• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

przemix

Active member
Zgadzam się z @Grom. @majkell4 Ty musisz przywalić coś (zgodnie z antybiogramu) przez 30 dni w max dopuszczalnej dawcę wtedy jest nadzieja. W szpitalu dostaniesz coś na 7 dni i do chaty.
Jak Ci wyszedł fecalis to najprawdopodobniej nie jest to twoja jedyna bakteria.
Osłabisz/zabijesz go i wyjdzie Ci coś jeszcze.
 

toastt

Well-known member
@majkell4 popieram przedmówcę i opinię Groma. Na pewno dostanie się na oddział zlikwidowałoby duże koszty terapii, ale w naszych szpitalach leczą zbyt niskimi dawkami i zbyt krótko, a w pakiecie mogą Ci sprzedać jakiegoś gronkowca złocistego czy też pałeczkę ropy błękitnej (z którą męczył się Grom) i jesteś w ciemnej d.
 

Kzwmx

Member
@majkell4 duża dawka może rozwiązać problem, ale nie musi, możesz nabawić się skutków ubocznych a nie wyleczyć prostaty, jednak napewno nie pomoże mała dawka a wręcz zaszkodzi, bo bakterie się uodpornią i ten lek antybiotyk nie zadziała a nie ma ich wiele.
 

Kzwmx

Member
Musisz znaleść dobrego lekarza i zrobić pełną próbę stameya i wtedy dopiero brać jakieś antybiotyki, wszystko jest na tym forum opisane u góry po prawej jest wyszukiwarka wpisuj słowa i szukaj informacji. Np. wpisując słowo klucz "duża dawka" znalazłem post
WŁAŚNIE. Cały problem, cała przyczyna problemu terapeutycznego leczenia przewlekłego zapalenie prostaty TO ZŁA PENETRACJA ANTYBIOTYKÓW DO PROSTATY. Prostata jest tak skonstruowana, (bo zawiera coś najważniejszego czyli nasienie) że wszelkie substancje mają do niej nie wnikać. Dlatego tylko nieliczne antybiotyki do niej penetrują i to w niewielkim stopniu. Właśnie dlatego trzeba brać duże dawki i przez długi czas. Gdyby był antybiotyk, który tak dobrze penetruje do prostaty, jak np. do cewki czy płuc to wystarczyło by zażywać 7-14 dni, jak przy innych wszelkich zakażeniach bakteryjnych. Wtedy nie byłoby też tego forum.
Ze względu na powyższe kuracja Levoxą to minimum 28 dni, a jest to NAJLEPIEJ PENETRUJĄCY antybiotyk do prostaty.
Ja w czasie obecnej serii miałem tydzień temu (po 2 tygodniach) odczucia, że "chuja to daje", ale potem nastąpił przełom i czuję się zajebiście - jak w czasie Cipro+Genta. Zostały mi niewielkie objawy typu mrowienie. Gdybym miał pozostać w takim stanie to byłoby ok, ale ciul wie.
Oczywiście duża dawka przez 2 miesiące nie daje gwarancji sukcesu, a tylko 50% wyleczonych po 6 miesiącach od zakończenia leczenia. Ale to i tak dużo moim zdaniem.
Natomiast leczenie 10-20 dni to mega kurewski błąd skutkujący zaleczeniem objawów na chwilę i hodowaniem szczepów opornych. Konowałów, którzy tak leczą tą chorobę należałby po prostu karać.

Reasumując trzeba oceniać objawy po miesiącu zażywania antybiotyku.
 

Kzwmx

Member
A i zła wiadomość jest taka, że te 10 tyś. to może być dopiero początek wydatków, lekarze są drodzy, badania w dobrym laboratorium a tylko w takim moim zdaniem warto je robić są drogie i niektóre antybiotyki są bardzo drogie, czasem a podobno w szczególności w przypadku enterococcus faecalis będzie ich potrzeba kilka, choć ja się nastawiam, że nie i były takie przypadki.
 

przemix

Active member
@majkell4 ciężko powiedzieć co Ciebie czeka. Każdy inaczej reaguje na antybiotyki. Możesz już po pierwszej serii się wyleczyć, a możesz brać z pięć i dalej będziesz w czarnej d***e. Wszystko zależy od tego jakie bakterie ewentualnie Ci wyjdą po facakisie i jak szybko uda się go ubić.
 

wpiot

Active member
@majkell4 Ale jakie masz objawy teraz?
Jak dawka Levofloxacin? to było przepisane na podstawie antybiogramu?

