• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Jerzy W

Well-known member
Według doktora jeden z lepszych abx. Miałem 6 tygodni 2x2.
Doustnie bardzo mało się wchłania. Dlatego dla osiągnięcia dużego stężenia w prostacie czyli biodostepnosci trzeba ZAJEBISTEJ dawki. Tego problemu nie ma wariant dożylny i wtedy to dobry lek. Opinia Gołąbka z która ja się zgadzam. Też brałem i gówno.
 

Jerzy W

Well-known member
Weeks - tygodni także 6-12 tygodnii. Ale potem możesz brać fosfomycyne nawet przez pół roku raz na tydzień tak zrozumiałem. Zaczynamy od większych dawek a potem mniejsze. Podobno dobrze penetruje drogi mlczowe i prostatę.
Jestem ciekawy jak to się ma z Ampicylina czy mi nie przemieli żołądka. Ale mam jakieś poczucie że jestem w dobrych rękach.
Jerzy dzięki za artykuł. Jak się czujesz na dzień dzisiejszy ?
Czuje się kur.a zajebiscie! Nic mnie boli, mam energię i chęć do życia. Pije alkohol. Naprawiłem beemkę i jest znowu jak z salonu. Usunąłem sobie brodawkę z gardła i wyleczę chrapanie które mi niszczy odporność. Robię badania w Badbak w przyszłym tygodniu. Uderzam w to co wyjdzie i będę nówka sztuka.
 

Illmatik

Well-known member
Gratuluje Jerzy!

Ja odebralem dziś wynik posiewu

FLORA MIESZANA 10^3

Antybiogramu nie sporządzano bo niby nie ma do czego. Wychodzi na to że klebsielli już nie ma.
Wziąłem na stronę panią diagnostke pogadać, mówi że wyszły jakiej bakterie naturalnie bytujące w małej ilości dlatego nie ma antybiogramu bo to nie jest wskazanie do leczenia. Pytałem co mogę jeszcze zrobić dla pogłębienia diagnostyki, to mówi że u nich już nic xd

A ogólnie u mnie też dobrze, częstomocz I parcie na mocz ustąpiły całkowicie, prostaty w ogóle nie czuje nic nie boli. Jedynie czasami po seksie wraca dyskomfort w cewce, co dla mnie oznacza że całkiem zdrowy nie jestem. Jednak I tak dużo lepiej niż było, ale jednak.
Ciekawostka: id kiedy używam lactacyd antybakteryjny do mycia to i dyskomfort jest rzadki lub nie ma go wcale po bzykanku i ogólnie żołądź lepiej wygląda
 

Krzysiokrzys

New member
Czuje się kur.a zajebiscie! Nic mnie boli, mam energię i chęć do życia. Pije alkohol. Naprawiłem beemkę i jest znowu jak z salonu. Usunąłem sobie brodawkę z gardła i wyleczę chrapanie które mi niszczy odporność. Robię badania w Badbak w przyszłym tygodniu. Uderzam w to co wyjdzie i będę nówka sztuka.
Rozumiem że wyleczyles się. Bardzo dużo stron jest tego tematu a siedzę na telefonie i zejdzie mi się cały dzień z tym. Miałeś Enterococcus fecalis czy jakaś inna bakterie ? Widze że po komentarzach że wiesz dosyć sporo na temat tej choroby . Jakie są szanse na wyleczenie tej bakterii, chodzę z tym już 2.5 roku i mam 25 lat . Odwiedziłem już kilku pseudo lekarzy . Teraz zapisałem się do Gołąbka. Proszę o pomoc bo już psychika siada...
 

toastt

Well-known member
Jak chcesz coś zaoszczędzić to idź do dra Szmera. U dra Gołąbka zapłacisz na dzień dobry około 3500 zł za samo tylko postawienie diagnozy bez leczenia. Byłem u dra Szmera, a sam mam tyle lat co i Ty i jestem bardzo zadowolony. Faecalisa da się wytępić, sam jestem tego przykładem (miałem bardzo oporny szczep faecalisa i e. coli - udało mi się je wyleczyć lub zaleczyć, ale walka trwała 1,5 roku). Teraz mam inne, mniej zjadliwe bakterie i liczę na pomoc dra Szmera.
 

