• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

7 dni po obrzezaniu high and loose

blackpalladin

New member
A jak miales opuchlizne to mogles sciagnac skore czy nie?
nie miałem wielkiej opuchlizny, poza pierwszą zmianą opatrunku, gdzie prawie zemdlałem bo "po rozpakowaniu" zaczęłami cieknąć krew z okolicy właśnie wędzidełka, i dniu 3 kied wypadł szew co widać na zdjęciu po lewej stronie, to jest raczej bezproblemowo. teraz niestety zaczynają się nocne wzwody więc trochę się boję, ale clonazepam to mega gruby kaliber xD Z drugiej strony zwolnienie sie skończyło i fajnie by było jednak być w miarę żywym w robocie :D
 

MKD

Active member
nie miałem wielkiej opuchlizny, poza pierwszą zmianą opatrunku, gdzie prawie zemdlałem bo "po rozpakowaniu" zaczęłami cieknąć krew z okolicy właśnie wędzidełka, i dniu 3 kied wypadł szew co widać na zdjęciu po lewej stronie, to jest raczej bezproblemowo. teraz niestety zaczynają się nocne wzwody więc trochę się boję, ale clonazepam to mega gruby kaliber xD Z drugiej strony zwolnienie sie skończyło i fajnie by było jednak być w miarę żywym w robocie :D
ja dostalem L4 na 2 tygodnie. Moja dziewczyna kiedys miala pewien powiedzmy incydent, troche w szpitalu siedziala, L4 sie skonczylo poszla do rodzinnego i ten jej dal dalej L4. Powiedziala co jej sie przytrafilo i ze nie czuje sie na silach zeby wrocic do pracy,

Ja mam L4 do 12 grudnia i bede przedluzac u kogos innego. No chyba ze 11 grudnia na kontroli mi urolog da xD Generalnie lepiej przesiedziec w domu, mniej kasy wpadnie a raz na zawsze zalatwic problem i to tak jak nalezy.

Nie wiem, kazdy przechodzi czas po zabiegu kompletnie inaczej, oponki, opuchlizny, krwawienia, dluga nadwrazliwosc. Ja mialem calkowita, zoladz NIGDY nie widziala swiata i dzisiaj 6 dzien - prawie calkowicie zoladz zahartowana, krwawienia nie bylo - delikatne slady krwi a opatrunku doslownie 3-4 kropelki jedynie ta opuchlizna ale to normalna reakcja.

A tutaj czytalem, ze ludziom krew kapala na podloge xD

Nocne wzwody u mnie zaczely sie tak naprawde dopiero dnia 3, tzn 3 noce juz sie meczylem i jest to tragedia bo boli w chuj :D jednak jestem zdania, ze lepiej niech boli, obudze sie i nic sie zlego z rana nie stanie. Wole nie brac przeciwbolowych
 

Skazany

Active member
ja dostalem L4 na 2 tygodnie. Moja dziewczyna kiedys miala pewien powiedzmy incydent, troche w szpitalu siedziala, L4 sie skonczylo poszla do rodzinnego i ten jej dal dalej L4. Powiedziala co jej sie przytrafilo i ze nie czuje sie na silach zeby wrocic do pracy,

Ja mam L4 do 12 grudnia i bede przedluzac u kogos innego. No chyba ze 11 grudnia na kontroli mi urolog da xD Generalnie lepiej przesiedziec w domu, mniej kasy wpadnie a raz na zawsze zalatwic problem i to tak jak nalezy.

Nie wiem, kazdy przechodzi czas po zabiegu kompletnie inaczej, oponki, opuchlizny, krwawienia, dluga nadwrazliwosc. Ja mialem calkowita, zoladz NIGDY nie widziala swiata i dzisiaj 6 dzien - prawie calkowicie zoladz zahartowana, krwawienia nie bylo - delikatne slady krwi a opatrunku doslownie 3-4 kropelki jedynie ta opuchlizna ale to normalna reakcja.

