Witam,
trochę po północy a mnie się zebrało, żeby wejść tutaj i napisać co u mnie hehe
Fotki:
Imgur: The most awesome images on the Internet
Jestem już ponad 3 msc po zabiegu - 19 lipca miałem zabieg i wszystko jest już ok. Nadal tak jak na foto (jakoś w realu wygląda to lepiej nie wiem czemu
) widać zgrubienia i zrościki. Byłem w tym tyg. na ostatniej wizycie kontrolnej i lekarz powiedział, że skóra może się "wyrównywać" nawet do roku czasu, a zrościki nie będą sprawiały problemu. Regularnie stosuję maść Contractubex 2x dziennie i powiem szczerze, że widzę efekty (ok msc stosuję) nie są one jakieś spektakularne ale zawsze coś, więc nadal będę ją stosował
Dużo lepiej to wygląda podczas pełnego wzwodu, a wiadomo, że każdy chce żeby jego sprzęt wyglądał dobrze w pełnej okazałości
Może nie będę pisał o mojej rekonwalescencji po zabiegu bo to nie ma sensu, ogólnie nie miałem większych problemów (poza zapaleniem jakoś 2 tyg po zabiegu, ale to maść + tabletki i wszystko było ok). Jestem zadowolony, że mam to z głowy. Jedyne co bym chciał zmienić to to, że podczas zabiegu mogłem poprosić aby lekarz ciął troszkę niżej, może nie było by tych zrościków, ale byłem naprawdę mega zestresowany (mimo, że lekarz zagadywał i kawały opowiadał) i zdałem się na niego (mówił, że jeszcze nikt nie narzekał na jego cięcie i robi tak że nie widać blizny po cieciu) więc oddałem się do jego dyspozycji
Poruszając kwestie, że po obrzezaniu całkowitym można dłużej i sprzęt staje się jak kołek drewna- to w mojej sytuacji nie stałem się jakimś długodystansowcem, a wrażenia się fajne, na pewno intensywniejsze. Moim zdaniem to zależy od każdego z osobna i nie ma jakiejś reguły
Jeżeli miałbym dawać jakieś rady osobom przed zabiegiem to są takie żeby naprawdę nie zwlekały zbyt długo, im dłużej naprawdę tym gorzej bo psychika trochę siada - wiem co mówię
A teraz czuję się świetnie. Dodałbym tutaj, że przed zabiegiem można sb poczytać o technikach itp. ale za dużo nie siedzieć na forum bo się naczyta o jakiś niewypałach itp. i potem będziecie mieli milion myśli, już po zabiegu można zajrzeć tutaj i poradzić się ew użytkowników
P.s Jak byłem na wizycie kontrolnej był młody chłopak, który też miał stulejkę i przed wizytą normalnie nie mógł usiedzieć w miejscu (myślałem, że ma jakieś ADHD) ale nie po prostu tak się stresował, że jak wyjął telefon to musiał 2 rękoma go trzymać bo tak mu się ręce trzęsły. Naprawdę nie ma się czym stresować choroba jak każda inna. Wszystko jest do przeżycia.
Ciekaw jestem jak wy oceniacie ?
Wiadomo, że mogło być lepiej ale jestem zadowolony a to chyba najważniejsze
I zachęcam ludzi, którzy się wahają lub też się boją żeby chwycili byka za rogi i do przodu, a nie pożałujecie
Pozdrawiam