przemix

Active member
Jak chcesz coś zaoszczędzić to idź do dra Szmera. U dra Gołąbka zapłacisz na dzień dobry około 3500 zł za samo tylko postawienie diagnozy bez leczenia. Byłem u dra Szmera, a sam mam tyle lat co i Ty i jestem bardzo zadowolony. Faecalisa da się wytępić, sam jestem tego przykładem (miałem bardzo oporny szczep faecalisa i e. coli - udało mi się je wyleczyć lub zaleczyć, ale walka trwała 1,5 roku). Teraz mam inne, mniej zjadliwe bakterie i liczę na pomoc dra Szmera.
U Gołąbka na start trzeba mieć 6000 zł nie wliczając badań krwi.
 

przemix

Active member
Jak chcesz coś zaoszczędzić to idź do dra Szmera. U dra Gołąbka zapłacisz na dzień dobry około 3500 zł za samo tylko postawienie diagnozy bez leczenia. Byłem u dra Szmera, a sam mam tyle lat co i Ty i jestem bardzo zadowolony. Faecalisa da się wytępić, sam jestem tego przykładem (miałem bardzo oporny szczep faecalisa i e. coli - udało mi się je wyleczyć lub zaleczyć, ale walka trwała 1,5 roku). Teraz mam inne, mniej zjadliwe bakterie i liczę na pomoc dra Szmera.
Te mniej zjadliwe bakterie miałeś cały czas, czy złapałeś je na nowo ?
 

toastt

Well-known member
Miałem już wcześniej. Pojawiały się przy osłabieniu organizmu, ale nie dawały silnych objawów. Podobnie jest teraz. Spodziewałem się tego, że się one pojawią, ale jednak się łudziłem, że może ich nie będzie.
 

Jerzy W

Well-known member
Rozumiem że wyleczyles się. Bardzo dużo stron jest tego tematu a siedzę na telefonie i zejdzie mi się cały dzień z tym. Miałeś Enterococcus fecalis czy jakaś inna bakterie ? Widze że po komentarzach że wiesz dosyć sporo na temat tej choroby . Jakie są szanse na wyleczenie tej bakterii, chodzę z tym już 2.5 roku i mam 25 lat . Odwiedziłem już kilku pseudo lekarzy . Teraz zapisałem się do Gołąbka. Proszę o pomoc bo już psychika siada...
Dzięki leczeniu bardzo poprawiłem stan zdrowia. Zniszczyłem lub bardzo ograniczyłem Klebsiella. Faecalis miałem i chyba nadal mam. Dzisiaj zacząłem robić dalsze testy w Badbak i zaczynam leczenie u Gołąbka.
to gowno można wyleczyć zaczynajac od porządnej diagnostyki a potem trzeba wdrożyć odpowiednie antybiotyki i zażywaj bardzo długo. To przeciwieństwo tego co robi 99% urologów Bałwanów.
Teraz mam okresy zajebistego samopoczucia i czasami pewne objawy. Dlatego wiem że nie jest całkiem zdrowy i muszę się dalej leczyć. Wybieram Gołąbka bo nie znam nikogo lepszego.
zła wiadomość jest taka że Enterococcus faecalis jest najtrudniejszy do wyleczenia…
 

prostownik

Active member
Przerażają te kwoty, choć sam dawno temu musiałem wszystko prywatnie robić i się leczyć, ale i tak gdyby każdy urolog miał porządną wiedzę to nie było by takich patologii że idziesz do lekarza prywatnie i musisz mieć na start z 6 koła na diagnozę.
A przecież nie ma żadnych gwarancji czegokolwiek, przepraszam że to piszę ale co by nie było to jest to przerażające jak dla mnie, jeśli by mi się teraz to nawróciło to nie wiem co bym zrobił ale takie pieniądze to kosmos i to tylko na początek.
 

