Powiem tak ja też byłem u Basisty i nie tylko , ale od pewnego czasu stawiam już na swoją intuicję, po pierwszym spotkaniu i wiadomo czym nie czułem poprawy a było nawet gorzej i nie wierzyłem że to mi może pomóc, generalnie stawiam na odżywianie (dietę) jaką zalecił dr, Szmer którego pozdrawiam i sukcesywnie dostosowuje życie do cyklu emeryckiego tzn nie pruję się już na ostatnią chwilę i unikam stresu, powoli zaczynam się zajmować tym co lubię robić i to przynosi raczej najlepsze efekty, nie od razu ale co kwartał widzę poprawę ciśnie mnie już tylko w stresie i nie tyle co kiedyś, z pęcherzem mam spokój , trochę piecze cewka jak nie sikam przez 6-7 godz w ciągu dnia bo zapomnę pić ale taki już mój urok od dawna, jak uzupełnię płyny jest wszystko ok.