• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Obrzezanie Dr Wiesław Tondel Poznań

xstroy00

New member
Witam, jestem świeżo po zabiegu obrzezania High&Tight / High&Loose. Zabieg miałem w czwartek wieczorem bez żadnych komplikacji, po 2 dniach miałem zmienić bandaż. Nic nie boli, czuć jedynie lekki dyskomfort ale to normalne, nie powstała żadna większa opuchlizna krwi również nie było za dużo. Pierwszej nocy prawie całej nie przespałem przez wzwody, które nie chciały ustąpić😅
 

Invio155

New member
Opiszesz coś więcej jaki był przebieg zabiegu? Jak wrażenia czy czułeś jakiś ból podczas operacji.
?
 

Krystiankendroj

Active member
Ja ci odpisze
Podczas zabiegu nie czujesz bólu
Ale jest to takie wrażliwe miejsce że nawet przy znieczuleniu będziesz odczuwał duży dyskomfort
Bólu nie ma ale czujesz dotyk i jest to bardzo nieprzyjemne
Ale patrząc na to z daleka już to jest to chwilą
Już lepiej przecierpieć te 30 minut czy godzinę niż żyć ze stuleja
 

adamek22

Member
Nie do końca zgodzę się z powyższym. Robiłem całkowite dokładnie tydzień temu, na znieczuleniu nie czułem nawet jednego dotyku lekarza, mimo mojej ogromnej nadwrażliwości żołędzia. Poza tym - nie zadziałało do końca znieczulenie z lewej strony i czułem każde ciągnięcie lub dotyk tylko w tym jednym miejscu, ale na reszcie w ogóle, kompletnie. Poza tym, było do przeżycia, nie było aż takie to złe.

Zabieg jest prosty, raz, dwa. Najgorsze jest jedynie czekanie tych 30 dni i ciągłej opieki nad małym, bo np. zmiana opatrunku nie należy do przyjemnych, a do tego też jak Ci styka penis z materiałem lub majtkami. Zabiegu nie żałuje, ale żałuje tych 30 dni na powrót do zdrowia, bo strasznie to jest męczące i powstaje dużo większych dolegliwości, o których nie za dużo wspominają na forum.
 

Krystiankendroj

Active member
To tylko mnie przypięli pasami do łóżka jak w psychiatryku? Żebym się nie rzucał czyjak
Zabieg jest ogólnie nieprzyjemny
dyskomfort że ktoś Ci tam będzie gmeral i ciał
Bólu ogólnie nie ma jest tylko ten dyskomfort
 

adamek22

Member
Hmm, może robiłeś na NFZ? Ja byłem w prywatnej placówce, żadnych badań ani papierów, umówiłem się na konsultację, a po niej czekałem tydzień na zabieg. Tam się tylko położyłem, poszło znieczulenie, czekaliśmy 10 minut i sobie rozmawiałem z lekarzem. Nawet po 10 minutach zapytałem czy tam coś sprawdza czy o co chodzi, a on mówi, że już od 10 minut tnie. Nic nie czułem
 

xstroy00

New member
U mnie zabieg przeszedł bez żadnych komplikacji, byłem mocno zdziwiony jak dr powiedział o wycinaniu wędzidełka ale okazało się, że tylko częściowo i jest to konieczne. Podanie znieczulenia było dla mnie mocno niekomfortowe ale potem już poszło z górki. Przez pierwszą kilka godzinę miałem problem żeby normalnie chodzić ale teraz praktycznie nic nie czuć. Jestem ciekawy czy opuchlizna może się pojawić później bo narazie wygląda super.
 

Goczi

New member
Zgadzam się w pełni. Sam zabieg nie należy do przyjemnych nie ze względu na ból tylko psychikę. U mnie też znieczulenie przestało działać pod koniec szycia i ostatnie 5 szwów czułem. Co do reszty to jedynie sam dotyk bez bólu. Rekonwalescencja jest bardzo uciążliwa i teksty że po 3 dniach możesz wrócić do normalnego funkcjonowania można włożyć między bajki. Wizyta w WC dla mnie to 30 min wyjęte z życia... Zdjęcie opatrunku tragedia... I te wzwody w nocy.... Masakra. Ale mimo wszystko nie żałuję
Nie do końca zgodzę się z powyższym. Robiłem całkowite dokładnie tydzień temu, na znieczuleniu nie czułem nawet jednego dotyku lekarza, mimo mojej ogromnej nadwrażliwości żołędzia. Poza tym - nie zadziałało do końca znieczulenie z lewej strony i czułem każde ciągnięcie lub dotyk tylko w tym jednym miejscu, ale na reszcie w ogóle, kompletnie. Poza tym, było do przeżycia, nie było aż takie to złe.

