• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Pytania po.

arturwaw

New member
Dzisiaj jest u mnie 10 dzień po całkowitym i postanowiłem iść pod prysznic.
Ja mam wręcz przeciwnie, największa nadwrażliwość jest u samego dołu, góra zupełnie odporna na wszelki dotyk.
Zrezygnowałem z opatrunku, włożyłem tylko gazik do gaci, ułożyłem go do góry i zaczynam "normalne" życie. Chociaż jest pewien dyskomfort to idzie przeżyć. Chciałbym od Nowego Roku już normalnie w samych gatkach śmigać i kąpać się jak za dawnych czasów.

Zimna woda to dobry pomysł, przynajmniej jest się jak spłukać dość bezboleśnie.
 

dev

New member
re

arturwaw Chodziło mi również o sam duł żołędzia tam zaraz przy rowku, tam jest rzeźnia :)

Tyrion mój lekarz powiedział żebym nie używał ravanolu bo wysusza, użyłem raz i przestałem, używałem wyłącznie wode utlenioną i rumianek, wody utlenionej to poszło kilka butelek, psikałem tam srednio co 2-3 godziny i powiem że chyba dzięki temu nie mam żadnych ropni i zakażeń, rumianek na upuchlizne, przez pierwsze 10 dni użyłem może z 3 razy, do tego miałem antybiotyk Augmentin na zabijanie bakteri i antybiotyk w masci detromycyna 2%, tabletki na krzepnięcie krwi i ketonal przeciwbólowy, nieźle naszprycowany tym byłem ale napewno dobrze zabezpieczony przed jakimikolwiek bakteriami. Nosiłem ptaka do góry przez 13 dni tak samo spałem z nim przyklejonym do brzucha żeby się nie ruszał zbytnio i nie uszkadzał tkanek. Grunt to dobrze dbać o ptaszorka :D
 

Tyrion

New member
Hehehe faktycznie duzo specyfikow:D mi sie ketonal skonczyl i jade na saridonie (pyralgina i ibuprom nie pomagaly), ja dostalem zalecenie uzywania rivanolu, wiec uzywam, ale faktycznie wysusza. Ja po kazdym sikaniu mocze w rumianku chwile i pozniej rivanol. Dzisiaj 8 dzien po, jeszcze krwawienie ze skrzepow w okolicy wedzidelka, dodatkowo swedzi ogromnie
 

kleszcz

New member
Wciaz zostaly mi 2 szwy jedna kolo 2 i ani nie rusza sie i jedna nikta bez supelka nie da sie tego wyrwac a podciecie jest niemozliwe bo sa w takim rowku. Mam jeszcze spuchniete wedzidelko i obraczke bordowa wokol napletka ktora to obraczka jest w takim rowku.
 

dev

New member
re

Ja też mam 1 której za cholere nie mogę wyciąć ani nic, pozostaje czekać, lej wodą utlenioną na tą szew widzę że zmienia strukture tej szwy, najlepsza 3% bo nie piecze ale ja terz przesiadłem się na 6% piecze pierwszą minute jak diabli ale wyżera ropne miejsca i miejsca po szwach.
 

kleszcz

New member
Dzieki, zastosuje zobacze. Slyszalem ze woda utleniona rozpuszcza zakrzepnieta krew i przyczynia sie do rozrostu blizny na jednym z forow. Swoja droga jest w tym sens.
A co z woda z mydlem? Daje to cos? A rywanol?
Ja obecnie maczam w wodzie z mydlem, potem w wodzie, potem polewam rywanolem i opatrunek. Nie wiem juz co robic zeby to gowno wkoncu zakonczyc bo jestem wypalony wewnetrznie.
 

dev

New member
re

Jeśli nie krwawisz to staraj się chodzić bez opatrunku, szybciej się goi, tlen jest pozytywny to tak jak się skaleczysz, pod plastrem długo się goi i rana jest mokra, bez plastra robi się szybko strup czyli wysycha i goi się. Mydło najlepiej jakieś antybakteryjne nie jakieś z biedronki. Może za dużo moczysz dla tego się nie goi ? Gdybyś zrobił zdjęcie to wtedy można coś doradzić a tak to ja za każdym razem strzelam zwyczajnie i może źle doradzam.
 

kleszcz

New member
Ale i tak rane mam pod napletkiem a nei na wierzchu, a opatrunek pelni role oslony przed bielizna i nadwrazliwoscia. Myje czesto 4 raz dziennie, staram sie jak moge. :( Nie wiem co robic rumianek to kicz.
 

dev

New member
re

Nie możesz całe życie chodzić w opatrunku, rozumiem cię że nie jest to miłe bo sam z tym walcze ale trzeba starać się go odsłaniać i przyzwyczajać się do nowej sytuacji, ja np. mam obcięty trochę dalej o 1cm niż zwykła plastyka i teraz tak strasznie mnie drażni jak idę bo napletek przesówa się po mojej żołędzi przy każdym kroku i normalnie chodzic nie moge to taki uraz z przed operacji, dawniej czułem taki sam dyskomfort jak np. kobieta przez przypadek dotknęła mojego żołędzia przez odciągnięcie napletka, wtedy miałem taki odruch do tyłu bo to było bardzo nie przyjemne, teraz mam tak w każdej minucie i wierze że to minie :D bo jak nie minie to kulka w łeb i spokój :)
 

kleszcz

New member
Czy to mozliwe ze krzywo mi sie zrasta i skora zachodzi mi pod skore i Tworzy sie takie przewerzenie? Wy tez meliscie takie przewezenie w miejscu szowow jak odslaniacie zoladz?
 

