Cóż, zawsze będę uważał, że warto najpierw sięgnąć po wszystkie inne metody. Antybiotyki na końcu. Ja miałem miesiąc temu z nasienia posiew obfity pseudomonas. Po miesiącu terapii bez antybioli już posiew skąpy a jakość wizualna spermy bez porównania (zero brudnej galarety).
Cały czas wzmacniam organizm przed szczepionką i całym protokołem naturalnym na pseudomonasa. Dieta, zioła, sen, relaksacja, ograniczenie stresu, zero używek, zero imprez, suplementacja i witaminy, czopki propolisowe i probiotyki. Pół dnia mi to wypełnia ale z każdym tygodniem jest lepiej.