blitzkrieg
Member
Robiłeś jakieś badania? Chyba gdzieś w osobnym temacie w okolicach weekendu opiszę swoje doświadczenia - jak, gdzie i kiedy walić konia, żeby posiew wyszedł jak ta lala Sorry za słownictwo śmieszkowaty nastrój
30 dni to podstawa chociaż widać w Twoim przypadku coś nie zadziałało tak jak powinno.
Na T to może trimesan. On też jest na zapalenie prostaty.
Co do tego czy brać 10 dni cipro to moim zdaniem bez sensu, no ale ja nie jestem lekarzem. Trzeba było powiedzieć o tym lekarzowi że już brałeś i nie pomogło jak wypisywał receptę.
czy miałeś zgk? i czy się wyleczyłeś?blitzkrieg. Bez urazy, ale napisałeś, że zrobiłeś chyba wszystkie możliwe posiewy, zarzekałeś się, że będziesz brał b. długo antybiotyk, a ostatnio napisałeś, że jednak nie będziesz brał już antybiotyków. Rozumiem, że się teraz nie leczysz lekami?
czy miałeś zgk? i czy się wyleczyłeś?
Cześć wszystkim. Jestem tu nowy i pozdrawiam wszystkich forumowiczów. A teraz do sedna. Od pewnego czasu mam pewne objawy, które zaczynają mnie niepokoić. Od kilku tygodni mam problemy z oddawaniem moczu, częstomocz, cienki strumień, uczucie niepełnego wypróżnienia oraz wykapywanie po mikcji, czasem pieczenie w cewce. Najgorszy z objawów który wzbudził mój niepokój tydzień temu i trwał 1 dzień to obecność czerwonych skrzepów (czerwone chude robaczki )..... Z dodatkowych objawów mam mrowienie w mosznie które nasila się w pozycji siedzącej. Nic mnie nie boli w kroczu, w pachwinach, kręgłosłupie ani w trakcie badania per rectum. Byłem wczoraj u urologa który stwierdził po usg że prostata trochę powiększona ale tłumaczył że miałem przepełniony pęcherz...dziwne (wypiłem 1,5 litra przed badaniem). Powtórzył badanie po opróżnieniu pęcherza i okazało się że zalega mi 50ml moczu. Z uwagi na krew w wywiadzie dostałem pouczenie o wykonaniu cystoskopii i tomografii jamy brzusznej, PSA. Generalnie moje problemy zaczęły się dużo wcześniej ok. 1 roku temu ale wtedy poza mrowieniem w mosznie, dyskomforcie w pachwinie nie miałem dolegliwości z oddawaniem moczu. Wówczas odbyłem 3 wizyty u urologów i nie doszukali się niczego. Posiewy moczu i nasienia nic nie wykazały. Jedynym faktem zastanawiającym było PSA które kształtowało się 1,36 później 1,2 później 0,81. Były również wykonywane USG 1 w styczniu (prostata w normie z dyskretnymi zwłóknieniami) 2 w normie i 3 także w normie tyle że w tym ostatnim "urosła" o 5mm w piewrwszym wymiarze. Ostatnie 4 USG tak jak pisałem wcześniej, wzrost wymiaru drugiego o kolejne 5mm. Obecnie czekam na wynik PSA. Zwracam się do Was z pytaniem czy ktoś miał podobne objawy przy zapaleniu prostaty ? Bez bólu, z epizodem krwawienia, powiększającą sie prostatą. Pytam bo trochę jestem zaniepokojony a nie widziałem przegladając forum żeby ktoś miał podobnie. Mam 43 lata i jest to już wiek w którym wszystko może się zdarzyć. Bedę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi i ewentualne sugestie co mogę jeszcze zrobić. (wybieram się jeszcze w przyszłym tygodniu do innego urologa). Dzięki.
Co do [Z uwagi na krew w wywiadzie dostałem pouczenie o wykonaniu cystoskopii i tomografii jamy brzusznej, PSA]. Czy wykonałeś wszystkie zlecone badania? Jakie wnioski po tomografii?
Problem krwi w moczu jest bardzo szeroki: Krew w moczu - przyczyny. Co to jest krwiomocz? Wypada się diagnozować we wszystkich wskazanych kierunkach. Ja szedłbym w kierunku infekcji. Komplet posiewów/wymazów w dobrym laboratorium. Jeśli to nie to, szukasz dalej.
