• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Rafał.K

New member
Dobry wieczór i Dzień dobry zarazem. Specjalnie założyłem konto żeby podzielić się swoją historia i chętnie poznać tez Wasze. Jestem o tyle ciekawym przypadkiem, ze wedle kilku lekarzy jestem pacjentem z bakteryjnym zapaleniem prostaty oraz CPPS jednocześnie. Ciekawa kombinacja :)). Moja choroba zaczęła się w 2019 i niestety trwa do dzisiaj. Mam dosyć precyzyjny ból w okolicy prawego jądra, który tak jakby wychodzi od wewnątrz ciała. Czasami ból migruje na prawa stronę penisa niemniej to występuje bardzo rzadko. Oczywiście jak każdy z Was najpierw zacząłem od antybiotyków. Przyjąłem ich mnóstwo w różnych dawkach. Chyba najbardziej hardcorowy był mój główny lekarz czyli Tomasz Gołąbek kiedy przepisał mi ampicyline dożylnie 3x dziennie przez 10 dni :)). Ciekawe doświadczenie. Niemniej w gruczole miałem w swojej karierze fracalisa, enterococusa, candid, klebsile, Ureaplasme. Gruczoł udało mi się wyczyścić metodami Tomasza niemniej zdrowie to pustoszy. Finanse tez. Najgorsze było to ze niestety rezultatu to żadnego nie dało. W między czasie konsultowałem swój przypadek na południu Francji. Antibes, Nicea Monaco i tam lekarze sprawdzili mi nerwy sromowe, syndrom Alcocka i wykluczyli wiele innych potencjalnych powodów choroby. Niemniej Francuzi jak i Belgowie z Cavela z Brukseli raczej kierowali mnie zawsze w kierunku leczenia dna miednicy osteopatia czy biofeedbackiem. Próbowałem również przez rok terapii u 2 osteopatow. Byłem u psychloga na terapii 2 lata. Byłem na konsultacji u Natali Wawszczyk od dna miednicy. Aktualnie chodzę do Piotra Basisty. Moja przygoda trwa. Próbowałem wielu rzeczy. Wielu cały czas próbuje. Ostatnio polecono mi Botox. Specjalista z rekomendacji Pana Basisty. Wydaje się sensowny człowiek niemniej klasycznie Gołąbek mówi, ze to szkoda kasy :)). I chyba standardowo w lato czuje się lepiej w zimę gorzej ale to zakładam ze to uniwersalny objaw. Po latach tej choroby powiem tylko tyle. Bliżej mi uwierzyć ze to napięcie mięśniowe i problem z jakimś nerwem niż bakterie.
Trafiłem na to forum przypadkiem niemniej zabieram się dalej za czytanie bo widzę ze tutaj mamy skarbnicę wiedzy i muszę poczytać. Chciałem się przywitać i podzielić swoją historia na początek :).
 

Grom

Well-known member
Witaj @Rafał.K !
Napisałaś o psychologu a jeszcze warto byłoby uderzyć do psychiatry. Ja miałem zapalenie bakteryjne ale połączone z początkami CPPS. U mnie pomogło zwalczenie bakterii Pseudomonas aeruginosa i zmiana stylu życia. Po tych latach doświadczeń (choroba narastała i trwała od roku 2015 do 2021) wiem, że styl życia a szczególnie stres to kluczowy element tej układanki. Drugi to zdrowe, życie czyli zero alkoholu do odcięcia, zero niezdrowego żarcia, zero niedosypiania.
To wszystko ma wpływ na pracę jelit a ich nieszczelność zaburza cały układ odpornościowy. To tak w skrócie. Powodzenia!
 

AntoAnto

New member
Na bazie moich doświadczeń wynika, że napięcie dna miednicy jest tylko objawem a nie przyczyną samą w sobie. Rozciąganie mięśni mi pomaga, ale nie eliminuje problemu. Na dzień dzisiejszy ja podejrzewam, że któryś ząb jest źle wyleczony kanałowo i sieje bakteriami beztlenowymi na cały organizm. Co dziwne właśnie mam też taki objaw że bolą mnie lekko kolana odkąd mam pieczenie w cewce moczowej.

1. Chciałbym wiedzieć czy jest ktoś kto ma problemy z prostatą a nie ma zębów leczonych kanałowo lub problemów z dziąsłami np. usunięte albo nie było takiej potrzeby. ?

Drugie moje podejrzenie to nieszczelność jelita - Candida, mikrourazy, hemorodidy - które powodują przenikanie mikroorganizmów do prostaty. Zawsze gdy mam wzdęcia, zaparcia to objawy prostaty się pogłębiają.

2. Chciałbym wiedzieć czy jest ktoś kto ma problemy z prostatą a nie ma żadnych problemów z jelitami np. hemoroidy, wzdęcia, zaparcia, krwawienia itd.
 