A tutaj czytalem, ze ludziom krew kapala na podloge xD

Nocne wzwody u mnie zaczely sie tak naprawde dopiero dnia 3, tzn 3 noce juz sie meczylem i jest to tragedia bo boli w chuj :D jednak jestem zdania, ze lepiej niech boli, obudze sie i nic sie zlego z rana nie stanie. Wole nie brac przeciwbolowych
Ja nabylem stulejke bo za mocno sie stosunkowalem z partnerka, suma sumarum hodowalem ją z rok bo nie bylo kasy zeby isc sobie zrobic a nfz nie refunduje, poszedlem wkoncu i mialem zabieg, pierwsze dni nie krwawilem praktycznie wcale, dopiero jak opuchlizna zaczela schodzic z antybiotykami to zaczalem krwawic do teraz, tak mi sie wydaje. Trwajmy razem w tej niedoli Panowie, ja jednak doliczylem. Ze dzis juz 8 dzien po zabiegu l4 sie skonczylo a trzeba wracac do pracy, masakra
 

MKD

Active member
Dzisiaj 3 dzien odkad biore aescin. Wzialem na ten moment 6 razy po 2 tabletki bo jednego dnia jednej dawki nie wzialem, pacjent caly czas przyklejony do brzucha i dzisiaj po pierwszej przespanej nocy az opatrunek sie zrobil luzny bo opuchlizna znacznie zmalala xd musialem go zmienic bo prawie spadl a byl dosc ciasny
 

blackpalladin

New member
Dzisiaj 3 dzien odkad biore aescin. Wzialem na ten moment 6 razy po 2 tabletki bo jednego dnia jednej dawki nie wzialem, pacjent caly czas przyklejony do brzucha i dzisiaj po pierwszej przespanej nocy az opatrunek sie zrobil luzny bo opuchlizna znacznie zmalala xd musialem go zmienic bo prawie spadl a byl dosc ciasny
No i o to chodzi, ja tez dzisiaj przespałem prawie całą noc, obudziłem się tylko raz, chciałbym żeby tak to wyglądało. No z tymi opatrunkami właśnie tak jest, ale to dobry znak, bo to znaczy się goi i wraca do "normy".
 

MKD

Active member

Tak to wyglada. Wczesniej ta opuchlizna pod zoladziem az wychodzila na boki, doslownie, Nie byla ona rowna na calej dlugosci, tam byla wieksza bo w sumie nic jej nie sciskalo. Na opatrunku dzisiaj troche tego zoltego - jasno zoltego czyli pewnie limfa.

To biale to od szarego mydla bo sie nie rozpuscilo cale, zdjecia od razu po zdjeciu opatrunku. Tyle co oplukalem penisa. Na koniec zawsze gazikiem przemywam ile sie da, wysuszam, octanisept, czekam az wyschnie i nowy opatrunek wysmarowany mascia emofix.

Mam nadzieje, ze bede widzial z dnia na dzien poprawe co do opuchlizny. 3 godziny temu minal 7 dzien po zabiegu
 

Rubber

Member
Z każdym dniem opuchlizna będzie Ci się zmniejszać, czasami to zajmuje długo, ale nie ma co się martwić.
Co do Aescin opuchlizna będzie Ci schodzić niezależnie od tego czy będziesz go brał czy nie.
Ja po pierwszym zabiegu brałem około miesiąc
i opuchlizna schodziła bardzo powoli, a teraz jestem 18 dni po drugim zabiegu i nie stosowałem żadnych leków ani maści, jedynie woda z mydłem protex, czasami octanisept
i opuchlizna schodzi o wiele szybciej.
 

Skazany

Active member
Z każdym dniem opuchlizna będzie Ci się zmniejszać, czasami to zajmuje długo, ale nie ma co się martwić.
Co do Aescin opuchlizna będzie Ci schodzić niezależnie od tego czy będziesz go brał czy nie.
Ja po pierwszym zabiegu brałem około miesiąc
i opuchlizna schodziła bardzo powoli, a teraz jestem 18 dni po drugim zabiegu i nie stosowałem żadnych leków ani maści, jedynie woda z mydłem protex, czasami octanisept
i opuchlizna schodzi o wiele szybciej.
A czemu drugi zabieg?
 

