• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Obrzezanie naturalne, chodzenie ze ściągniętym napletkiem

Cześć wszystkim, myślałem jakiś czas temu o obrzezaniu, ale napotkałem kiedyś na tym formum dyskusję na temat obrzezania naturalnego - czyli chodzenia ze ściągniętym napletkiem. Spróbowałem, kupiłem z Ali różne gadżety które miały w tym pomóc ale okazały się beznadziejne w normalnym użytkowaniu. Postanowiłem samemu kontrolować żeby skórka była zawsze ściągnięta, do tego bardzo pomocne okazały się żele które można kupić oraz odpowiednia bielizna ( majtki typu słoń - trąba słonia ) wtedy jak żołnierz w nich jest to skórka nie powraca na główkę. Mijają prawie 2 lata od początku mojego eksperymentu i jestem bardzo zadowolony z efektu. Główka jest cały czas odkryta, skórka już nie chce na nią wchodzić nawet podczas mocnych igraszek lub gdy mały po prostu śpi... Co o tym myślicie, któ z Was próbował i jaki ma efekt ? Może wielu ludziom pomoże ten post zanim podejmą decyzję żeby iść pod nóż.
 
Niestety nie mam zdjęć przed, ale mój napletek był bardzo długi, zakrywał całą żołądź i jeszcze robił czapkę na nim. Zdjęcia po za chwilę wrzucę.
 
Drodzy, macie powyżej całą masę zdjęć z dnia dzisiejszego, widać małego w różnych "sytuacjach" wię możecie sami ocenić jak to wygląda. Dodam, że w wzwodzie nawet przy masturbacji skórka nie wchodzi na żołądź więc jest jak "obrzezany". Wiadomo wizualnie obrzezany wygląda o niebo lepiej...
 
Całkowicie nic nie uciska, żadnego dyskomfortu, całość rusza się normalnie wzdłuż trzonu, główka zrobiła się trochę większa i nie puszcza go z powrotem :)
 

nope

Well-known member
Ja bym sie tak nie bawil na twoim miejscu bo se biedy narobisz. Zaciska ci sie pod grzybem ewidetnie. Chcesz byc obrzezany to idz pod nóż a nie takie coś.
 
wrzucę foty jeszcze raz, ale nie jest to na pewno żaden załupek. Jeżeli chcę to ściągam napletek bez problemu. Załupek to opuchlizna, tak że sprzęt nie nadaje się do użytku, na pewno niczego niepokojącego nie zauważyłem, załupek potrafi się zrobić bardzo szybko jeżeli coś jest nie tak, a ja już tak chodzę 2 lata i nigdy nic nie ściskało / uciskało / puchło.
 

Wah

Member
A sam jesteś w stanie nałożyć z powrotem napletek na żołądź? W sensie swobodnie czy możesz nasunąć go przy pomocy ręki? i jak z myciem tam? Bo myślę że przynajmniej do kąpieli powinieneś to odwijać i umyć.
 

Petro0000

Member
A dokąd możesz ściągnąć najdalej napletek?
Ja tak samo robiłem ale czasem mi sam nachodził na rzołądz i wkoncu się obrzezalem w moim przypadku wyszło tak jak chciałem żałuję tylko że wcześniej tego nie zrobilem
 
A sam jesteś w stanie nałożyć z powrotem napletek na żołądź? W sensie swobodnie czy możesz nasunąć go przy pomocy ręki? i jak z myciem tam? Bo myślę że przynajmniej do kąpieli powinieneś to odwijać i umyć.
Bez większego problemu ręką nasuwam go z powrotem na żołądź, nie robię tego często ale mogę w każdym dowolnym momencie to zrobić. Staram się unikać tego bo ciągle pracuję nad tym aby był na swoim miejscu - czyli za żołędzią. Mycie bez problemu, Ty żeby go umyć musisz go ściągnąć, a ja mam cały czas ściągnięty :) odsuwam trochę do tyłu i myję. Względy higieniczne też mnie przekonały, że należy chodzić ze ściągniętym napletkiem, nic nie śmierdzi, nic nie zalega, zawsze jest czysty i pachnący, gotowy do działania :)
 
A dokąd możesz ściągnąć najdalej napletek?
Ja tak samo robiłem ale czasem mi sam nachodził na rzołądz i wkoncu się obrzezalem w moim przypadku wyszło tak jak chciałem żałuję tylko że wcześniej tego nie zrobilem
normalnie napletek mam zaraz za żołędziom, najdalej mogę ściągnąć na tyle na ile mi pozwala - aż cały się rozwinie i wtedy penis jest gładki - jak obrzezany, ale wiadomo że zaraz się zwinie z powrotem i znowu zostanie za żołędziom. Na początku tak bywa - że wraca na żołądź bo takie było jego miejsce przez lata, jest to dosyć czasochłonny proces i musi się przyzwyczaić do nowego miejsca...
 

Podobne tematy

Do góry