Wszelkie niskie stężenia antybiotyków mogą pomóc na jakiś czas, ale potem problem może wrócić.
Problem w tym, że nawet zdrowi mężczyźni mogą mieć tą bakterię w niskim stężeniu, więc ciężko stwierdzić, czy po kuracji jesteśmy 'czyści'
Alternatywą jest autoszczepionka w CBM albo gotowe preparaty odpornościowe na tą bakterią, dużo o tym na forum było.
 

majkell4

Member
Główne objawy to czasem ból pachwiny, parcie na mocz jak jest to tylko wieczorami. Najgorsze to dyskomfort jaki mam co czuję, czyli jakbym nosił rozmiar L bokserek, a mam rozmiar M. Dochodzi jeszcze delikatny ból członka podczas zwodu i ejakulacji. Nasienia mniej jak przed choroba zdecydowanie. Przez trzy miesiące nigdy w nocy, podczas snu nie miałem zeby mnie jakoś goniło do toalety.

Levoxa rzucona na ślepo 500 mg rano i wieczor brałem przez 29 dni
 

wpiot

Active member
@majkell4
To była duża dawka i to ma sens tylko w przypadku konkretnej bakterii która jest wrażliwa. Uważaj na achillesy przez jakiś czas.
Możliwe, że przy okazji wybiłeś jakąś inna bakterię która by wyszła w innym badaniu.

Zastanów się czy chcesz dalej z antybiotykiem, takie objawy są na pewno denerwujące, ale nic raczej nie zagraża zdrowiu czy życiu.
Miałeś badania usg prostaty? Fizjoterapia?
 

majkell4

Member
Żeby sprawdzić co jest przyczyną dolegliwości i wykazała że jest stan zapalny prostaty. PSA w normie jak u zdrowego. Z trzy badania miałem PSA.
 

tomapplause

New member
Kolejny update mojego testu kawy niskodrażniącej :)
Przyszła do mnie kawa Single Origin Kolumbia mi smakuje mniej niż Bristot Wellcoffee, ta jest bardziej kwaśna a bristol bardziej gorzka i intensywniejsza. Kawę zamówiłem grób mieloną, tak mi poradziła obsługa klienta, do parzenie klasycznego (w sensie wsypać kawa, zalać wodą i gotowe), jednak kolejnym razem zamówiłbym raczej średnie mielenie, kawa jest bardziej grubo mielona niż te zwykłe sprzedawane w sklepach, plusem jest bardzo fajne opakowanie ze szczelnym zamknięciem którego brakuje w kawie Bristot Wellcoffee . Kawy Single Origin trzeba nasypać więcej, by była dobra do picia, do mojego małego kubka sypię jej prawie 2 łyżeczki, do zwykłej szklanki trzeba by 3-4 łyżeczeki, dodatkowo jest znacznie droższa. Jednak myślę, że to kwestia indywidualna czy się woli kawę bardziej kwaśną czy gorzką, planuje też spróbować je pomieszać. Po żadnej z tych kaw nie miałem problemów od strony prostaty, tej nowej kawy nie wypiłem jeszcze dużo, piłem ją kilka razy, ale to nie ma znaczenia, ponieważ dla testu wypiłem ostatnio zwykłą kawę i odrazy był problem a nawet po herbacie mam często problem.

Co Ty znowu z tą kawą, kogo to obchodzi? Ludzie szukają tutaj wyjścia z ich beznadziejnej sytuacji...
Jakbym miał tylko zagwostkę której kawy mogę bądź/nie mogę pić to byłbym chyba najszczęsliwszym człowiekiem na świecie...
 

Kzwmx

Member
@tomapplause Przykro mi, że masz większe problemy, ja też mam, co nie czyni tego problemu mniej dokuczliwym. Picie kawy jest częścią codzienności dużej części populacji, kawa ma wiele właściwości prozdrowotnych a nam choroba odbiera tą przyjemność, powodując u mnie np. częstomocz, czasem ból. Jestem zadowolony, że udało mi się odkryć tą kawe i podpowiedzieć którą warto wybrać, nie wyleczy to nikogo, ale mi dało wiele radości gdy po latach mogę znowu pić kawę bez konsekwencji, więc myśle, że komuś też może dać a jak wiadomo to ważne w procesie leczenia by się cieszyć a nie nerwować. Cieszy mnie każdy nawet mały postęp w walce z chorobą. Przesadziłem z ilością postów na ten temat, mogłem to opisać lepiej/ krócej za co wszystkich przepraszam.
 