Rubber

Member
Po pierwszym zabiegu zrobiła mi się mała oponka/blizna przerostowa, która bardzo ograniczała funkcjonalność i wyglądało to po prostu brzydko.
 

blackpalladin

New member
U mnie na razie wszystko ok, erekcje przestały męczyć, dzisiaj wypadł mi pierwszy szew, co po 13 dniach jest chyba spoko sytuacją, wszystko spoko się goi. Mam wrażenie że wędzidełko w trochę wolniejszym tempie niż reszta. A jak u Was, @Skazany i @MKD ?
 

Skazany

Active member
U mnie na razie wszystko ok, erekcje przestały męczyć, dzisiaj wypadł mi pierwszy szew, co po 13 dniach jest chyba spoko sytuacją, wszystko spoko się goi. Mam wrażenie że wędzidełko w trochę wolniejszym tempie niż reszta. A jak u Was, @Skazany i @MKD ?
Dzis 14 dzien po zabiegu, wciaz antybiotyki i diclac? Przeciwzapalny, pojawia sie co jakis czas tresc z obrzeku ale tak poza tym wszystko sie goi, wedzidelko lepiej zagojone niz gora. Szew chyba tez jeden poszedl.
 

MKD

Active member
U mnie na razie wszystko ok, erekcje przestały męczyć, dzisiaj wypadł mi pierwszy szew, co po 13 dniach jest chyba spoko sytuacją, wszystko spoko się goi. Mam wrażenie że wędzidełko w trochę wolniejszym tempie niż reszta. A jak u Was, @Skazany i @MKD ?
No ja mam 12 dzien teraz spojrzalem ze opuchlizna jest minimalna! Jeden szew powoli wychodzi. Wedzidelko no tam po nocy troche krwi ale sam erekcje nic nie bola. Sam ja dzisiaj wywolalem zeby obejrzec sprzet. Spie cala noc spokojnie. Poza wedzidelkiem zajebiscie juz to wyglada, jestem zadowolony ogolnie. Przed chwila robilem takie dokladniejsze mycie ale dalej chodze w opatrunku bo to jednak oslona
 

Skazany

Active member
No ja mam 12 dzien teraz spojrzalem ze opuchlizna jest minimalna! Jeden szew powoli wychodzi. Wedzidelko no tam po nocy troche krwi ale sam erekcje nic nie bola. Sam ja dzisiaj wywolalem zeby obejrzec sprzet. Spie cala noc spokojnie. Poza wedzidelkiem zajebiscie juz to wyglada, jestem zadowolony ogolnie. Przed chwila robilem takie dokladniejsze mycie ale dalej chodze w opatrunku bo to jednak oslona
Nie chodz juz w opatrunku przyzwyczajaj penisa, ja przez opatrunki go oparzylem
 

MKD

Active member
Nie chodz juz w opatrunku przyzwyczajaj penisa, ja przez opatrunki go oparzylem
ja jestem przyzwyczajony w sumie :) od trzeciego dnia zoladz nie wiedziala opatrunku. Jeydnie w okol szwow daje taki zeby penisa trzymac do gory. Nadwrazliwosc przeszla juz 5 dnia po zabiegu bo moglem sobie siedziec nago przez kilka dni
 

blackpalladin

New member
U mnie mimo że napletka wewnętrznego mam zostawione tyle, że w stanie spoczynku niemal całkowicie zakrywa żołądź, to zauważyłem dziś że zaczął się proces łuszczenia. Szczerze mówiąc jestem zaskoczony bo myślałem że zmiana nie będzie aż taka wielka i że mnie to minie, muszę poczytać jak to ogarnąć.
 

Skazany

Active member
U mnie mimo że napletka wewnętrznego mam zostawione tyle, że w stanie spoczynku niemal całkowicie zakrywa żołądź, to zauważyłem dziś że zaczął się proces łuszczenia. Szczerze mówiąc jestem zaskoczony bo myślałem że zmiana nie będzie aż taka wielka i że mnie to minie, muszę poczytać jak to ogarnąć.
Jak tam zyjecie? Mi sie znowu cos zaczyna komplikować.
 

blackpalladin

New member
U mnie wszystko ok, szwy zaczynają wypadać, mam w jednym miejscu mały strupek (tam gdzie szew wypadł zaraz po zabiegu). Od czwartku też dałem spokój z Octaniseptem, używam tylko szarego mydła w płynie do mycia.

A co się dzieje @Skazany?
 

Podobne tematy

Do góry