• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zdejmowanie pierwszego opatrunku.

nope

Well-known member
Jedynie co to kąpieli nie bierz. Mi osobiscie wskazal kąpiele dopiero po 2 tyg. Pisze z tela a nie mam mozliwosci edycji postu dlatego musze jeden pod drugim.
 

Pppawie

Member
Odnośnie kąpieli to pamiętam, że to (?) rozpuszcza szwy albo coś takiego. Prysznic ku mojemu uradowaniu się udał, dzięki szaremu mydłu wszystko poszło gładko, muszę jedynie uważać na szampon do włosów bo ma w sobie sporo chemikaliów, ale to pierdoła.

Kwestię bólu podczas poruszania (przez ocieranie) rozwiązałem tak, że robię opatrunki znacznie wyższe od pacjenta, przez co nawet gdy siadam/chodzę to dotyka on opatrunku a nie szorstkiego materiału. Obecnie moim największym przeciwnikiem są te poranne erekcje, bo raz, że bolą a dwa, że jak się obudzę zbyt wcześnie to nie chcę dosypiać bo wiem co się stanie jak wstanę. Ale na to chyba nie ma rady. Spróbuję zaklejać taśmę dookoła opatrunku, żeby jeszcze bardziej uciskać.

Mam tylko takie pytanie, jak długo (przynajmniej teoretycznie) powinienem nosić opatrunki podnoszące pacjenta? Wydaje mi się, że było to 7 dni, ale wolę się upewnić
 

nope

Well-known member
Szybko sie przyzwyczailem do noszenia do gory a podobno "lepiej opuchlizna schodzi" to tak nosiłem 😂 nie nic mnie nie bolało zeby nosic specjalnie do góry. A opatrunek nosilem jakos 2-3 tygodnie bo mnie strasznie denerwowaly szwy ktore sie zaplatywaly i wbijaly w bielizne
 

Pppawie

Member
Szybko sie przyzwyczailem do noszenia do gory a podobno "lepiej opuchlizna schodzi" to tak nosiłem 😂 nie nic mnie nie bolało zeby nosic specjalnie do góry. A opatrunek nosilem jakos 2-3 tygodnie bo mnie strasznie denerwowaly szwy ktore sie zaplatywaly i wbijaly w bielizne
W sumie to mi też się wydaje, że będę długo nosił opatrunki do góry, ale wynika to przede wszystkim z tego jak tragicznie je wykonuję. W zasadzie taśma, która podtrzymuje opatrunek i pacjenta w pionie, to jedyny element dzięki któremu bandaże w ogóle się trzymają. Już kilka razy jak puściła mi taśma to łącznie z całym opatrunkiem, może kiedyś się tego nauczę ^^'
 

Pppawie

Member
Jeszcze dopytam, czy to normalne, że pacjent nieco mnie piecze od czasu do czasu? Zwłaszcza podczas zdejmowania i już po zdjęciu opatrunku. Po chwili ustaje. Mam wrażenie, że jest to spowodowane taśmą, która dosyć mocno utrzymuje małego w jednej pozycji ale mogę się mylić. Czy powinienem unikać noszenia opatrunku jeśli nie jest to konieczne?
 

Pppawie

Member
Jeszcze dopytam, czy to normalne, że pacjent nieco mnie piecze od czasu do czasu? Zwłaszcza podczas zdejmowania i już po zdjęciu opatrunku. Po chwili ustaje. Mam wrażenie, że jest to spowodowane taśmą, która dosyć mocno utrzymuje małego w jednej pozycji ale mogę się mylić. Czy powinienem unikać noszenia opatrunku jeśli nie jest to konieczne?
Nie mogę edytować więc jeszcze tylko informacyjnie dopiszę, opatrunki robię tak, że owijam gazę sterylną dookoła pacjenta, a następnie na "zakończeniu" gazy przyklejam dwa paski taśmy klejącej, które mocuję o uda.
 

nope

Well-known member
Raczej normalne ze cos tam zaboli albo zapiecze czasem. Mozesz pokazac na zdjęciu problem to będzie latwiej odpowiedziec.
 

nope

Well-known member
Ja opatrunki robilem tak ze bralem gaze 9x9 miałem kwadrat to rozkładałem ją raz i był długi prostokąt, potem jak już mialem taką rozlozoną na dlugi prostokąt zginałem w pół i wtedy miałem taki długi pasek z gazy, tym owijałem pacjenta dookoła , owijałem całość raz przylepcem dookola i doklejałem jeszcze jeden plasterek dookola ale nie do konca, zostawialem jakos z centymetr albo dwa (zeby sobie swobodnie krew plynela tak mi lekarz pokazal) ale połową do trzonu penisa normalnej skory a polowa do gazy to powodowało że nie spadał opatrunek a penis sie nie wysuwał dołem z opatrunku. Opatrunkow nie robiłem na ciasno. Raczej taki przylegający ale nie ciasny.
 

