• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Jak (przypadkowo) wyleczyłem zapalenie prostaty

Kzwmx

Member
chyba że chcesz mieć oficjalnie zrobione wszystkie badania do kolekcji
Nie wiem czego ale mocno mnie to rozbawiło, zbiera je pewnie jak pokemony :)


Mogą tam być też te bakterie beztlenowe, BadBak ich chyba nie wykrywa lub nie zawsze, ale za to jak pisał @koral
@lakiluk beztlenowe też bez problemu wykrywa mikrogen. Bakterie nie muszą przeżyć - ale zostawiają po sobie ślad DNA w próbkach i właśnie to bada mikrogen.
Więc wszystko zależy od tego gdzie i jak te badania były robione, @basztian powiedz nam, bo jestem ciekawy gdzie robiłeś ?
 

basztian

New member
chyba że chcesz mieć oficjalnie zrobione wszystkie badania do kolekcji
Tego nie powiedziałem. Zrobiłem konkretne badania, brałem konkretne antybiotyki i nic. Więc nie zamierzam zbierać dalej tych "pokemonów" i patrzę w innym kierunku.
Grzyby, bakterie tlenowe i beztlenowe w synevo.
STI w euroimmun dna.
Mocz w diag.
 
Robiłeś test 4 szklanek lub microgen? Jeżeli tego nie zrobiłeś to w sumie nie zrobiłeś nic. Jeżeli urolog mówi że bez tych badań jestes zdiagnozowany to zmień lekarza.
 

Kzwmx

Member
Te pokemony warto zbierać tylko w BadBak, albo w Microgen, jednak polecam przeczytać na forum wszystko o tych obu laboratoriach, opinie są podzielone, ja wybieram BadBak, choć i w Microgen widzę zalety i użycie w konkretnych przypadkach, inne opcje opadają całkowicie jako w moim odczuciu nierzetelne.
 

Kzwmx

Member
Robiłeś test 4 szklanek lub microgen? Jeżeli tego nie zrobiłeś to w sumie nie zrobiłeś nic. Jeżeli urolog mówi że bez tych badań jestes zdiagnozowany to zmień lekarza
I nie koniecznie trzeba zmieniać lekarza, bo jeśli jest to Dr Szmer to jak pisał @Kazek30 czasem się zdarza, że zleca próbę a próbki trafiają do Synevo
  1. Moim zdaniem można zaryzykować i zjeść "pakiet standardowych antybiotyków". Wiem jak boli ta choroba, jeżeli nic nie pomaga i posiewy są jałowe, spróbowałbym przywalić te najbardziej skuteczne i niezbyt szkodliwe antybiotyki.
  2. Są lekarze, którzy mogą próbować zabić Twoją naturalną florę bakteryjną (Staphylococcus epidermidis). Być może w tym szaleństwie jest metoda. Podobno silna naturalna flora bakteryjna może blokować namnażanie bakterii patologicznej, przez co ciężej jest ją złapać w wymazie. Wydaje się logiczne: próba wytrucia naturalnej flory > umożliwienie wzrostu bakterii patologicznej > złapania bakterii patologicznej > przywalenie kierowanego antybiotyku. Ciężko stwierdzić.
  3. Robiłem Stameya w Euromedica Kraków, i niestety pobierał go pielęgniarz, a nie urolog. Dodatkowo, wyniki zostały wysłane do Synevo (czyli zwykła sieciówka). Robilem też Stameya w Badbaku i posiew pobierał dobry urolog. W porównaniu do pielęgniarza - to nie ma porównania. Urolog informował mnie co będzie robił, który płat prostaty wyciska, kiedy wyciska najbardziej unerwiony trzon. Ogólnie wszystko było nakierowane, żeby wyciskać prostatę z każdej strony - pielęgniarz tego nie robił. Naciskał prostatę w jednym miejscu i tyle.
  4. Ciężko znaleźć lekarza co umie leczyć ZGK. Dobry patent jest taki: dzwoniąc do lekarza pytasz, czy wykonuje próbę Stameya. Jak kręci nosem, to prawdopodobnie lepiej omiń tego specjalistę. W Krakowie dwoje lekarzy wyśmiało moją sugestię o wykonanie próby Stameya. Zacytuję: "Drogi Panie, nie spotkałem się aby próba Stameya jeszcze komukolwiek pomogła".
A że Dr. Szmer jest jednym z najlepszych (tu też trzeba wyrobić własne zdanie do kogo pójść, ja wybieram docenta Gołąbka) chyba nie muszę pisać, choć warto go naciskać na wysłanie próbek do BadBak lub Microgen (według preferencji).
 

