• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Duszolap

New member
Witajcie

Nie będę oryginalny mówiąc, że jestem kolejnym przypadkiem, który męczy się z tym cholerstwem. Sporo juz przeczytałem na tym forum - wiele objawów zgadza sie z moimi, częśc nie, dlatego chciałem Was zapytać - być może moja diagnoza nie jest trafna

Co ważne - przez dłuższy czas zmagałem się w życiu z nerwicami somatycznymi - bóle brzucha, zgagi, pieczenie języka itd - naprawdę dziwne objawy, które znikneły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki gdy ktoś wpadł na pomysł, żeby podać mi leki SSRI - widocznie nerwice zostały "wyciszone" . Po 3 latach brania tych leków niestety sprawy seksualne a konkretnie odczucia spadły do zera (podobno to dość typowy efekt uboczny) więc postanowiłem się wycofać. Nie było łatwo, lecz generalnie udało się i okrzykł bym to sukcesem gdyby nie to, że jakieś 3-4 m-ce po odstawieniu zaatakowało mnie zapalenie pęcherza - tak przynajmniej myślałem. Pieczenie pęcherza, cewki, sikanie wiele razy niewielkiej ilości. Poszło uderzenie z grubej rury - Levoxa. Moze na kilka dni było lepiej, to wszystko - dodatkowo dostałem zapalenie ścięgna i przez 1,5 mca ledwo chodziłem - okazało się, że to efekt uboczny Levoxy - przestrzegam przy okazji.

Badania moczu, nasienia, usg pęcherza nie wykazały nic złego (jedynie zmniejszony przepływ moczu)

Potem zaczęła sie forma przewlekla, która trwa do dziś od 1,5 roku. Moje "teorie" objawy i pytania przedstawię poniżej.

Przyczyny (cały czas niewyjaśnione)
- hormony -W moim przypadku ciekawostka było to , ze spadł mi poziom testosteronu (myslę , że po lekach SSRI) ponizej normy. Z czasem sytuacja sie poprawiła - mam ok 400 w skali do 1100 jeżeli dobrze pamiętam. W moim wieku (37 lat) jest to jednak cały czas troche za mało. Pisze o testosteronie gdyż w zagranicznych źrodłach dotyczacych niebakteryjnego zapalenia prostaty często wspomina się o podłożu hormonalnym
- druga teoria to nerwica - kolejna somatyzacja, która wyszła tym razem w takiej formie
- zapalenie prostaty czy srodmiaszowe zapalenie pęcherza?
- od kręgosłupa? Mam dyskopatie jak wielu siedzących przy komputerze ludzi.

Moje objawy: (w gorszym "okresie")
- pieczenie w cewce moczowej - szczególnie w "koncówce" niezalezne od oddawania moczu, ale co ważne WYRAŹNIE narasta wraz z wypełnianiem się pęcherza, ąz jest prawie nie do wytrzymania i odczuwam dużą ulge po oddaniu moczu
- ból w czasie erekcji - wynika podejrzewam z punktu powyżej
- dziwne bóle skóry na kości łonowej, udach, pachwinach czasem nawet pośladkach - to bardzo dziwny objaw, jakby przeczulica skóry, gdy normalny dotyk wydaje się być drażniący - tego objawu nie widziałem w Waszych postach. Co ciekawe prawie NIGDY nie boli mnie w miejscu gdzie znajduje się prostata - najwyżej na udach przy pośladkach.
- sikanie częste (ale nie ekstremalnie częste 5-7 razy na dzień) w małych ilościach

Moje objawy maja lepsze i gorsze okresy - NIE WIEM naprawde co jest przyczyną poprawy i pogorszenia - bardzo dużo czytałem o zapaleniu prostaty i śródmiąszowym zapaleniu pęcherza i często zwraca sie tam uwagę na dietę. Poczatkowo wierzyłem, że konkretne pokarmy sa przyczyna pogorszenia, gdyz faktycznie gdy napiłem sie kawy to już kilka godzin potem czy nastepnego dnia było gorzej. Niestety w tych "dobrych" okresach , gdy napiłem sie kawy, nic złego się nie stało - co zburzyło trochę moja teorie. Do dziś nie jestem pewien czy dieta ma czy nie ma wpływu na to schorzenie. W dobrych okresach nie czuję prawie żadnych objawów z opiasnych powyzej, jednak tkaei "fazy" trwaja co najwyzej 4 dni - dłużej mi sie nie zdarzyło

Co ciekawe prawie nigdy nie boli mnie w miejscu gdzie znajduje sie prostata - najwyżej na udach przy pośladkach.

