13. dzień po całkowitym obrzezaniu

[Ractaros96]

Dobrze, że nie będziesz musiał już więcej doświadczać tej złej energii, bo to mój ostatni post tutaj. Fajnie było sobie popisać o czymś co inni też przechodzili, ale to nie oznacza, że jestem jak dziecko we mgle i nie potrafię sobie w życiu poradzić bez rad innych. Wielu ludzi by dawno ze sobą skończyło, gdyby przeszli w życiu to co ja, więc proszę tą łatkę arogancji sobie schować do kieszeni.

 

[NapletonBonaparte]

Nie interesuje nas co w życiu przeszedłeś. Chłopaki dobrze Ci radzą - chłopie zbastuj trochę.

A Ty siedzisz jak ten małpiszon z łapą w gaciach i jeszcze się do wszystkich rzucasz.

załamka.

 

[Ractaros96]

Lepszy "małpiszon z łapą w gaciach" niż natarczywy desperat w aplikacji randkowej, który nie potrafi się nawet poprawnie wysłowić. Nie robię nikomu krzywdy, jestem wręcz niewidoczny. To i tak postęp w czasach, gdy jest tylu ludzi obnoszących się z własną głupotą.

 

[max11400]

Nic to nie da Panowie. Musiał se zwalić to se zwalił. Obyś tylko potem nie żałował, że nie mogłeś 4 tygodni bez walenia gruchy do kielicha wytrzymać. Trzeba było wyjść na balkon i ochłonąć, albo sobie grę na telefonie odpalić albo coś innego. No ale cóż Twoje ciało Twoja decyzja. Jak się potem coś schrzani ze sprzętem to nigdy nie będziesz wiedział czy to od tego że musiałeś się namachać ręką jak nastolatek bo swedzialo. Pozdro