AntoAnto

New member
Dodam, że moja aktualna dieta to: brak cukru (cukier pogarsza mi pieczenie), brak białej mąki(ze względu na złe trawienie), brak alko (zwiększa ilość mikcji, ale ogólnie jakby następnego dnia jest poprawa -dziwne, może dzięki maksymalnemu rozluźnieniu), brak kawy i herbaty (bo drastycznie pogarsza), staram się unikać owoców i warzyw innych niż BIO ponieważ pestycydy pogarszają mi stan. Do tego suplementacja i ćwiczenia rozciągające z YT. Efekt oceniam na 7/10. W niektóre dni gdy mam dużo chodzenia wydaje mi się problem mnie już nie dotyczy, gorzej w weekendy kiedy mało się ruszam, szczególnie jesień zima.

Gdy wykorzystam wszelkie inne możliwości nie pozostanie mi nic innego jak przejść na dietę Lwa i usunąć zęby leczone kanałowo. Antybiotyków kolejny raz nie wezmę bo w moim przypadku nie działają, zresztą posiewy mam jałowe.

Pomaga mi też pływanie na basenie i zastanawiam się czy to nie ma związku z chlorem w wodzie który ma właściwości bakteriobójcze ?
 

Rafał.K

New member
A ja mam jeszcze pytanko odnośnie iniekcji antybiotyków do prostaty? Mamy kogoś na forum od Gołąbka kto przeszedł 2 iniekcje i mu się poprawiło? Ja jestem bardzo ciekawy bo mam wrażenie ze w większości przypadków inne leczenie antybiotykami średnio ma sens(beznadziejna penetracja). Doktor Guercini z Rzymu to praktycznie wali od razu igle w gruczoł bo mówi ze to szkoda czasu i bólu na leczenie inne. Byłem u niego na konsultacji 2 lata temu. Wydaje się mniej nowoczesny od Gołąbka ale większość pacjentów traktuje igła + antybiotyki doustne. Klasycznie podaje jak Gołąbek co 10 dni zastrzyk. Minimum 2 razy. Ewentualnie jak ktoś kojarzy gdzie jest wzmianka o tym na forum to prośba o referencje.
 

RafalWr

Member
@Rafał.K , mi było lepiej po jednej kuracji antybiotykami u doktora Gołąbka , przed kuracja nie byłem w stanie normalnie funkcjonować , po kuracji z czasem szło w lepsza stronę. Po pierwszej już w posiewie wyszła flora naturalna ( epidermidis )druga kuracja linezolidem była na wszelki wypadek flory naturalnej. Druga kuracja czysto. Aktualnie mam dolegliwości ale dużo mniejsze , posprawdzane punkty spustowe i mięśnie przez p. Piotra Basistę i bolesne . Kontynuuję jego plan leczenia, raz objawy są raz nie ma w ciągu dnia i tak w kółko . Ale dużo mniejsze i mogę funkcjonować . Wcześniej objawy przez cały dzień i noc nie odpuszczały , w nocy teraz nic, mogę spać. Więc chcąc nie chcąc doktorek mimo że nie jest tani jednak pomaga, ale to zależy też od organizmu i bakterii jakie się ma.
 

prostownik

Active member
Jeśli ktoś widzi zależność między zębami a zapaleniem prostaty to życzę powodzenia łażąc po lekarzach medycyny akademickiej.
No nie mówię że coś na coś nie ma wpływu, bo uważam że człowiek to jest całość i w razie choroby trzeba podejść jako całość, no ale niestety tak nie jest bo każdy lekarz ma wiedzę o jakimś narządu czy mięśnia, a dalej to idź do innego specjalisty.
Nie umniejszam lekarzom, ale jeśli ktoś chce się leczyć całościowo to niestety lekarz medycyny raczej to wyśmieje niż przyzna rację.
 

Ptaku

Active member
Co do dr Łogina znam go jak chyba mało kto na tym forum, ale zapytałem ogólnie o urologów w tych trzech miastach licząc że może ktoś z Was na kogoś trafił godnego polecenia innego niż Łogin. Co do dr Szmera jakoś nigdy nie myślałem o leczeniu u niego. Już nie pamiętam powodu, ale coś najwyraźniej było. Jaki jest koszt wizyty u niego? Z moim przypadkiem nie poradził sobie nikt przez 17 lat, to tak z 3 lata temu powiedział mi jeden lekarz "skoro kilka antybiotyków nie poradziło sobie z bakterią w gruczole krokowym to pozostaje Panu leczenie szpitalne".
 