Jeżeli macie jakąs opinię - czy to co przytoczyłem pasuje wg Was do klasycznego niebakteryjengo zapalenia prostaty czy tez innej choroby to będę bardzo wdzięczny. Mnie i lekarze i pomysły się skończyły...
 

BENEOFIS40

New member
Duszolap. Rzeczywiście dużo objawów wskazuje na to że przyczyną może być związana z nerwami, stresem. Słowem neurogenna. Jednakże moim zdaniem masz zapalenie gruczołu krokowego. Niektóre z objawów opisanych wyraźnie na to wskazują. To że nie czujesz bólów w prostacie, nie znaczy że jest ona zdrowa. Pieczenie w końcu cewki moczowej, to złudzenie. Piecze w prostacie. Piszesz, że jak bardziej jest wypełniony pęcherz, to bardziej piecze. Wynika to moim zdaniem z tego, że im pęcherz jest bardziej wypełniony, tym mocniej naciska na prostatę. Prostata jest mocno unerwiona. Domyślam się że lekarze ci ją badali i nic niepokojącego nie powiedzieli, bo nie napisałeś o tym. Prostatę można zbadać sobie samemu i sprawdzić czy boli przy ucisku. Cóż ci można poradzić? Mogę ci polecić jedynie coś co na pewno ci nie zaszkodzi, a więc zioła. Trzeba je długo stosować, ale dają dobre efekty. Dobra jest wierzbownica (ziele). Można to kupić w sklepach zielarskich. Działa ona na hormony i dodatkowo na różne bakterie. Trzeba ją stosować minimum miesiąc, ale z reguły po pozytywnych efektach stosuje się ją nawet trzy miesiące. Na sprawy bakteryjne dobra jest żurawina, którą zbiera się właśnie w tym czasie. Robi się dżemy, soki, itd. Jest bardzo smaczna. Uniemożliwia bakteriom przyczepianie się do ścian nabłonka, a te są wypłukiwane wraz z moczem.
Dyskopatia to rzeczywiście często pomijany problem, mający duży wpływ na sprawy nerwowe. Przemieszczony krążek może rzeczywiście uciskać nerwy i powodować różne bóle. Przyczyną dyskopatii nie jest podnoszenie zbyt dużych ciężarów. Dzisiaj ludzie nie pracują tak ciężko jak kiedyś. Są normy ciężarowe. Pochylona sylwetka rzeczywiście sprzyja zużywaniu się dysków, ale w wypadku braku mazi smarującej w stawach. Maź stawowa jest doprowadzana kanalikami. Jeżeli kanaliki są niedrożne, to dyski się zużywają. Ponoć przyczyną tego są stabilizatory w żywności. To one blokują kanaliki. Stawy można porównać z łożyskami. Jak w łożysku brakuje smaru, to nawet gdy będzie obracać się bez obciążenie, będzie się szybko zużywać. Stosowanie środków zwiększających produkcję mazi działa doraźnie i rozleniwia organizm. Po odstawieniu leków jest jeszcze gorzej, bo organizm dostając gotowe składniki, przestaje je produkować. Leczy skutki a nie przyczynę.
 