Witajcie Moja przygoda zaczęła się od zwykłego czestomoczu czyli średnio co godzinę co mnie zaczelo irytowac wiec postanowiłem się zgłosić do lekarza rodzinnego dał cipronex na 3 dni bo stwierdził że to zapalenie pecherza i po tym przejdzie bo to silny lek. Po 3 dniach zero poprawy więc wracam do niego a on że to dziwne i dostałem skierowanie do urologa. Urolog zlecił badania krwi, moczu, usg co nic wykazało a on że trzeba zrobić urofliwmetrie po tym piknie wyszło że mój przepływ moczu jest jak u starego dziadka po tym stwierdzil że mam pewnie zwężenie cewki i trzeba zrobić Cystoskopie to się przestraszyłem ale później się przelamalem i poszedłem na to bo miałem dość tego częstego sikania. Badanie bardzo bolesne nic nie wykazało stwierdził że jest ok i że da vesicare na próbę bo pewnie to jakaś nadreaktywnosc i kolejne badanie będzie urodynamika. Od badania mija okolo dwa tygodnie i tutaj zaczyna się jazda zamiast sikac średnio co godzinę zaczynam chodzić co 15 min, bo parcie nie ustępuje do tego dochodzi okropny bol kosci ogonowej promieniujacy do odbytu i prawej pachwiny nawet udo czasami boli, pośladki nie mogę siedzieć. Przestraszyłem się tym i wsiadam do auta i szpital bo bol nie do zniesienia a tabletki typu apap to nic nie dają. Tam zostaje zbadany przez kilku lekarzy pod różnymi kątami i diagnoza zapalenie prostaty Wzieli mnie na oddział polezałem 4 dni z dozylnym antybiotykiem augementin i na kroplowkach po obniżeniu bólu wysłali do domu z recepta na cipronex 2x1 na 10 dni i dalszą konsultacja w poradni urologicznej wziąłem ten lek przez 5 dni bo dłużej nie dałem rady zaczely mnie boleć mięśnie ścięgna do tego mój język zrobił się biały odstawiłam i szybko do lekarza rodzinnego żeby mi dał coś mniej szkodliwego więc przepisał macmiror na 10 dni 2x1 biorę już piąty dzień i w środę kontrola w poradni objawy obniżyły się o połowę po za ciągłym parciem na pecherz który nie ustępuje a na bol pomaga mi tylko Doreta. Jestem teraz zły na lekarza że nie dal mi antybiotyku osłonowo przy Cystoskopi bo twierdzę że przez to dostałem tego zapalenia. Co o tym myślicie czy da się z tego wyjść czy już po ptakach Wybaczcie za chaotyczna pisownię
Zlecenie na tomografię i cystoskopię dostałem dopiero wczoraj. Niestety muszę się przebijać przez "beton NFZ" bo prywatnie obecnie mnie nie stać. TOmografię jamy brzusznej i miednicy robiłem w lipcu 2018 z uwagi na bóle pod prawym żebrem. Od wielu lat choruję na dolegliwości żołądkowo-jelitowe i po zrobieniu innych wszystkich badań, gastrolog skierował mnie na tomografię. Opis nie wykazał żadnych patologii ale nie wiem czy radiolog przyglądał się prostacie skoro miał oglądać brzuch. We wtorek idę do lekarza 1 kontaktu po skierowanie do poradni urologicznej ale znając życie łatwo nie będzie . PSA mam do odbioru w poniedziałek.
Dzięki za literaturę. Poczytam. Czyli wydaje Ci się że jednak te objawy mogą nie pochodzić od zapalenia prostaty ?
Dodam jeszcze że wykryto u mnie torbiel stercza strefy centralnej sr. 16,4 mm Stercz wymiary 37/33/37 mm Urolog twierdzi że to nic groźnego, a że mam 26 lat to nie będą operować bo mogę mieć później wytrysk wsteczny. Co o tym myślicie czy torbiel może powodować zaburzenia typu czestomocz mam się o niego martwić?
Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
---|---|---|---|---|
D | Zapalenie prostaty (Klebsiella oxytoca) | Prostata | 4 | |
P | Bakteryjne zapalenie prostaty | Prostata | 6 | |
M | Zapalenie prostaty | Prostata | 21 | |
J | Terapia fagowa a zapalenie prostaty | Prostata | 48 | |
T | Najlepszy urolog we Wrocławiu, zapalenie prostaty, kogo polecacie? | Prostata | 3 |