Mogę go naciągnąć bardziej, może na tym zdjęciu tego nie zrobiłem i tak wyszło, widać że schodzi w tył ale jest pomarszczony. Przy pełnym wzwodzie i tak jest jego część pod rowkiem zwinięta bo jest go za dużo, już w pierwszym wpisie napisałem, że mam go dużo. Gładki jest jedynie jak go na maksa ściągnę i przytrzymam, a tak zawsze wraca i się zwija, ale za rowkiem, nie wchodzi już na żołądź, a na tym mi najbardziej zależało.Ja tam widzę że nie dokonać możesz naciagnac napletek na jednym zdjęciu widzę że próbujesz ale i tak pomarszczony przy pełnym wzwodzie masz całkiem naciągnięty czy też się zwija pod rowkiem zarzołednym? Zauważyłem też trochę krótkie wędzidełko
Acha, jeżeli chodzi o wędzidełko, wszystko z nim jest na pewno OK, nawet przy pełnym wzwodzie nie ciągnie i nie sprawia żadnego dyskomfortu.Ja tam widzę że nie dokonać możesz naciagnac napletek na jednym zdjęciu widzę że próbujesz ale i tak pomarszczony przy pełnym wzwodzie masz całkiem naciągnięty czy też się zwija pod rowkiem zarzołednym? Zauważyłem też trochę krótkie wędzidełko
Wiesz zastanawiam się nad tym wędzidełkiem, czy faktycznie tak jest, może ono powoduje to że naciągnięty napletek zwija się w rowku nawet przy pełnym. Jak jest u Ciebie, masz prawidłową długość czy jesteś obrzezany ?Ja bym powiedział że nie łatwo naciagasz napletek na jednym ze zdjęć tak widać że naciagasz a tu pomarszczony przy pełnym wszędzie napletek masz naciągnięty czy też w rowku się zwija? się
zauważyłem też że trochę zakrótkie wędzidełko
Nic nie widzę?Drodzy, macie powyżej całą masę zdjęć z dnia dzisiejszego, widać małego w różnych "sytuacjach" wię możecie sami ocenić jak to wygląda. Dodam, że w wzwodzie nawet przy masturbacji skórka nie wchodzi na żołądź więc jest jak "obrzezany". Wiadomo wizualnie obrzezany wygląda o niebo lepiej...
Hmm gdzie powyżej??Drodzy, macie powyżej całą masę zdjęć z dnia dzisiejszego, widać małego w różnych "sytuacjach" wię możecie sami ocenić jak to wygląda. Dodam, że w wzwodzie nawet przy masturbacji skórka nie wchodzi na żołądź więc jest jak "obrzezany". Wiadomo wizualnie obrzezany wygląda o niebo lepiej...