Duszolap

New member
BENEOFIS40 napisał:
Duszolap. Rzeczywiście dużo objawów wskazuje na to że przyczyną może być związana z nerwami, stresem. Słowem neurogenna. Jednakże moim zdaniem masz zapalenie gruczołu krokowego. Niektóre z objawów opisanych wyraźnie na to wskazują. To że nie czujesz bólów w prostacie, nie znaczy że jest ona zdrowa. Pieczenie w końcu cewki moczowej, to złudzenie. Piecze w prostacie. Piszesz, że jak bardziej jest wypełniony pęcherz, to bardziej piecze. Wynika to moim zdaniem z tego, że im pęcherz jest bardziej wypełniony, tym mocniej naciska na prostatę. Prostata jest mocno unerwiona. Domyślam się że lekarze ci ją badali i nic niepokojącego nie powiedzieli, bo nie napisałeś o tym.

Dzięki za odpowiedz. Tak prostatę mi badali z 5 razy i nikt nie powiedział mi, że jest powiększona. Pytali mnie o bolesność prostaty w skali 1-10 , przeważnie określałem to na 6/10 ale z drugiej strony nie mając wiedzy czy takie badanie nie boli zdrowego faceta nie przykładałem do tego wagi. Owszem trochę bolało ale nie był to ból nie do zniesienia. Jezeli chodzi o ból cewki to faktycznie czytałem gdzieś, że może być to taki "przeniesiony" ból z ucisku , który znajduje sie w innym miejscu - ja na co dzień właśnie odczuwam ból w cewce gdy wypełnia sie pęcherz, a w ostatnich dniach (akurat na pogorszenie pogody) odczuwam praktycznie cały czas lekki dyskomfort w cewce, "przeczulice" skóry na udach blisko kroku, ale co ciekawe nie w samym miejscu gdzie jest prostata. Gdy dotykam ud w tych miejscach mam wrażenie, że są taki punkty w których ból jest najsilniejszy - generalnie ból ten promieniuje na cała okolicę. Specjalnie eksperymentalnie odstawiłem kawę, produkty mleczne (też czytałem gdzieś , że to może szkodzić), ale póki co czuje się źle mimo tej diety - także moja teoria dietetyczna trochę upada.
 

aktorus123

New member
Panowie wy też macie bóle pleców przy zapaleniu prostaty ? :) u mnie w sumie to nie jest ból tylko takie uczucie dyskomfortu jakby rozsadzało całą miednicę . Ja mam trochę bólu pleców ale jak plecy przestają boleć to mam dziwne mrowienie w pachwinie i tak w kółko tego już się nie da wyleczyć chyba :) próbowałem ziół ćwiczeń ale to nic nie daje. Jak rano wstaję objawy wszystkie znikają ale zaczynam funkcjonować i wszystko powraca do tego mierzę często gorączkę jak leżę w łózku to mam temp 36.8 a w dzień już mam 37,2-37,5
 

chroniczny

New member
Powracam do watku. Zmagam sie z tym co okresla sie szerokim mianem przewleklego zapalenia stercza. Jednak czy prostata jest winowajca? To kwestia dyskusyjna. Postanowilem ostatnio powtorzyc badania nasienia i wymaz z cewki (przy czym pozadnego wymazu jeszcze nigdy nie mialem gdzie cala glowka patyczka umieszczana jest w cewce i w nia wcierana wrecz) w prywatnym laboratorium. W ramach przygotowania nie ejakulowalem i nie przyjmowalem zadnych lekow i suplementow przez 3 tygodnie, i nie mylem sprzetu na poltora dnia przed badaniem. Stwierdzilem, ze teraz musi cos wyjsc w nasieniu (wczesniejsze dwa posiewy jalowe). Zdziwilem sie, bo w nasieniu, mimo ze widac, ze nie wyglada zdrowo wzrost byl slaby, natomiast w cewce wzrost obfity e. faecalis. Czyzby zatem bakteria skrywala sie w cewce i w okresach wzmozonego wzrostu wstepowala na inne pobliskie naczynia i narzady? Polecam zrobic konkretny wymaz z cewki tym, ktorzy nie moga znalez winowajcy swego stanu. Ja przynajmniej znam juz jego nazwe. Inna sprawa czy uda mi sie go ubic antybiotykami. Pozdrawiam cierpiacych.
 