Grom

Well-known member
Ja odłożyłem już 40 000 zł na wypadek gdybym musiał się jeszcze leczyć, oczywiście nie w naszych wspaniałych złotówkach 😉, zresztą trzeba być zabezpieczonym bo na Służbę Zdrowia nie ma co liczyć 🙂
Jerzy a czemu 30 minut i hardcore? I kiedy wyniki?
 

Jerzy W

Well-known member
Ja odłożyłem już 40 000 zł na wypadek gdybym musiał się jeszcze leczyć, oczywiście nie w naszych wspaniałych złotówkach 😉, zresztą trzeba być zabezpieczonym bo na Służbę Zdrowia nie ma co liczyć 🙂
Jerzy a czemu 30 minut i hardcore? I kiedy wyniki?
30 minut bo nie leciało pomimo dwóch tygodni abstynencji. Mam małą prostatę i ponoć wtedy zawsze jest taki problem. To jedyna wada małej prostaty bo wiadomo że lepiej mieć za małą niż za dużą
 

wpiot

Active member
30 minut bo nie leciało pomimo dwóch tygodni abstynencji. Mam małą prostatę i ponoć wtedy zawsze jest taki problem. To jedyna wada małej prostaty bo wiadomo że lepiej mieć za małą niż za dużą
I faktycznie po tych 30 minutach było tego płynu więcej niż na początku?
Ja miałem identycznie, raz nie było płynu wcale inne przypadki to kilka małych kropel, wg lekarza tyle w labie wystarczy i dłuższy masaż przy problemach jest niewskazany.
 

Jerzy W

Well-known member
I faktycznie po tych 30 minutach było tego płynu więcej niż na początku?
Ja miałem identycznie, raz nie było płynu wcale inne przypadki to kilka małych kropel, wg lekarza tyle w labie wystarczy i dłuższy masaż przy problemach jest niewskazany.
Mała kropelkę w środku cewki ale to wystarczy.
 

Jerzy W

Well-known member
To doświadczenie z próbą Stanleya upewniło mnie że na 100% u większości urologów ta próba jest spieprzona. Zamiast płynu z prostaty wychodzi trochę moczu, jemu nie chce się robić dalej, bierze 1000 zł i mówi ci że nie masz bakterii a te wszystkie objawy które potem zgłaszasz to sprawa psychiki…
 

Illmatik

Well-known member
Ta próba stameya to jest jakiś koszmar, tak to trochę brzmi jakby człowieka ktoś w dupe załadował, ciekawe czy nie ma innego sposobu żeby ten płyn uzyskać, zapewne nie bo dla lekarza to nie jest komfortowe. Ale cóż, albo chce Sue być zdrowym albo nie
 

Arktik

Well-known member
To doświadczenie z próbą Stanleya upewniło mnie że na 100% u większości urologów ta próba jest spieprzona. Zamiast płynu z prostaty wychodzi trochę moczu, jemu nie chce się robić dalej, bierze 1000 zł i mówi ci że nie masz bakterii a te wszystkie objawy które potem zgłaszasz to sprawa psychiki…
Czy Gołąbek zaleca przed próbą nie sikać 4-6 godzin? Czy najpierw robi zwykły wymaz z cewki a później po masażu czy najpierw oddajesz mocz (cewka, pęcherz?)
 

kaolik98

Well-known member
Ta próba stameya to jest jakiś koszmar, tak to trochę brzmi jakby człowieka ktoś w dupe załadował, ciekawe czy nie ma innego sposobu żeby ten płyn uzyskać, zapewne nie bo dla lekarza to nie jest komfortowe. Ale cóż, albo chce Sue być zdrowym albo nie
Można samemu, ale tu wymagane jest minimum 10 dni abstynencji, aby załadować magazynek do pełna. Jak widać, nie u każdego wtedy jest to bezproblemowe - Jerzy. Pytanie, który lekarz zrobi fachowo masaż prostaty i pobierze wydzielinę rano i dostarczy się na podłoże w krótkim czasie? Według mnie bardzo cieżko to zgrać i to w godzinach porannych-przedpołudniowych, bo to zazwyczaj w takim okresie oddaje się na mikrobiologię. Dlatego w większości przypadków wychodzi jałowo.
 

Podobne tematy

Do góry