lakiluk

Member
@Ptaku Dlatego w pierwszym Twoim poście pół serio, pół żartem odpowiedziałem Ci,że obojętnie do którego lekarza pójdziesz leczony będziesz tak samo...czyli wcale.Troche się nachodziłem po gabinetach więc wiem.Ale tak serio jeżeli myślisz o leczeniu antybiotykami do wyboru masz Szmera lub Gołąbka( obaj stosują wlewy dożylne) tylko tam dostaniesz abx na długi czas w dużej dawce. Wizyty u obu panów są drogie jednak najdroższe w całym leczeniu są antybiotyki.Szmer bardziej zachowawczo daje mniejsze dawki, Gołąbek level expret -końskie dawki na długi czas.Wizyta u Szmera 380,próba 1300 tak mi ktoś pisał z forum. Gołąbek 1300 wizyta i próba tak samo.Szmer przyjmuje w Krakowie.Gołąbek w Krakowie, Warszawie lub Wieluniu.
 

Rafał.K

New member
Ja płaciłem w październiku 1300 ale tez jestem wieloletnim pacjentem wiec może inaczej mnie liczy. W 2024 nie sprawdzałem cennika bo jesteśmy w kontakcie emailowym z Tomkiem.
 

Rafał.K

New member
Jeszcze tylko dodam ze jak ktoś już u niego długo bywa to z nim o cenach można normalnie gadać. On wie ze jest drogi i wie ze ma duży margines żeby pomoc tez człowiekowi jak jest w potrzebie
 

Japko

New member
@Japko drugi raz piszesz o tych cenach i chyba nie dzwoniłeś, albo źle zrozumiałeś

To nieprawda
Dzwoniłem kilka dni temu zapytać o Stameya u Dr.Gołąbka pani mi powiedziała że konsultacja 1500, Stamey 1800. Kiedyś dzwoniłem szukając w ogóle lekarza i pani mi powiedziała 1600 nie wiem czemu wtedy tak teraz tak no ale Nie będę się wykłócać i nie będę już odpowiadać na takie pytania. Niech każdy zweryfikuje samemu,.możesz ktokolwiek to czyta wziąć telefon i zadzwonić do kliniki. Dziękuję
 

RafalWr

Member
U doktora G. w grudniu było 1300 zł konsultacja uro. a 1600 zł próba Stameya . Wielunia i tych innych satelit już nie ma. Albo Warszawa albo tam pod Krakowem . Znając życie to pewnie podrożało jak @Japko pisze bo niestety chętnych nie brakuje...
 

lakiluk

Member
@Japko Kolego za leczenie u Gołąbka płace tak niebotyczne kwoty,że różnica 100 czy 200zl nie robi mi już żadnej różnicy, ale specjalnie dla Ciebie sprawdziłem i od nowego roku Gołąbek kasuje 1500 za wizytę i 1800 za próbę.Ale tak jak pisałem wcześniej prawdziwe koszty to anybiotyki a niektórych to nawet w Polsce nie kupisz więc wiesz te wizyty to kropla w morzu. Pozdrawiam
 

Japko

New member
@Japko Kolego za leczenie u Gołąbka płace tak niebotyczne kwoty,że różnica 100 czy 200zl nie robi mi już żadnej różnicy, ale specjalnie dla Ciebie sprawdziłem i od nowego roku Gołąbek kasuje 1500 za wizytę i 1800 za próbę.Ale tak jak pisałem wcześniej prawdziwe koszty to anybiotyki a niektórych to nawet w Polsce nie kupisz więc wiesz te wizyty to kropla w morzu. Pozdrawiam
Ale nie musisz dla mnie nic sprawdzać, ja potrafie zapytać i pisze tu to co usłyszałem. To osoba, która czyta i nie wierzy niech sama sprawdza dla siebie.
 

Nik

Active member
A ja mam jeszcze pytanko odnośnie iniekcji antybiotyków do prostaty? Mamy kogoś na forum od Gołąbka kto przeszedł 2 iniekcje i mu się poprawiło? Ja jestem bardzo ciekawy bo mam wrażenie ze w większości przypadków inne leczenie antybiotykami średnio ma sens(beznadziejna penetracja). Doktor Guercini z Rzymu to praktycznie wali od razu igle w gruczoł bo mówi ze to szkoda czasu i bólu na leczenie inne. Byłem u niego na konsultacji 2 lata temu. Wydaje się mniej nowoczesny od Gołąbka ale większość pacjentów traktuje igła + antybiotyki doustne. Klasycznie podaje jak Gołąbek co 10 dni zastrzyk. Minimum 2 razy. Ewentualnie jak ktoś kojarzy gdzie jest wzmianka o tym na forum to prośba o referencje.
Byłeś u tego Guerciniego na samej konsultacji? Nie zdecydowałeś się na zastrzyki? Ile zapłaciłeś?
 

Podobne tematy

Do góry