Pppawie

Member
Dzięki za rady, spróbuję w taki sposób zrobić opatrunek, zupełnie zapomniałem o przepływie krwi, to mogło być przyczyną pieczenia.

Tutaj jest zdjęcie bez wzwodu, opuchlizna zakrywa większość szwów. Mała ranka widoczna na dolnej części zrobiła się dzisiaj, wylały z niej jakieś trzy kropelki krwi i ustało. Spsikałem octaniseptem, tak na wszelki wypadek.

A to zdjęcie dwa dni po operacji, po pierwszym porannym wzwodzie byłem tak przerażony, że od razu zrobiłem zdjęcie. Było to jeszcze przed zdjęciem oryginalnego opatrunku uciskowego, znacznie lepiej widać na nim wszystkie szwy.

Mocno się wahałem czy w ogóle dodawać jakiekolwiek zdjęcia, ale jeśli potencjalnie miałoby to pomóc/zapobiec dalszym problemom to głupio byłoby tego nie zrobić.
 

nope

Well-known member
Generalnie to na zdjęciach nie widzę nic niepokojącego. Opuchlizna jest ale jeszcze malo dni minelo od zabiegu i to calkiem normalne że ona jest. Przedewszystkim to tak. Masz racje masz obrzezanie czesciowe i przypominam nos zawsze napletek nasuniety na zoladz poki co bo na sciagnietym lubi wywalac opuchlizne przy obrzezaniu czesciowym na poczatku. Opatrunkow nie rob super ultra szczelnych bo i tak przykrywa ci linie szycia skóra i nie bedzie ci to bardzo wadzić w gaciach. Wzwodów sie az tak bardzo nie bój bo masz szwy i one też trzymają to wszystko. Ogolnie z obrzezaniem jest tak ze jak jest dobrze zszyte to wzwody nie maja duzo wspolnego z gojeniem bo kazdy facet je ma i tego nie ominie. Sam jak sie goilem to po tygodniu sie zaczela walka z wzwodami. Ciagle stawal bez powodu ale się zagoiło. Kropelki krwi jeszcze sie mogą zdażać. U mnie z miejsca po wedzidelku tez byly przez dluzszy czas. Bedzie dobrze. Ze zdjec nic zlego nie ma. Kazda rana sie zagoi :) chyba ze bylby jakis stan zapalny, zakażenie czy coś. :D bedzie dobrze. A jak sie martwisz mozesz tez sie wybrac do lekarza co cie operował : )
 

Pppawie

Member
Generalnie to na zdjęciach nie widzę nic niepokojącego. Opuchlizna jest ale jeszcze malo dni minelo od zabiegu i to calkiem normalne że ona jest. Przedewszystkim to tak. Masz racje masz obrzezanie czesciowe i przypominam nos zawsze napletek nasuniety na zoladz poki co bo na sciagnietym lubi wywalac opuchlizne przy obrzezaniu czesciowym na poczatku. Opatrunkow nie rob super ultra szczelnych bo i tak przykrywa ci linie szycia skóra i nie bedzie ci to bardzo wadzić w gaciach. Wzwodów sie az tak bardzo nie bój bo masz szwy i one też trzymają to wszystko. Ogolnie z obrzezaniem jest tak ze jak jest dobrze zszyte to wzwody nie maja duzo wspolnego z gojeniem bo kazdy facet je ma i tego nie ominie. Sam jak sie goilem to po tygodniu sie zaczela walka z wzwodami. Ciagle stawal bez powodu ale się zagoiło. Kropelki krwi jeszcze sie mogą zdażać. U mnie z miejsca po wedzidelku tez byly przez dluzszy czas. Bedzie dobrze. Ze zdjec nic zlego nie ma. Kazda rana sie zagoi :) chyba ze bylby jakis stan zapalny, zakażenie czy coś. :D bedzie dobrze. A jak sie martwisz mozesz tez sie wybrac do lekarza co cie operował : )
Nawet nie wiesz jak bardzo mnie uspokoiłeś 😁, no to pozostaje mi cierpliwie czekać aż powolutku się to zagoi. Od wczoraj staram się również unikać noszenia opatrunku (ubrań również), żeby rany dostawały jak najwięcej powietrza, o nic się nie ocierały i szybko się goiły.