basztian

New member
to zmień lekarza.
Ile razy mam zmieniać zanim usłyszę coś sensownego? 20? 50? Już człowiekowi się odechciewa kiedy słyszy, że podstaw do leczenia nie ma.

Tak jak Kazek napisał:
  1. Najważniejsze, to nie zafiksuj się na bakterie, jeżeli masz jałowe posiewy.
- nie masz bakterii w posiewie? = masz zapalenie niebakteryjne, szukaj innych przyczyn
No to szukam tych przyczyn. Wątpię żeby po tylu badaniach nic nie wyszło, które powtarzałem po 2 razy. Nie rozumiem sugerowania że trzeba na pewno zbadać teren pod kątem bakterii mimo tylu jałowych posiewów i nie brania pod uwagę innych czynników, niebakteryjnych.

Idę w przyszłym tygodniu do kolejnego urologa i sobie z nim porozmawiam czy to o objawach czy o tych 4 szklankach.
 
Zmieniaj do skutku aż trafisz na kogoś konkretnego. Napisałem post więc twierdzę, że dalej szukasz pomocy. Nie zrobiłeś najważniejszego badania żeby wykluczyć bakterie.
 

Kzwmx

Member
Ile razy mam zmieniać zanim usłyszę coś sensownego? 20? 50?
Niestety łatwo znaleść 50 i więcej urologów, po wizytach u których się nie zdiagnozujesz o leczeniu nawet nie mówię.
I nie koniecznie trzeba zmieniać lekarza, bo jeśli jest to Dr Szmer to jak pisał @Kazek30 czasem się zdarza, że zleca próbę a próbki trafia
I tutaj oczywiście popełniłem błąd, bo @Kazek30 nie piszę w tym miejscu, że to go Dr. Szmer tam wysłał, choć moim zdaniem jest to najbardziej prawdopodobne, pewnie gdzieś o tym pisał, ale mi się nie chce teraz szukać, jeśli ktoś jest zainteresowany sam znajdzie.
 

Dżentelmen

New member
Czytam z ciekawości ten wątek i jak bym swoją historię czytał.
U mnie wszystko zaczęło się po rozwodzie i nowej partnerce. Pojawił się zespół cewkowy i podejrzenie zapalenia cewki moczowej. Na powiewie z cewki wyszedł Staphylococcus aureus oraz podejrzenie rzeżączki (co ciekawe, ówczesna partnerka miała 3 posiewy z cewki w tym jeden w kierunku rzeżączki i wyszykować jałowe). Zjadłem w sumie 6 różnych antybiotyków, odwiedziłem w sumie 10 Warszawskich urologów, posiewy i PCR wyszły jałowe, ale ból pozostał (w cewce, odbycie, łączeniu cewki z odbytem oraz czasem w lędźwiach). Ból nasilał się wraz ze stresem, ale tak napradę nigdy nie było tak, żeby w ogóle nie bolało. Nie było problemów z oddawaniem moczu, erekcję itd.
Dzisiaj idę zrobić test Stameya a za 2 tygodnie robię cystoskopię cewki (8 urologów w ogóle nie wzięło pod uwagę zapalenia prostaty a z tego co czytam, objawy są wręcz książkowe). Bardzo jestem ciekaw co wyjdzie, bo żyję z tym bólem od prawie 2 lat…
Będę też ćwiczył z piłką, tak jak kolega podpowiedział i zobaczymy co to da.
Napisze za jakiś czas jak wykonam wszystkie dodatkowe badania, jak to u mnie wyglądało…
 

pisiajek

New member
@literally_sick Linezolid przepisał mi najdroższy lekarz w Polsce, w celu wybicia Staphylococcus Epidermidis. Cel był taki, aby wybić Epidermidisa i sprawdzić, czy coś patologicznego wejdzie na jego miejsce i uda się wyhodować. Moim zdaniem, z perspektywy czasu - bez sensu.

