Pewnie się już umyłeś .
Jak po zabiegu?
Ja Tondla zrozumiałem dość jednoznacznie - dopóki nie wystąpi całkowite wygojenie włącznie z wypadnięciem szwów i zagojeniem się otworów po nich - bierzemy tylko prysznic, myjąc się szarym mydłem. Unikamy całkowicie basenów/jezior oraz wanny. Do tego po kąpieli oprysk ran octeniseptem, następnie przykładanie gazika w celu osuszenia, ja oprócz tego chodzę z 10 minut bez niczego żeby wszystko dobrze odparowało, następnie zakładam opatrunek typu "szalik" o szerokości około 2.5cm, wzmacniam go lekko plastrem, średnio obcisłe bokserki, dociskam sprzęt i jest dobrze.
Jak po zabiegu?
Ja Tondla zrozumiałem dość jednoznacznie - dopóki nie wystąpi całkowite wygojenie włącznie z wypadnięciem szwów i zagojeniem się otworów po nich - bierzemy tylko prysznic, myjąc się szarym mydłem. Unikamy całkowicie basenów/jezior oraz wanny. Do tego po kąpieli oprysk ran octeniseptem, następnie przykładanie gazika w celu osuszenia, ja oprócz tego chodzę z 10 minut bez niczego żeby wszystko dobrze odparowało, następnie zakładam opatrunek typu "szalik" o szerokości około 2.5cm, wzmacniam go lekko plastrem, średnio obcisłe bokserki, dociskam sprzęt i jest dobrze.