lice

New member
chroniczny: Bakteria może być w cewce, może być w prostacie, ale to nie ma większego znaczenia. Działanie antybiotyków przez to się nie zmienia. Leki pierwszego wyboru przy leczeniu zapalenia prostaty, to z reguły leki o szerokim działaniu (np. chinolony). Jeśli przeczytasz ulotkę takiego leku to zobaczysz, że leczy się nim nie tylko zapalenia prostaty, ale także choroby płuc i kości. Czyli możesz dostać ten sam lek, który stosowałeś wcześniej :D Teoretycznie wybicie bakterii z cewki powinno być łatwiejsze niż z prostaty ze względu na łatwiejszy dostęp dla antybiotyku i ciągłe przemywanie cewki poprzez oddawanie moczu, które to wypłukuje bakterie. No chyba, że dana bakteria jest odporna na dany antybiotyk, ale to wtedy nie czułbyś żadnej poprawy po leku. Jeśli brałeś leki i czułeś poprawę to znaczy, że one pomagały i wiedza, że bakteria jest w cewce a nie w prostacie nic nie zmieni.
 

chroniczny

New member
Wedlug mnie wiedza ta jest istotna. Po pierwsze zyjac w przekonaniu, ze infekcja tkwi w prostacie robisz badania nasienia i wydzieliny ze stercza, ktore wychodza jalowe. Myslac, ze infekcja mimo to musi tam byc w akcie desperacji zaczynasz siegac po leki, ktore dobrze ja penetruja (fluorochinolony z wieloma efektami ubocznymi). Wielu lekarzy tez nie zaczyna od nich leczenia chyba, ze wybitnie jest to wskazane w antybiogramie. Mozna sie klocic, ze w idealnym swiecie zrobione jest odpowiednie badanie i antybiotyk jest celowany, gdzie w praktyce lekarze pierwszego kontaktu, a czesto i specjalisci laduja w ciebie antybiotk w ciemno. Ilu z nas zanim przepisano pierwsze leki zrobiono posiew nasienia, ilu z nas zalecono dodatkowo zrobienie wymazu z cewki, jeszcze mniej z nas powiedziano jak sie do tych badan przygotowac (wstrzemiezliwosc, nieprzyjmowanie lekow), a w ilu z naszych przypadkow obciazone natlokiem materialow laboratoria w razie wstpliwosci nie powtarzaja badania i wpisuja wyniki jalowe. Mysle, ze patrzac na ilosc postow w tym watku, moza stwierdzic, ze dzieje sie to za czesto.
 

lice

New member
chroniczny napisał:
Wedlug mnie wiedza ta jest istotna. Po pierwsze zyjac w przekonaniu, ze infekcja tkwi w prostacie robisz badania nasienia i wydzieliny ze stercza, ktore wychodza jalowe. Myslac, ze infekcja mimo to musi tam byc w akcie desperacji zaczynasz siegac po leki, ktore dobrze ja penetruja (fluorochinolony z wieloma efektami ubocznymi).

Jeśli jakiś lek dobrze penetruje prostatę to tym lepiej penetruje cewkę. Leki przenoszone są krwioobieg i wędrują po całym organizmie, dlatego mają takie szerokie działanie, a przy okazji tyle skutków ubocznych. Dlatego dotrą do bakterii niezależnie gdzie one są. Nie mówię, żeby nie robić wymazów, ale nie można popadać w paranoję. Do wyników posiewów też trzeba podchodzić z dystansem - równie dobrze może być fałszywie ujemny jak i fałszywie dodatni. Jeśli ktoś robił posiew w 10 laboratoriach i w 9 wyszedł mu ujemny a w 1 dodatni to nie musi oznaczać, że te 9 laboratoriów wykonało badania źle, a wręcz przeciwnie - bardziej prawdopodobne, że w tym jednym wyszły jakieś cuda-wianki.
 

