I tu @abst3 może i masz rację bo ja nigdy nie miałem nawrotu po jednym dniu picia. Ot chociażby Sylwester 2019. Z przyczyn organizacyjnych piłem tylko w ostatni dzień roku i to bardzo mocno i... nic. A w październiku 2020 napiłem się mocno w piątek i miałem w sobotę odwiedzić teściową ale teściowa się rozchorowała. Tak się tym zmartwiłem, że od razu wywaliłem z kumplem 1,5 litra na dwóch. Co gorsze nawalony wracałem na piechotę w podkoszulce i krótkich spodenkach kilka kilometrów. No i po dwóch dniach się zaczęło i trwa do dzisiaj.
Ale testowanie czy można czy nie można zostawiam Wam, młodszym. Ja już swoje wypiłem więc dam radę się powstrzymać.
Co do meritum to niebawem miną 2 tygodnie na lewofloksacynie. Jedyny dziwny objaw to delikatne mrowienie stawów dłoni. Miał tak ktoś?
Ale testowanie czy można czy nie można zostawiam Wam, młodszym. Ja już swoje wypiłem więc dam radę się powstrzymać.
Co do meritum to niebawem miną 2 tygodnie na lewofloksacynie. Jedyny dziwny objaw to delikatne mrowienie stawów dłoni. Miał tak ktoś?