• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Biorezonans w leczeniu prostaty

skor

New member
Witam.
Juz dawno tu nie zagladalem dlatego postanowiłem napisać co u mnie. Miałem stosować dożylną antybiotykoterapie ale po rozmowie z kilkoma osobami stwierdziłem ze nie ma sensu truc się kolejnymi środkami farmakologicznymi.
Dostałem informacje o biorezonansie. Stwierdziłem ze jeśli nie spróbuję to nie dowiem się czy działa. Wybrałem gabinet o bardzo dobrej renomie. Moim zaskoczeniem od razu na wejściu była liczba osób która tam przebywała (sam na wizytę czekałem ponad miesiąc).
Zrobiono mi testy a następnie zacząłem leczenie. Oprócz zapalenie prostaty wyszła jakąś przywra w układzie moczowym i kilka innych patogenów.
Po zabiegu odczuwałem straszne parcie na mocz. Oddałem go tak dużo jak chyba nigdy wcześniej. Może też przesadzam ale wydawało mi się ze był trochę innej barwy niż zazwyczaj. Panią która mnie diagnozowala zapytałem o to kiedy odczuje poprawę. Odpowiedziała ze albo od razu będzie poprawa, albo odczuje pogorszenie stanu zdrowia. I na mnie zadziałała ta druga opcja. Mogło być to powodem toksyn które zostawił po sobie zabite bakterie i pasozyty.
Kolejnego dnia odbyłem następna sesje.

W najbliższym czasie idę po raz kolejny na sprawdzenie co jeszcze we mnie zostało i czego już nie mam w organizmie. Przeznaczyłem na ten sposób leczenia 1000zl i mam nadzieje ze zamknę się w tej kwocie.

Rozmawiałem tez z osobami które odbywały ze mną równocześnie to leczenie. Wiekszosc trafiła tam po nieudanym leczeniu konwencjonalna medycyna.

Nikogo nie namawiam. Sam osobiście musze jeszcze to sprawdzić i kuracje doprowadzić do końca. Postaram się systematycznie informować jaki jest postęp leczenia.
 

VDrabski

New member
Ostatnio przeglądałem ofertę jednego z gabinetów urologicznych, który miał tam w swojej ofercie tego typu leczenie. Z Opisu, wyglądało to bardzo interesująco. Jednak nie wiedzieć czemu, ja jednak wolę nieco bardziej tradycyjne metody leczenia, choć z tego co wiadomo, urologia coraz szybciej idzie do przodu, więc i takie metody chyba będą coraz powszechniejsze.
 

rover1

New member
Może się udało i już nie ma powodu psuć sobie humor wracając do tego ale ja miewałem stan olania i wyparcia choroby. Generalnie nie wychodziłem na tym najlepiej. Więc jak ktoś mówi, żeby się przyzwyczaić to trzeba mu kazać wypieprzać.
 

procek

Member
Odkopuję ten wątek bo niema na ten temat dużo na forum. Próbował ktoś? Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
 

Kkuz

Member
Leczenie biorezonansem to moim zdaniem totalna bzdura i perfidne wyciąganie kasy na max z ludzi którzy szukają pomocy. Sam byłem w takim gabinecie w al. Szucha w Warszawie. Poszedłem tam ogólnie zdrowy (jedyny problem jaki wtedy miałem to że nie mogłem przybrać na wadze), bardziej w celach poznawczych niż z nadzieją na wyleczenie. Skoncentrowałem się na obserwacji i rozmowie z osobą prowadzącą. Kilkoma sztuczkami psychologicznymi skłoniłem go do większej gadatliwości. Wyszło na to, ze każdemu kto przychodzi znajdują 2-3 patogeny, jeden jest zazwyczaj powszechny do wyleczenia tradycyjnie ale pozostałe to jakieś egzotyczne ktore można już tylko wyleczyć w ich gabinecie - kuracja kosztuje od 3 do 5 tysięcy. Żal mi było tych ludzi, którzy przychodzą tam trzesąc się w późnym stadium boleriozy, licząc na to, ze trzymanie jakichś kulek ich uzdrowi.
Poza tym, niewielkie mieszkanie - 2 pokoje, w dużym 6-8 stanowisk -wszystkie obsadzone przez cały dzień, w malym diagnoza, wszystkim zawiaduje jedna osoba, dzienny przychód takiego punktu to min. 10 tyś zł. Jakbym nie miał sumienia to sam bym taki biznes otworzył. Maszynę do biorezonansu można kupić za ok 2 tys eur, wiec inwestycja zwraca się błyskawicznie.
Być może sama maszyna w rękach specjalisty może służyć do diagnozy na zasadzie porównawczej, ale nikt mnie nie przekona ze można tym zabić jakiegoś robaka czy bakterie.
 

Podobne tematy

Do góry