Jeszcze raz strasznie ci dziękuję za całą pomoc i czas jaki na to poświęciłeś, jestem niezmiernie wdzięczny, mam nadzieję że kiedyś uda mi się jakiś odwdzięczyć :)
 

nope

Well-known member
Widzialem kilka osob tutaj na forum co mialy mozliwosc chodzenia nago po domu i tak robili i chyba sie dobrze goili to może i jednak to jest akurat dobre. Rozumiem ze napletek możesz sciagac i linie szycia przemywać? Wstaw kiedyś foto jak chcesz linii szycia gdzie widać szwy to będzie dokładnie widać co i jak.
 

Pppawie

Member
Widzialem kilka osob tutaj na forum co mialy mozliwosc chodzenia nago po domu i tak robili i chyba sie dobrze goili to może i jednak to jest akurat dobre. Rozumiem ze napletek możesz sciagac i linie szycia przemywać? Wstaw kiedyś foto jak chcesz linii szycia gdzie widać szwy to będzie dokładnie widać co i jak.
Nie ściągałem na razie napletka, czytałem że powinienem się z tym wstrzymać przez kilka/naście dni od operacji (uznałem to za logiczne, jeśli jeszcze dłużej mam się powstrzymać od onanizacji). Mam wrażenie, że sprawia mi to ból.
Od trzech dni chodzę z pacjentem pod prysznic, tam nakładam szare mydło na skórę dookoła żołędzia oraz samego żołędzia i delikatnie przemywam to wodą.

Mam jeszcze taki (?) problem, że dzisiaj rano standardowo dostałem poranną erekcję, ale całkowicie ją zignorowałem i poszedłem spać dalej. Obudziłem się ~4 godziny później i mam wrażenie, że pacjent nie jest w stanie "wyjść" z tego stanu. Nie wiem czy teraz jest tak jak powinno, czy było tak na poprzednich zdjęciach, które ci wysyłałem. Skóra jest mocno zmarszczona, mam wrażenie, że on powinien "zejść" na dół, ale tego nie robi. Mój dotyk niczego tutaj nie zmienia. Jest tak już od co najmniej pół godziny i nie zapowiada się na zmiany (przy okazji przemyłem wszystkie szwy, jako że dostęp do nich jest niewiarygodnie łatwy.
Czy to normalne? Bo obecna "forma" pacjenta jest co najmniej kilkadziesiąt razy bardziej niewygodna
 

nope

Well-known member
Przez wzwód twoj napletek ci się sciągnał. Teraz musisz go odprowadzić spowrotem na żołądź tak jak to wygladalo na 1 zdjęciu co wstawiles wczesniej. Jak będziesz miec tak sciągnięty to możliwe jest że będzie ci rosła oponka. Jest mnóstwo tematow o oponce i nawet są podczepione do góry. Wydaje mi się że dasz rade sam. Obserwuj to bo jak będzie rosła ta oponka to musisz szybko działać i w ostatecznosci nawet jechać na sor lub do lekarza zeby ci przecisneli te oponke i nalozyli napletek spowrotem na szeryfa. Takie uroki obrzezania częściowego. Straszyc cie nie chce ale może ci rosnąc ta obręcz ale też nie musi.
 

nope

Well-known member
To jest tak ze to moze byc po prostu zwykła opuchlizna a moze być obrzek chłonny który szybko rośnie przez linie szycia bo zabuża przepływ limfy. Dlatego po obrzezaniu czesciowym dobrze jest nakladac napletek na szeryfa i tak go nosić przez okres rekonwalesacji bo ten przeplyw jest wtedy okej.
 

Pppawie

Member
Przez wzwód twoj napletek ci się sciągnał. Teraz musisz go odprowadzić spowrotem na żołądź tak jak to wygladalo na 1 zdjęciu co wstawiles wczesniej. Jak będziesz miec tak sciągnięty to możliwe jest że będzie ci rosła oponka. Jest mnóstwo tematow o oponce i nawet są podczepione do góry. Wydaje mi się że dasz rade sam. Obserwuj to bo jak będzie rosła ta oponka to musisz szybko działać i w ostatecznosci nawet jechać na sor lub do lekarza zeby ci przecisneli te oponke i nalozyli napletek spowrotem na szeryfa. Takie uroki obrzezania częściowego. Straszyc cie nie chce ale może ci rosnąc ta obręcz ale też nie musi.
Czyli mam "pociągnąć" skórę spowrotem do góry tak?
Dosyć mocno to boli, pewnie przez szwy ale spróbuję.
 

Pppawie

Member
Czyli mam "pociągnąć" skórę spowrotem do góry tak?
Dosyć mocno to boli, pewnie przez szwy ale spróbuję.
Edit: pociągnąłem skórą do góry ignorując ból i obecnie wygląda identycznie jak na pierwszym zdjęciu. Nieco pobolewa ale to stopniowo ustaje. Dobrze, że się ciebie/was spytałem jeśli miałby być taki problem potem
 

Podobne tematy

Do góry