Tyrion

New member
kleszcz: zrob zdjecie, bo ciezko cos wywnioskowac

dev: jak z nadwrazliwoscia? ja wczoraj staralem sie chodzic bez opatrunku i masakra! wytrzymalem moze minute:/ pojutrze planuje isc pod prysznic <=judgement day
 

dev

New member
re

Tyrion ty masz całkowite prawda ? ja mam częściowe więc 3/4 mam zakryte, tylko końcówka jest na wierzchu która już sie trochę przyzwyczaja, kiedy czegoś dotknie.

Masz teraz dwie opcje: 1. Na masochiste :D 2. stopniowo

Jak wejdziesz pod pryśnic i polejesz żołędzia to dopiero będzie zabawnie :) Ja na początku przykrywałem ptaka, robiłem taki kapturek z tasmy klejącej a dopiero po pryśnicu myłem go kubkiem. Po 11 dniach, chyba bo juz nie pamiętam, jak rany się zrosły przestałem używać kapturka i myłem go normalnie ale wciąż polewałem kubkiem, dziś jest 21 dzien po zabiegu i strumień pryśnica nadal jest za mocny i wciąz myje go kubkiem i tak się obawiam że nastepne 2 tygodnie dalej ten sam system, chodzi o to że mieszkam w Irlandii a tutaj w pryśnicu mam albo zimną wode albo gorącą a ciśnienie jest zawsze duże nie da się zrobić małego bo jak dam małe to odrazu leci lodowata woda, na święta lece do Polski i tam mam więcej opcji także pryśnicowe harce zaczne za 2 tyg. :)
 

dev

New member
re

Mała poprawka, przed chwilą wziąłem prysnic i postanowiłem przetestować jeszcze raz, wytrzymałem 5 minut, nie było to przyjemne ale też nie ból, bardziej takie kłucie jak szpilką ;) także małymi kroczkami i każdego dnia myślę że będzie lepiej.
 

Tyrion

New member
hehehehe:D
Na masochiste:D musze jeszcze poczekac, bo nie wszystkie szwy puscily (te na wezidelku jeszcze mam) i niektore rany musza sie zasklepic. Potem bede chcial jak najwiekszym hardcorem jechac, bo sylwester tuz tuz:p hehehe:) jak na razie jest ok, a bedzie jeszcze lepiej:p Musimy byc twardzi :D
 

dev

New member
re

A tak sobie marudze, każdy marudzi to ja też ;)

Wydaje mi się że będzie potrzebna poprawka, chociaż zacząłem stosować Contratubex od 2 dni bo już rana się zasklepiła zupełnie i widzę poprawę, jakby bardziej elastycznie się zrobiłi. Jednak wciąż ciasno, nie mogę tak po prostu ściągnąc napletka tylko musze się z nim siłować, jak już raz zejdzie to później idzie, poprawka na wędzidełko raczej pewna. Zmieniłem spsób treningu, teraz trenuje tak że doprowadzam do wzwodu i na najszerszej części żołedzia staram się go utrzymywać z ruchem do góry do dołu tak żeby się rozciągał, po takim treningu 150x jest luźniej, co dziennie dwa razy tak.

Nadwrażliwość powoli zaczyna się zmieniać, już np. mogę dotknąć palcem żołedzia i czuje taki bodziec delikatny, nie mam już odruchu cofania się do tyłu z bólu, hartuje go dopiero 6 dzień i jest całkiem zadowalający efekt, tydzien temu nie przeszło mi nawet przez myśl że będe mógł dotknąc swojego żołedzia, czułem strach przed tym bodźcem. Zrobiłem się trochę leniwy i trenuje go 2-3 razy dziennie zamiast 5 jak wcześniej, zaczynam przyzwyczajać się do sytuacji i coraz mniej mi zalezy, czyli wracam do normalności :) Moja Pani dziś trochę się mną zajęła, nie powiem że pierwsze koty za płoty, ale po 3 tygodniach pozbyłem się balastu, odrazu lepsze samopoczucie :D
 

dev

New member
re

Lodowata woda 3 razy dziennie z kubka na żołędzia: 3 x 10 kubków, 2 razy gorąca woda: 2 x 10 kubków, po 6 dniach doszedł pryśnic , ciepła woda, kilka minut na razie, zimna woda pryśnic również kilka minut. Trenowanie czyli ocieranie napletka o skórę żołędzia również daje swoje na początek, śpie bez majtek i w nocy pewnie też się gdzieś otrze, jednak sen mam czasem kontrolowany przez to, np. jak się obracam to wybudzam się i asekuruje prącie żeby gdzieś nie dotknął, jak zasne to mi wszystko jedno :) na początku lałem wodą na żołędzia częściej , pierwsze 3 dni co 3 godziny. Na każdego działa inaczej, ja mam bardzo dużą nadwrażliwość i myślę że jeszcze z 30 dni i będzie elegancko, nie taki wilk straszny..
 

Podobne tematy

Do góry