• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

kaolik98

Well-known member
Większość z was zachwala Urosal, ja przy stosowaniu nie zauważyłem żadnej poprawy. Mam faecalisa w cewce, pieczenie cewki się utrzymywało. Żeby odczuć działanie to trzeba dawkować minimum 3x na dzień + do tego czopki Proxelan?
 

Maskonur

Active member
Mi też teraz najbardziej dokuczają okolice cewki ale ciężko mi powiedzieć czy to cewka czy żołądź albo poprostu blizna, prostaty prawie nie czuje. Jak długo brałeś urosal?
 

robson999

Active member
po skończonym meropenem jestem po kolejne próbie stameya niby nie bolało ale jak zwykle było nieprzyjemnie :) jeśli chodzi o objawy to czasami coś zaswędzi ujście cewki dolegliwości bólowe zmniejszyły się pod warunkiem że się nie stresuje. czekam niecierpliwie na wyniki. Mam do was pytanie o szczepionkę strovac gdzie można ją kupić i kiedy najlepiej brać w trakcie przed czy po antybiotykach ? i jeszcze czy ktoś słyszał o terapi frag z wrocławia ? ostatnio troche poczytalem w internecie
 

przemix

Active member
po skończonym meropenem jestem po kolejne próbie stameya niby nie bolało ale jak zwykle było nieprzyjemnie :) jeśli chodzi o objawy to czasami coś zaswędzi ujście cewki dolegliwości bólowe zmniejszyły się pod warunkiem że się nie stresuje. czekam niecierpliwie na wyniki. Mam do was pytanie o szczepionkę strovac gdzie można ją kupić i kiedy najlepiej brać w trakcie przed czy po antybiotykach ? i jeszcze czy ktoś słyszał o terapi frag z wrocławia ? ostatnio troche poczytalem w internecie
Kiedy miałeś próbę ? ja teraz wyniki dostałem po 9 dniach.
Strovac jak masz receptę to chyba najlepiej z niemieckiej apteki sciągnąć.
 

Zielik

Member
Panowie , czy ktoś miał zalecenia od dr,Szmera w sprawie diety, po długiej kuracji antybiotykowej z podejrzeniem nieszczelnych jelit, bo ja już nie wiem co powinienem jeść , chyba zostaje mi tylko głodówka na wodzie, nie mogę się dogadać w tej sprawie z Doktorem.
Niby wychodzi że ma to być dieta bezglutenowa bez miesa hodowanego na zbożach i bez artykułów mlecznych z początku ale zgłupiałem z żoną bo to nie do końca to.
 

Arktik

Well-known member
Panowie , czy ktoś miał zalecenia od dr,Szmera w sprawie diety, po długiej kuracji antybiotykowej z podejrzeniem nieszczelnych jelit, bo ja już nie wiem co powinienem jeść , chyba zostaje mi tylko głodówka na wodzie, nie mogę się dogadać w tej sprawie z Doktorem.
Niby wychodzi że ma to być dieta bezglutenowa bez miesa hodowanego na zbożach i bez artykułów mlecznych z początku ale zgłupiałem z żoną bo to nie do końca to.
@toastt miał jakieś wytyczne. Ja miałem zalecenie diety bogatoplynowej a jak zdrówko po za tym?
 

Zielik

Member
@toastt miał jakieś wytyczne. Ja miałem zalecenie diety bogatoplynowej a jak zdrówko po za tym?
Zdrówko bardzo dobrze, ale wchodzę w następny etap leczenia w którym po zaleceniech doktora całkowicie zgłupiałem , napisałem maila odpowiedział tak że jak nie wiedziałem oco chodzi tak dalej nie wiem co mam jeść, wiem natomiast czego nie mogę , chyba zostaje mi żyć słońcem.
Zwykle od dietetyka dostaje się wykaz zakazanych rzeczy i po kolei podane co mogę jeść i kiedy to wdrażać , bo np nie wszystkie ziarna, mąki mają gluten i nie wrzucamy ich do jednego worka, tak samo owoce i warzywa, tylko skąd jak to mam wiedzieć jak niewiem jaka ma to być dieta.
 
Panowie.. czy próbujecie czasem odpuścić już to? Bo widzę, że każdy mocno się skupia na tej prostacie, Stameyach, posiewach. Ja też to czytam i się nakręcam. Czasami psychicznie mam już dosyć…

Nie lepiej normalnie żyć, jak się ma ochotę to pić, dupcyć itd.?

Ja już szczerze mówiąc nie wiem co mam, ale zaczynam to j*bać. To raczej problem mięśniowy, mam nerwicę, słabe wzwody i przedwczesny wytrysk czasem. Wszystko przez masturbację. Jedynie psychotropy mnie leczyły.. choć czasem w posiewie były bakterie, to po antybiotykach było na ogół czysto. „Walczę” o potomka, ale też już odpuszczam. Bo przy morfologii 1-2% to se można…😆 Na codzień nic mi nie jest, nie mam częstomoczu, kłucia, bólów. Nic.. jedynie osłabione mięśnie, zbyt napięte i się pogarsza jak stresy.

Nauczyłem się z tym żyć. Mam już dość jazdy po lekarzach, posiewów, fizjoterapii uroginekologicznej itd. Strata kasy.. jeszcze się teraz na psychoterapię zapisałem, ale nie wiem czy to mi rozluźni mięśnie w miednicy, wątpię. Przewalona ta choroba, słabsze libido, mięśnie spięte, nawet normalnie wysrać się nie można, rozluźnić na kiblu.. ale nie będę przecież brał antydepresantów do końca życia.