Zabieg jest prosty, raz, dwa. Najgorsze jest jedynie czekanie tych 30 dni i ciągłej opieki nad małym, bo np. zmiana opatrunku nie należy do przyjemnych, a do tego też jak Ci styka penis z materiałem lub majtkami. Zabiegu nie żałuje, ale żałuje tych 30 dni na powrót do zdrowia, bo strasznie to jest męczące i powstaje dużo większych dolegliwości, o których nie za dużo wspominają na forum.
 

adamek22

Member
Zgadzam się w pełni. Sam zabieg nie należy do przyjemnych nie ze względu na ból tylko psychikę. U mnie też znieczulenie przestało działać pod koniec szycia i ostatnie 5 szwów czułem. Co do reszty to jedynie sam dotyk bez bólu. Rekonwalescencja jest bardzo uciążliwa i teksty że po 3 dniach możesz wrócić do normalnego funkcjonowania można włożyć między bajki. Wizyta w WC dla mnie to 30 min wyjęte z życia... Zdjęcie opatrunku tragedia... I te wzwody w nocy.... Masakra. Ale mimo wszystko nie żałuję

Dokładnie, ale u mnie wizyta w WC to okolo 3-5 minut. A czemu u Ciebie aż 30? Z resztą się zgadzam. Przy zdejmowaniu opatrunku szczypie, boli i przykleja się do żołędzia/oponki, co powoduje nieciekawe uczucia. I też mnie śmieszą, jak piszą, że po 3 dniach można wrócić do pracy. Gdybym był wciąż zatrudniony to nie wiem co bym zrobił. Chodzenie w samych majtkach jest juz dużym i obciążającym wyzwaniem.

A te wzwody jak wyglądają? U mnie jakby próbował stawać w nocy, ale nie mógł, może przez opuchlizne jeszcze. I wtedy lekko coś kłuje w miejscu szwów. To jest to?
 

Goczi

New member
30 min bo długo trwa zdjęcie opatrunku. Po każdym sikaniu wymieniam cały zestaw.
Ja do pracy wróciłem po 6 dniach i jest ciężko... Chodzę jak kaczka.
W nocy czuję że młody się budzi i jak napinają się szwy... Jest to bardzo dziwne uczucie i chwilę trwa zanim ból minie... Na początku budziły mnie wzwody co godzinę a teraz już raczej tylko nad ranem.

Walczę jeszcze z krwiakiem który zrobił mi się po znieczuleniu i przez to mam dosyć spore krwawienia.
 

Ksbgs

New member
Ja jestem przed zabiegiem, lekarz mi mówił że normalnie następnego dnia ludzie idą do pracy i nic się nie dzieje. I takie moje było nastawienie do dzisiaj zanim przeczytałem Wasze komentarze.
 

Goczi

New member
Ja jestem przed zabiegiem, lekarz mi mówił że normalnie następnego dnia ludzie idą do pracy i nic się nie dzieje. I takie moje było nastawienie do dzisiaj zanim przeczytałem Wasze komentarze.
Niestety radzę Ci wziąć L4. Praca fizyczne czy siedząca?? Mialem zabieg w czwartek i cieszyłem się bo myślałem wrócę do pracy... Całe szczęście że zwolnienie miałem dłuższe bo bym musiał do rodzinnego dzwonić.
 

Ksbgs

New member
Praca siedząca. Miałem zamiar wybrać jeden dzień wolnego bo tak mi lekarz mówił że następnego dnia do pracy na spokojnie
 

adamek22

Member
30 min bo długo trwa zdjęcie opatrunku. Po każdym sikaniu wymieniam cały zestaw.
Ja do pracy wróciłem po 6 dniach i jest ciężko... Chodzę jak kaczka.
W nocy czuję że młody się budzi i jak napinają się szwy... Jest to bardzo dziwne uczucie i chwilę trwa zanim ból minie... Na początku budziły mnie wzwody co godzinę a teraz już raczej tylko nad ranem.

Walczę jeszcze z krwiakiem który zrobił mi się po znieczuleniu i przez to mam dosyć spore krwawienia.

Popieram w 100%. Też zmieniam, a właściwie dziewczyna mi, około 30 minut. Samemu pewnie robiłbym to godzinę. Ale po sikaniu nie zmieniam, bo wszystkie krople lecą do WC. O, czyli ze szwami mamy to samo. Tak jakby się napina i boli, ale po 2 minutach znika. Czyli mamy identycznie. Krwiaki też mam, krwawią, ale to zależy kiedy. No i przez to opatrunki się przyklejają.

Ksbgs, lekarze nie widzą w tym problemu i mówią, że to normalne i że się przyzwyczaisz, ale gdyby to było takie łatwe jak mówią... Niestety to ciężki proces, a rzadko kiedy kto o tym wspomina. Jest ból, kłucie, dyskomfort, zależy od sytuacji i miejsca siedzenia. Chodzenie jest ciężkie w majtkach i na pewno przez pierwsze dni będziesz chodził jak pingwin. Ja szczerze narazie żałuje zabiegu. Ale minął tydzień i mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze za jeszcze 3/4 tego czasu, co przeżyłem. L4 obowiązkowo jak na moje. Najlepiej dłuższe niż kilka dni.
 

Goczi

New member
Ja muszę zmieniać bo strumień leci we wszystkie strony. Opatrunki ściągam z octaniseptem i już w sumie tylko na dole przykleja się do skóry. Oczywiście kolega cały czas ustawiony głową do góry by nie było oponki i faktycznie ani śladu po niej.
Moja żona przez pierwsze dni bała się spojrzeć taki opuchnięty był. Na szczęście jest już lepiej. Co do majtek musiałem nauczyć się chodzić w slipach bo są ciesniejsze... A przed zabiegiem byłem pewien że najlepiej będzie mi w luźnych lub całkowicie bez nich...

Masakra się u mnie robi bo mam coraz większą ochotę na kobietę a tu dopiero początek wstrzemięźliwość 😭😭😭

Ja jestem mega szczęśliwy że trafiłem na to forum bo bez niego bym chyba zwariował z nerwów bo wszystko działa u mnie zupełnie inaczej niż na ulotkach 🤣😂
 

Podobne tematy

Do góry