• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Obrzezanie naturalne, chodzenie ze ściągniętym napletkiem

Petro0000

Member
Ja bym powiedział że nie łatwo naciagasz napletek na jednym ze zdjęć tak widać że naciagasz a tu pomarszczony przy pełnym wszędzie napletek masz naciągnięty czy też w rowku się zwija? się
zauważyłem też że trochę zakrótkie wędzidełko
 

Petro0000

Member
Ja tam widzę że nie dokonać możesz naciagnac napletek na jednym zdjęciu widzę że próbujesz ale i tak pomarszczony przy pełnym wzwodzie masz całkiem naciągnięty czy też się zwija pod rowkiem zarzołednym? Zauważyłem też trochę krótkie wędzidełko
 
Ja tam widzę że nie dokonać możesz naciagnac napletek na jednym zdjęciu widzę że próbujesz ale i tak pomarszczony przy pełnym wzwodzie masz całkiem naciągnięty czy też się zwija pod rowkiem zarzołednym? Zauważyłem też trochę krótkie wędzidełko
Mogę go naciągnąć bardziej, może na tym zdjęciu tego nie zrobiłem i tak wyszło, widać że schodzi w tył ale jest pomarszczony. Przy pełnym wzwodzie i tak jest jego część pod rowkiem zwinięta bo jest go za dużo, już w pierwszym wpisie napisałem, że mam go dużo. Gładki jest jedynie jak go na maksa ściągnę i przytrzymam, a tak zawsze wraca i się zwija, ale za rowkiem, nie wchodzi już na żołądź, a na tym mi najbardziej zależało.
 
  • Like
Reactions: AGv
Ja tam widzę że nie dokonać możesz naciagnac napletek na jednym zdjęciu widzę że próbujesz ale i tak pomarszczony przy pełnym wzwodzie masz całkiem naciągnięty czy też się zwija pod rowkiem zarzołednym? Zauważyłem też trochę krótkie wędzidełko
Acha, jeżeli chodzi o wędzidełko, wszystko z nim jest na pewno OK, nawet przy pełnym wzwodzie nie ciągnie i nie sprawia żadnego dyskomfortu.
 
Ja bym powiedział że nie łatwo naciagasz napletek na jednym ze zdjęć tak widać że naciagasz a tu pomarszczony przy pełnym wszędzie napletek masz naciągnięty czy też w rowku się zwija? się
zauważyłem też że trochę zakrótkie wędzidełko
Wiesz zastanawiam się nad tym wędzidełkiem, czy faktycznie tak jest, może ono powoduje to że naciągnięty napletek zwija się w rowku nawet przy pełnym. Jak jest u Ciebie, masz prawidłową długość czy jesteś obrzezany ?
 
Może wrzuci ktoś jakieś zdjęcia z takim prawidłowym wędzidełkiem, tak aby było widać w spoczynki i wzwodzie na ile ono pozwala zejść napletkowi w dół...
 

Grubaz

New member
Trochę odkopie, ale taki temat z Googla mi wyszukalo.

Od paru dni praktykuje w/w metodę że względów higienicznych oraz mam co chwilę jakieś infekcję(nie, na Rumunki nie zatrzymuje się). Pracuje jako kierowca więc 'leje na kolo' kiszenie ogóra po 20-30h zanim się umyje to standard.

Napletek mam dość długi, zakrywa całość i wystaje poza żołądź. Ale bezproblemowo mogę go zdjąć. Czy leżę czy chodze, czy siedzę nie 'zaklada się czapka'. Wydaje się że wszystko ok. Ale po dłuższym czasie ( +/-12h ) napletek robi się napuchnięty z białymi plamami. Muszę wrócić go na pierwotne miejsce na 2-3h, kiedy wróci do normy mogę znów zsunąć dopóki nie napuchnie.

Czy to normalne na początku i z czasem przejdzie, czy coś źle robię?
 

dandoo

Active member
był już podobny temat poszukaj chodzenie ze ściągniętym napletkiem ja nie polecam, poza tym nie ma czegoś takiego jak naturalne obrzezanie….
 
Cześć, masz rację nie ma czegoś takiego jak naturalne obrzezanie, ale jeżeli nie chcesz mieć zabiegu to samo chodzenie ze ściągniętym napletkiem jest bardzo dobre. Mi mija już 3 lata odkąd tak chodzę i widzę same pozytywy, nie mam żadnych skutków ubocznych, po czasie żołądź się przyzwyczai i jest extra, o higienie i wygodzie nie wspomnę. Grubaz - każdy sprzęt jest inny i inaczej reaguje, myślę, że ćwicz i z czasem też się przyzwyczai, ale nie dopuszczaj żeby puchło, może rób pół dnia tak, a pół inaczej, na spokojnie. Fajnie, że czapka się nie zakłada, będzie Ci łatwiej dojść do efektu finalnego, moja czapka ani myśli o powrocie :) powodzenia
 
Witam @gość1984
Widzę że jesteś doświadczony.
Ja chodzę bez napletka ok prawie rok, i w ciągu dnia zwykle jest za zaledz, czasem się zdarza dzień że się chce powrócić na swoje miejsce. Ale w nocy muszę mu pomagać w utrzymaniu się za bo inaczej się nasuwa. I pytanie jak pan sobie z tym radził i po jakim czasie już napletek nie wraca na swoje stare miejsce w dzień i w nocy bez ustanku jest za?
 
Hej, myślę, że w pierwszej kolejności musisz kupić sobie odpowiednią bieliznę - coś w stylu "trąba słonia" są bardzo wygodne i nie dopuszczają do kontaktu żołędzia i napletka z resztą ciała. Kutas bardzo fajnie w nich siedzi i naplet nie wraca ( https://pl.aliexpress.com/item/1005...83e122d!12000033141255050!rec!PL!2401005897!S ). Po drugie są specjalne żele które można stosować i one powodują że napletek klei się i nie wraca ( to też pomaga ), wpisz sobie żel do korekty napletka. Z czasem głowa penisa się powiększa i to też robi swoje, że naplet nie wraca. Pozdrawiam
 

janczjan

New member
Drodzy, macie powyżej całą masę zdjęć z dnia dzisiejszego, widać małego w różnych "sytuacjach" wię możecie sami ocenić jak to wygląda. Dodam, że w wzwodzie nawet przy masturbacji skórka nie wchodzi na żołądź więc jest jak "obrzezany". Wiadomo wizualnie obrzezany wygląda o niebo lepiej...
Nic nie widzę?

Drodzy, macie powyżej całą masę zdjęć z dnia dzisiejszego, widać małego w różnych "sytuacjach" wię możecie sami ocenić jak to wygląda. Dodam, że w wzwodzie nawet przy masturbacji skórka nie wchodzi na żołądź więc jest jak "obrzezany". Wiadomo wizualnie obrzezany wygląda o niebo lepiej...
Hmm gdzie powyżej??

Trudno, ale dziękuję za odpowiedź
 

Podobne tematy

Do góry