Nie macie tak czasem żeby odpuścić? I żyć..?
Ja szczerze mówiąc też głupieje. Kiedy jakieś 3,5 roku się to u mnie zaczęło po 10 mcach bezsilnośći wyjechałem za granicę do pracy z dużymi obawami czy podolam. I jakoś tak po 3 miesiącach mi tam minęło. Mówię wow. Zapomniałem o prostacie niemalże . Po roku wróciłem. I będąc w Polsce kiedy poznałem kobietę i nowa praca boom wróciło i kuźwa trzyma już prawie półtora roku. I jeszcze jedno teraz dbam o siebie a tam w Holandii nie dbałem używek sporo alkoholu sporu itp. Porąbane to wszytko że tam minęło mi bez leczenia. A i tam pracowałem na chłodni. Prostata niby chłodu nie lubi. Mam teraz wspaniałą kobietę niestety za granicę nie chce jechać i nie pojedzie. Akceptuje we mnie wszystko dolegliwości moje jej nie przeszkadzaja. Staramy się o dziecko ponad rok bez skutku. Myślałem że to gówno chociaż na rok odpuści i będzie przewlekłe.
Jestem zapisany na 15 do lekarza w stolicy i do badbaku ale jakoś niewierze ze cokolwiek mi wyjdzie i aby z 5 koła wydam. Objawow silnych nie mam poprostu umiarkowane albo słabe pieczenie w okolicach krocza i prostaty. Ale takie ustrojstwo że siedzi i nie chce wyjść, czasem miewam inne dolegliwości. Taka moja refleksja
 
Ja dokładnie odpuszczam to na codzień, ale jak napisal toast jest mi łatwiej bo zredukowałem objawy do minimum i doraźnie stosuje urosal.
Żyje sobie normalnie i robię wszystko normalnie, ale chciałbym całkowicie o tym zapomnieć i nie zastanawiać się czy może będzie mnie boleć 2 dni po seksie czy nie będzie.
Jest git, ale i tak wybieram się jeszcze do badbak na posiew i wymaz. Na ten moment nie chodzę po lekarzach, nie badam się, nie robię nic w kierunku całkowitego wyleczenia, ale jak to mówię, mentalnie szykuje się na wojnę żeby zakończyć to raz na zawsze
A wymaz jaki Ci lekarz robi bo też jestem na 15 umówiony do badbaku
 

Illmatik

Well-known member
A wymaz jaki Ci lekarz robi bo też jestem na 15 umówiony do badbaku

U żadnego, miałem tylko posiewy nasienia. Dobrze ze trafiłem na to forum szybko i byłem tylko u dwóch urologów bo szkoda czasu i pieniędzy. Szykuje się pomału do badbak też na posiew i wymaz a póki co trzymam wszystko w ryzach, praktycznie beż objawów.
Z Twojego opisu wynika że jak odpuściłeś i piłeś itp to objawy przeszły, teraz sytuacje życiowe i stres znów wznowiły objawy, dla mnie to wygląda na problemy stricte psychiczne/mięśniowe. Bakteria nie znika jak wyluzujesz
 

Rafatel40

Member
Nas to się możesz zapytać czy można chlac do urosalu, ale o łączenie z gentamycyna to polecam jednak lekarza zapytać
Problem w tym, że lekarze chyba mało wiedzą o Urosalu. Jak ich uświadamiam, że Urosal w ciągu kilku dni pomógł mi nieporównywalnie bardziej na zapalenie prostaty niż 2,5 miesiąca "leczenia" różnymi antybiotykami/chemioterapeutykami , to tak jakby udawali że nic ich to nie interesuje lub nie wiedzą co powiedzieć
 

Arktik

Well-known member
Problem w tym, że lekarze chyba mało wiedzą o Urosalu. Jak ich uświadamiam, że Urosal w ciągu kilku dni pomógł mi nieporównywalnie bardziej na zapalenie prostaty niż 2,5 miesiąca "leczenia" różnymi antybiotykami/chemioterapeutykami , to tak jakby udawali że nic ich to nie interesuje lub nie wiedzą co powiedzieć
Jakie objawy usunął Ci urosal? Coś dolega na ten moment?
 

toastt

Well-known member
Problem w tym, że lekarze chyba mało wiedzą o Urosalu. Jak ich uświadamiam, że Urosal w ciągu kilku dni pomógł mi nieporównywalnie bardziej na zapalenie prostaty niż 2,5 miesiąca "leczenia" różnymi antybiotykami/chemioterapeutykami , to tak jakby udawali że nic ich to nie interesuje lub nie wiedzą co powiedzieć
Teoretycznie nie ma przeciwwskazań do ich równoczesnego podawania, ale w tej sprawie powinieneś się skonsultować z ogarniętym lekarzem lub farmaceutą. W końcu tutaj wchodzą w grę możliwe interakcje z już i tak toksycznym antybiotykiem. Głupio by chyba było ogłuchnąć przez taką "pierdołę".
 

wpiot

Active member
Przy jednym i drugim preparacie trzeba dużo pić by pobudzić nerki do pracy.
Mi przy gentamycynie lekarz kazał robić badania na nerki i wątrobę co najmniej raz w tygodniu.
Nie jestem lekarzem, ale moim zdaniem antybiotyk po kilku dniach powinien zacząć działać na tyle mocno, że urosal nie będzię miał sensu.
A co do toksyczności gentamycyny to można mieć wadliwe geny i nawet powolne wlewy kroplówką pod nadzorem mogą uszkodzić słuch.
 

Podobne tematy

Do góry