diabello20
New member
Witam!
Wczoraj miałem zabieg plastyki wędzidełka, ponieważ naderwało mi się podczas stosunku, gdyż od początku było za krótkie.
Zabieg trwał 20 minut, mam szwy wchłanialne, lekarz powiedział, żeby wstrzymać się od odbywania stosunków przez co najmniej trzy dni, a za dziesięć mam przyjść na wizytę kontrolną.
Ja tymczasem jednak cały czas krwawię! Wszystko było okej, ale opatrunek zsunął się po drugim oddaniu moczu wczoraj wieczorem, poszedłem spać w luźnych spodenkach, ale jak obudziłem się w nocy to były całe zakrwawione - nie wyglądało to tak, jakby krew lała się strumieniem, a sączyła się powoli przez te kilka godzin. W nocy oplotłem penisa chusteczkami, rano wstałem, odwinąłem, żeby oddać mocz i sytuacja podobno - zaczęły lecieć krople krwi.
Teraz zrobiłem podobnie i siedzę pisząc tego posta...
Co mam robić? Jak te raptem 3 dni spokoju mają się do mojego krwawienia? Czy to naturalne?
Czy powinienem zrobić sobie jakiś bardziej profesjonalny opatrunek (doktor uprzedzał, że opatrunek sam spadnie i żeby wtedy nie robić już drugiego)?
Ogólnie bólu nie odczuwam, czasem mnie zaszczypie bądź urazi, gdy dotyka mnie "w żołądzia", bo nie jestem do tego uczucia przyzwyczajony.
Proszę o rady .
Wczoraj miałem zabieg plastyki wędzidełka, ponieważ naderwało mi się podczas stosunku, gdyż od początku było za krótkie.
Zabieg trwał 20 minut, mam szwy wchłanialne, lekarz powiedział, żeby wstrzymać się od odbywania stosunków przez co najmniej trzy dni, a za dziesięć mam przyjść na wizytę kontrolną.
Ja tymczasem jednak cały czas krwawię! Wszystko było okej, ale opatrunek zsunął się po drugim oddaniu moczu wczoraj wieczorem, poszedłem spać w luźnych spodenkach, ale jak obudziłem się w nocy to były całe zakrwawione - nie wyglądało to tak, jakby krew lała się strumieniem, a sączyła się powoli przez te kilka godzin. W nocy oplotłem penisa chusteczkami, rano wstałem, odwinąłem, żeby oddać mocz i sytuacja podobno - zaczęły lecieć krople krwi.
Teraz zrobiłem podobnie i siedzę pisząc tego posta...
Co mam robić? Jak te raptem 3 dni spokoju mają się do mojego krwawienia? Czy to naturalne?
Czy powinienem zrobić sobie jakiś bardziej profesjonalny opatrunek (doktor uprzedzał, że opatrunek sam spadnie i żeby wtedy nie robić już drugiego)?
Ogólnie bólu nie odczuwam, czasem mnie zaszczypie bądź urazi, gdy dotyka mnie "w żołądzia", bo nie jestem do tego uczucia przyzwyczajony.
Proszę o rady .