Mjk

New member
No tak, tylko skład jest jednak zupełnie inny. W ogóle któryś z tych ogólnodostępnych leków na przerost prostaty pomaga też przy zapaleniu? Czy lepiej się wspomagać czymś typu Urinal/Żuravit itp.? U mnie głównym objawem jest cholerne pieczenie cewki moczowej, bolesne parcie na mocz, uczucie niepełnego oddania moczu, czasem przerywany lub osłabiony strumień moczu. Bóle w kroczu, podbrzusza itp. raczej rzadko. Dużo różnych specyfików jest, ale nie wiem na ile one mogą być skuteczne przy takich objawach...antybiotyki zazwyczaj niewiele pomagały, a ostatnio to nawet było gorzej. Dlatego wolę pokombinować z czymś chociaż trochę bardziej naturalnym.
 

esterek2

Member
Pomagają ponoć : Palma sabałowa, Śliwa afrykańska
Antybiotyki u mnie wszystkie zawiodły, pozostają suple i zioła.
Feacalis też mi raz wyszło miałem gentamycyne w zastrzykach i nic nie dała !!!
Najgorsze jest to żeby kiedyś się z tego jakieś świństwo nie zrobiło typu nowotwory !!
 

michalkrakow

New member
witam,

lecze sie vitafonem, dieta bezglutenowa i przeciwgrzybiczna, biore gorace kapiele, przychodzi do mnie masazaysta ktory masuje na stopach punkty odpowiedzialne za prostate ktore mam ponoc bardzo spuchniete, pije wierzbownice, paudarko, adrographis, olejek z oregano, citrosept, alkana n, lykam selen, cynk, prostamol, omsal, cwicze miesnie dna miednicy, duzo chodze, robie masaze prostaty z wyplywem plynu zastanawiam sie nad jezdzeniem jednak do czestochowy do urologa ktory tez robi masaze i ponoc kilku osob pomogl. jest ktos chetny na wyjazdy. mi bardzo dokuczają parcia na mocz i dyskomfort, moglibyście coś na to poradzić. jak zaczynam sikac czesto na jasno to zazwyczaj teraz juz tylko raz kiedys caly czas, a przestaje jak zaczynam duzo lazic. a lazi sie z tymi parciami ciezko, moze ciut lepiej jak z sciagnietym napletkiem. kluje mnie tez nie raz w cewce i rano piecze po sikaniu. lecze sie na candide od miesiaca. wyszla w jelitach, w innych badaniach nie wychodzila. chlamydia, ureaplazma, i mykoplazma mi nie wychodzila. straszna mam nerwice przez chorobe, nie pracuje, przenioslem sie do matki bo ma spory dom a ja sie caly czas szwedam po nim bo nie raz te dolegliwosci dzialaja na mnie zle na psychike. na dniach zamawiam sobie bieznie taka w miare za ponad 2000 i mam zamiar chodzic z 30 km dziennie, bo i tak ciagle po domu laze, a chodzenie wokol stolu jest troche nienormalne. tak to sobie jakis film puszcze czy co
Słuchajcie

czy nie chcialby sie ktos podjac w przyszlym roku pojsc ze mna na jakas wedrowke. ciezko jest przez parcia i nie raz bol ale jakos mozna.

czy ktos chcialby ze mna jezdzic do czestochowy do urologa moim transportem, nie musisz sie dorzucac do benzyny jak przyjedziesz

i ostatnie troche glupie. moja mama sie o mnie bardzo martwi i szuka mi opiekuna na kilka godzin dziennie, juz takich mialem ale srednio mi pasowali. placi chyba cos kolo 10-12 zl za godzinne. jak ktos jest z krakowa to moze by chcial
 

mike 31

Member
Michał z tego co piszesz można wnioskować że masz zaawansowaną depresje przez tą chorobę a z własnego doświadczenia wiem że złe samopoczucie jeszcze pogarsza całą sprawe, ja staram się żyć normalnie, nie jest lekko ale da sie, kiedyś się tego gówna pozbędę a tobie radze spróbować wybrać sie do dobrego psychologa, ja będąc na wakacjach praktycznie wogóle nie odczówalem objawów poza częstomoczem, ponieważ tak dobrze sie bawiłem że nie miałem czasu myśleć o chorobie, głowa do góry i pamiętaj Never give up!!!
 

