny ale do zniesienia. Sam zabieg trwał ok. 50 min. Po zabiegu krótka instrukcja jak robić opatrunki i do kasy. Co mnie mocno zdziwiło, kompletny brak jakiegokolwiek bólu jak na razie. Jedynie zaraz po zabiegu wziąłem pyralginę zapobiegawczo bo miałem do przejechania 370km do domu i nie chciałem żeby mnie coś ewentualnie rozpraszało w trasie. Pamiętam swoje dwie poprzednie plastyki to przez tydzień nie byłem w stanie chodzić.
Tak to wyglądało przed (po dwóch plastykach):

A tak wygląda po 3 dniach od zabiegu:


Jedyne co mi w tym momencie przeszkadza to opuchlizna po znieczulaniu, która wczoraj zaczęła trochę boleć. No i zastanawiam się nad tą opuchlizną w okolicach wędzidełka, czy tak to powinno wyglądać. Poza tym jest OK. Nocne wzwody raczej do zniesienia, obudziłem się z dwa/trzy razy dzisiaj ale bez jakiś większych przebojów, zrobiłem zimy okład i do spania.
 

Humanista

Active member
A jak ja pisalem do Tondla jeszcze w lipcu, to bylo 1800 :p Ale te ceny rosna... Ogolnie wyglada ladnie jak na niecały tydzien, tylko dosyc czerwone to miejsce po wedzidelku. Moze sprobuj masci na podraznienia? Ja jak mialem takie zaczerwienione, to aplikowalem Calmapherol w niewielkiej ilosci i po paru dniach wrocil normalny kolor.
 

qubas

New member
@Humanista zdjęcie robiłem przy pierwszej zmianie opatrunku więc wszystko jeszcze było świeże, teraz wygląda b. dobrze. Jedyne co, to mocno łuszczy mi się sucha skóra na żołędzi, podobno octanisept tak wysusza no i ciągłe ocieranie o bieliznę. Od wczoraj biorę normalne prysznice więc octanisept pójdzie trochę w odstawkę. No i wciąż trochę bolą miejsca po znieczuleniu. Jutro mogę wrzucić zdjęcia bo dopiero co wróciłem do domu po robocie i dzisiaj już zwyczajnie mi się nie chce :D
 

qubas

New member
po tygodniu prezentuje się to tak:



Dzisiejsza noc była pierwszą bez pobudek. Jedyne co mnie zastanawia to ta utrzymująca się opuchlizna pod wędzidełkiem, nie chciałbym, żeby to tak zostało :confused:.
 

qubas

New member
Mam kilka pytań.

Jak długo nosić opatrunek? Rany są już raczej zagojone, jedyny problem to w okolicach wędzidełka cały czas coś tam krwawi i mam wrażenie, że właśnie nosząc opatrunek nie pozwala się temu zagoić bo przy każdej zmianie naruszam strupa.
Kiedy szwy zaczynają wypadać i kiedy można zacząć stosować maść na blizny?
 

Humanista

Active member
mi spokojnie sie zagoily strupki pod opatrunkiem. Namocz woda przy sciaganiu, to nie bedzie rwac strupa. Lepiej miec opatrunek, zeby nie wdarlo sie zakazenie i zeby nie ocieralo az tak o bielizne. W domu mozesz bez jesli nie leje sie krew, byle sie nie ocieralo. Odkazaj tez octeniseptem dla bezpieczenstwa.
Szwy wypadaja po 4-6 tygodniach z tego co mowil mi lekarz, ale bywa tez dluzej. Mi wyjal juz po 3 tyg na moja prosbe, zeby blizna byla ladniejsza.
 

Kolargol

New member
Mam kilka pytań.

Jak długo nosić opatrunek? Rany są już raczej zagojone, jedyny problem to w okolicach wędzidełka cały czas coś tam krwawi i mam wrażenie, że właśnie nosząc opatrunek nie pozwala się temu zagoić bo przy każdej zmianie naruszam strupa.
Kiedy szwy zaczynają wypadać i kiedy można zacząć stosować maść na blizny?
Jak tam sytuacja obecnie wygląda u Ciebie? Czemu zdecydowałeś się na l&t a nie h&t?
 

qubas

New member
Jak tam sytuacja obecnie wygląda u Ciebie? Czemu zdecydowałeś się na l&t a nie h&t?
wygląda to tak jak na zdjęciach:




Szwy zaczęły wypadać, wczoraj zgubiłem dwa. Wciąż mam jakby opuchliznę na trzonie (widać to na pierwszym zdjęciu) w miejscach gdzie miałem podawane znieczulenie, w dotyku czuć tam grudki, mam nadzieję, że to się wchłonie z czasem. Druga rzecz to miejsce po wędzidełku o którym pisałem kilka postów wyżej. Wczoraj wyszedł mi stamtąd szew i zrobiła się jakby dziurka, jakby się nie zrosło. Widać tam jakby białą maź (trzeba otworzyć same fotki, są dużej rozdzielczości), raczej ropa to nie jest bo dbam o higienę poza tym ropa miałaby charakterystyczny zapach. To jest dokładnie to miejsce z którego właściwe od początku sączy mi się krew i jakiś żółtawy płyn i o którym mówiłem, że zawsze się klei do opatrunku. Doktor mówił, że żółta wydzielina może się pojawić i żeby się nie przejmować. Teraz się zastanawiam co to może być, ziarnina? Ktoś coś podpowie co to może być?

Dzisiaj kończę z opatrunkami, na noc już nie zakładam, jutro w ciągu dnia też sobie odpuszczę, zobaczymy jak to wyjdzie.

A dlaczego l&t? Nie wiem, chyba ze względów estetycznych.
 

Podobne tematy

Do góry