@Falcon jestem przekonany, że wszystko zależy od ilości tych bakterii. Na zagranicznym forum są podlinkowane badania mówiące o tym, że badania płynu prostaty zdrowych mężczyzn wykazywały generalnie te same bakterie, które mieli mężczyźni z ZGK. Czyli większość z nas chodzi z jakimiś bakteriami w prostacie, jednak nie powodują one zapalenia ani bólu. Nie dotyczy to oczywiście bakterii typowo patologicznych.

@Grom Jest taka szansa, że pomogła mi pierwsza lewofloksacyna przywalona w ciemno. Jest to bardzo skuteczny antybiotyk o szerokim spektrum działania. Tego się już nie dowiemy. Na zagranicznym forum opisują bakteryjne ZGK jako bardzo częsty wyzwalacz niebakteryjnego ZGK. Czyli najpierw dostajesz jakiejś bakterii, w miarę szybko się jej pozbywasz, ale nerwobóle/napięcia zostają z Tobą na długi czas lub na zawsze.

Też dużo zastanawiałem się nad tą zależnością, że objawy pojawiły się po seksie. Prawda jest jednak taka, kto z nas nie uprawia seksu rzadziej niż 1 raz w tygodniu? Większość chorób można by od bidy do seksu podciągnąć.

Ćwiczenie, które mi pomogło, a jednocześnie jakimś cudem wywoływało potworne bóle prostaty (takie jak przy zaostrzeniu zapalenia) wygląda tak.

Witam czy te ćwiczenia ci pomogły plus lewokasycna ?choruje od 6 lat zjadłem tyle antybiotykow że nic nie pomaga posiewy jałowe zaczleek ćwiczyć rozciąganie Dna miednicy proszę o pomoc jak dalej radę
 

Zielik

Member
Kazek a jak u ciebie z ogólną odpornością, jelita dobrze ci funkcjonują , czy masz biegunki czasem?, bo ja po diecie od Dr Szmera już półtora roku mam spokój, owszem prostatę czasem czuję , to staram się relaksować porozciągać i bul ustępuje, niestety teraz siada mi kręgosłup i to on teraz będzie grał pierwsze skrzypce.
Ja lewoksy już się nałykałem i bałbym się znowu brać bo zaczęły się problemy ze ścięgnami najpierw ręka teraz po części kręgosłup.
Falcon ja też tak sądzę że każdy zdrowy ma różne bakterie i moim zdaniem głównym problemem jest brak odporności i organizm sobie z nimi nie radzi, jak wyleczyłem jedną bakterię za dwa tygodnie była już inna i tak na zmianę i coraz odporniejszy szczep, tylko że u mnie pierwsze skrzypce grał pęcherz a prostata do niego zaraz dołączała.
Także panowie dieta, sport i uwolnienie się od ciągłego stresu jest bardzo ważne.
Jeszcze jedno, często łapię się na tym że nawet jak leżę ciężko jest się całkowicie rozluźnić, dziwne to ale nawet podczas snu człowiek jest spięty i wszystkie objawy też się nasilają, latka niestety robią swoje, pewnie za mało piłem w młodości.
 