esterek2

Member
Łatwo mówić, jak objawy tak napieprzają że nie idzie wytrzymać to myślenie o rajskich plażach i taniec nagich super lasek przed Tobą nie pomoże. Nic mnie już nie cieszy. ZAŁAMKA :(
Robił ktoś z Was badania na CHLAMYDIA PNEUMONIEA ?
 

serion

New member
Panowie leczylem sie 7 miechow z zapalenia niby niebakteryjnego prostaty leki przynosily lekka ulge, mialem nawrot kolejny i poszedlem do zielarza ktory robi herbatki ziolowe mieszane z wielu ziol i terapia polega na piciu 3 herbat w ciagu 3 dni i zmiana na inny rodzaj dostaje sie rozpiske po 1 ziole nagle odczulem ulge, sikam jak dawniej, prostata jakby zapalenie zmalalo do zera prawie jeszcze lekkie pieczenie w cewce po nocy ale dodam ze pije ja od 4 dni dopiero. Moim zdaniem warto sprobowac naturalnie sie leczyc gdyz po lekach nigdy nie odczulem takiej natychmiastowej poprawy i tak ogromnej. :) Probowalem wielu lekow 90 dni urotrim 90 dni apo doxan 2 apo fina 30 dni furagina 3 miesiace oroflocina olfen bazethan prostamol sterko i poprawa znikoma :)
Pozdrawiam
 

michalkrakow

New member
przychodzi do mnie psycholog 3 razy w tygodniu i czasem psychiatra ktory mi przepisal ostatnio leki po ktorych rzekomo mniej bede odczuwac chorobe, ale na razie kiepsko. jak mozna wyczytac staram sie juz lapac wszystkiego. jutro jeszcze zaczne lykac urosept i poldanen czyli sliwe ale leczenie ziolami i leki to tylko jeden z wielu elementow walki z tym syfem. ostatnio nie sikam nawet czesto, jakbym chociaz nie mial tych parc w czasie chodzenia nie byloby tak zle, ale te parcia sa przedupczone. w przyszlym tygodniu ide robic badania cytoskopie moze mam jakies zwezenie w cewce to jakby mi ja nacieli to mysle ze byloby lepiej. jeden facet tak pisal ze mu choroba minela po tym zabiegu
 

Mjk

New member
serion napisał:
poszedlem do zielarza ktory robi herbatki ziolowe mieszane z wielu ziol i terapia polega na piciu 3 herbat w ciagu 3 dni i zmiana na inny rodzaj dostaje sie rozpiske po 1 ziole nagle odczulem ulge

A możesz powiedzieć z jakich konkretnie ziół się składa ta mieszanka? I to w zwykłym sklepie zielarskim?
 

serion

New member
Wlasnie ze nie jestem w stanie gdyz nie pisze : Skorzystalem z Uslug z zielarza ktory co miesiac jest np : w Rzeszowie a pochodzi z Ciechocinka. Ogolnie dostajesz 8 ziolek ktore maja numerek i stosujesz jak wczesniej pisalem dzis jestem po nastepnym ziole 0 objawow jakby calkowicie zniknelo nie wiem jak to wyjasnic ale naprawde to musi dzialac nawet jak sie oddaje mocz to pachnie tymi ziolami wszystko widocznie jest czyszczone dobrze a sa strasznie gorzkie. Dzisiaj po nocy mialem 0 objawow zapalenia wiec z dnia na dzien coraz lepiej. Szczerze poki nie skorzystalem z tego myslalem ze nic nie pomoze mi zebym w koncu normalnie funkcjonowal. Narazie moze to 5 dzien dopiero ale tak naprawde nigdy nawet tych 5 dni sie tak dobrze nie czulem a poczulem takie cos jakby zeszlo mi zapalenie jakby nagle sie ulotnilo.
 

Podobne tematy

Do góry