pisiajek

New member
Kazek a jak u ciebie z ogólną odpornością, jelita dobrze ci funkcjonują , czy masz biegunki czasem?, bo ja po diecie od Dr Szmera już półtora roku mam spokój, owszem prostatę czasem czuję , to staram się relaksować porozciągać i bul ustępuje, niestety teraz siada mi kręgosłup i to on teraz będzie grał pierwsze skrzypce.
Ja lewoksy już się nałykałem i bałbym się znowu brać bo zaczęły się problemy ze ścięgnami najpierw ręka teraz po części kręgosłup.
Falcon ja też tak sądzę że każdy zdrowy ma różne bakterie i moim zdaniem głównym problemem jest brak odporności i organizm sobie z nimi nie radzi, jak wyleczyłem jedną bakterię za dwa tygodnie była już inna i tak na zmianę i coraz odporniejszy szczep, tylko że u mnie pierwsze skrzypce grał pęcherz a prostata do niego zaraz dołączała.
Także panowie dieta, sport i uwolnienie się od ciągłego stresu jest bardzo ważne.
Jeszcze jedno, często łapię się na tym że nawet jak leżę ciężko jest się całkowicie rozluźnić, dziwne to ale nawet podczas snu człowiek jest spięty i wszystkie objawy też się nasilają, latka niestety robią swoje, pewnie za mało piłem w młodości.
U mnie po braniu antybiotykow nabawiłem się zapalenie uchyłków i mam problemy z zaparciami ale to jest dziwne bo gdy mnie męczy bardzo to nie mogę się wyrobić a jak się wyrobie to się lepije czuje .
 

Kazek30

Member
@Kazek30 witam mam pytanie ile ćwiczyłes rozciąganie Dna miednicy długo ? I czy było gorzje w trakcie ćwiczeń ?

Mi rozciąganie nic nie dawało, a robiłem to godzinami przez wiele miesięcy.. Dopiero gdy zacząłem wykonywać ćwiczenia (wzmacnianie mięśni) to poczułem szybką ulgę.

U mnie od roku zero objawów, mimo, że już w ogóle nie dbam o prostatę i o niej nie myślę. Choroba po prostu zniknęła gdy zacząłem ćwiczyć. Nie biorę żadnych witamin, nie mam diety, nie ubieram się ciepło. Morsuje, jeżdżę na nartach. 0 problemu z prostatą. No ale ja prawdopodobnie nigdy nie miałem bakterii - a przynajmniej nie udało się takowej złapać w posiewie. Odporność mam dobrą, bo od roku nie zachorowałem.

Wyleczyłem też powikłania po antybiotykach..

Nie poddawać się, próbować, testować różne rozwiązania.

Jeżeli mam być szczery, niegłupim pomysłem byłoby wybrać się na siłownie i zapisać na kilka treningów personalnych. Powiedzieć, że ma się problem z mięśniami dna miednicy i że chce się wzmocnić biodra i core. Trener na siłowni (zwykły trener, nie żaden spec od prostaty czy miednicy) już będzie wiedział co i jak zalecić.
 

pisiajek

New member
Ja rozciągam tak jak robiłeś to ty na początku wszystko mam pospinane narazie takiej poprawy niema większej ale jest lepiej .czyli trzeba poszukać kogoś od wzmacnianie mięśni a lewokasycna ile brałeś ?ja też mam nie bakteryjne od 6 lat .jeździłem do doktora gołąbka przyjęłam trochę dużych dawek antybiotykow jelita mam zepsute prawie od antybiotykow
 

Gregory123

New member
Witajcie. Mam 24 lata.
Z niebakteryjnym zapaleniem prostaty borykam się już 1,5 roku. Terapia u Basisty nie pomogła, czopki na bazie baklofenu rownież nie. Ćwiczenia, które polecał Kazek tylko w minimalnym stopniu wywoływały bóle w kroczu. Największe ataki bólu mam po wysiłku fizycznym. Nie uprawiam regularnie żadnego sportu ale zauważyłem, że dolegliwości pojawiają się po szybkim wejściu po schodach lub bieganiu (kiedy pędzę spóźniony do pracy). Dr Marianowski zaleca botoks, ale prawdę mówiąc, boje się tego.

Nie wiem już co robić. Czy znacie jakiegoś trenera personalnego na terenie Warszawy, który mógłby mi pomóc i doradzić jakieś ćwiczenia?
 

Podobne tematy

Do góry