dychu_

Member
Część, pewnie domyślacie, ze sprowadza mnie tutaj po prostu chęć pomocy sobie, ale tez może jestem komuś innemu w stanie pomoc...
Wszystko zaczęło się pod koniec listopada 2021. Wcześniej nie robiłem nic więcej niż to co dotychczas. Jadłem zdrowo, wysypałem się, ale tez dużo trenowałem. Dzień wcześniej byłem normalnie na siłowni. Następnego dnia obudziłem się rano i odczuwałem ból w pachwinach, w okolicach pośladków, mosznie, to był taki ból ciężkości, może lekko tkliwe były te miejsca. Udałem się kilka dni później do szpitala na SOR, przepisano mi czopki w styli dicloberl i miało przejść. Jednak nie udało się. Poszedłem ponownie do urologa i zaczęło się szukanie problemów. Od tamtego czasu jestem chyba po ok 20+ wizytach u różnych urologów. Przyjmowałem różne antybiotyki, czopki, jednak dalej jest to samo. Mialem robione na początku pod koniec stycznia 2022 posiewy po masażu stercza, jednak wszystko ujemne. Było to robione w laboratorium szpitalnym w miejsce. Następne posiewy w ALABie ok 4-5 miesięcy później i dalej ujemne. Mialem robione MRI prostaty/miednicy mniejszej i wyszło, ze na lewym płacie prostaty ślady po odbytym najpewniej zapaleniu i tyle, nic więcej. Skończyło się na tym, ze pod koniec 2022 mialem podawaną biodacynę do stercza, problem ustąpił pierwszego dnia po podaniu pierwszej dawki, później problem powracał. Później jeszcze dwa razy mialem podawany lek do stercza w odstępach tygodniowych, jednak już bez efektu lał jak za pierwszy razem, tylko cały czas te same dolegliwości. Za pierwszym razem być może podali mi środek znieczulający w to miejsce, bo problem zniknął na kilka godzin i później czar prysł. Pieczenie cewki w trakcie oddawania moczu, promieniujący ból/pieczenie na zwieracze, pośladki, mięśnie dwu głowę ud, czasem do czwórek. Za każdym razem na badaniu fizykalnym, prostata nie boląca. Poza antybiotykami brałem leki przeciwzapalne chyba 3 miesiące, multiuri, multiprosti, tadalafil, ale dalej problem nie ustępował. Zostałem sklasyfikowany jako przewlekle zapalenie prostaty.

Aktualny stan od kilku miesięcy (od grudnia 2022) to uczucie pieczenia/chłodu w cewce moczowej w trakcie oddawania moczu (rano jest najmniejszy problem, pogarsza się w trakcie dnia) i później gdy siadam do pracy biurowej to pieczenie utrzymuje się dłuższy czas, promieniuje do zwieraczy, okolicy prostaty, mięśni dwugłowych uda, nieraz tylko pieczenie punktowe gdzieś na dwugłowym i tyle. Nieraz samo pieczenie w tych miejscach przy guzach kulszowych. Gdy wstaje i chodzę, trenuje to ten ból zanika i znowu powraca gdy oddam mocz. Mam wrażenie ze reaguje na ocieplenie klimatu bądź ochłodzenie. Gdy jest chłodniej jestem bardziej wrażliwy na powyższe problemy, gdy jest cieplej jest cię lżej. Wiąże to z tym, ze jak w stopach czuje chłód to taki podobny chłód również czuje na końcówce cewki moczowej, w okolicach prostaty/zwieraczy.

Problem łączyłem już z kręgosłupem, jednak MRI lędźwi, krzyży, nie wykazał problemów z uciskiem na nerwy czy coś w tym stylu.
Zacząłem chodzić na akupunkturę, ale nie wiem czy coś pomaga, byłem dopiero 2 razy, więc może jest za wcześnie na jakiekolwiek efekty. W trakcie pierwszej sesji lekarz, który mnie przyjął, stwierdził, ze to prawdopodobnie po tym jak cały sezon 2021 przejeździłem na rowerze szosowym i zmarzłem gdy odbywałem ostatnie treningi. Ma to sens, bo tak było i tez to miejsce było uciskane, bo mialem złe ustawione siodełko, ale tez cały sezon czułem się rewelacyjnie i nie podejrzewałem, ze coś dzieje się nie tak, gdyż nie mialem żadnych bólów w tamtych okolicach.

Nie wiem czy ktoś ma podobne dolegliwości? Czytałem już kilkanaście stron tutaj, jednak nic podobnego nie spotkałem. Nie wiem w co dalej iść, czy tu może być dalej bakteria, czy to bardziej niebakteryjny problem i należy iść w kierunku akupunktury i mięśni dna miednicy. Może ktoś jest mi w stanie jakoś pomoc? Coś zasugerować?
Ja wracam dalej z tym samym problemem.
Mozna powiedziec ze skonczylem sesje akupunktury i po zadnym zabiegu nie bylo poprawy. Czuc jednak ze ma to jakis wplyw bo raz bylo pogorszenie, raz powrot do normalnego stanu bolowego, ale nie uzdrowienia w zadnym wypadku.
Zastanawiam sie nad sprawdzeniem wszystkiego od poczatku. Proby stameya, testy posiewy na chlamydie itp.
Czy polecacie jakies miejsca w małopolsce na przeprowadzenie diagnostki?
 

Kzwmx

Member
@dychu_ musisz myśleć o Badbaku albo MicroGen, ja wolę Badbak, te dwa laboratoria inaczej badają, wiec dostaniesz inną informację w MicroGen jest słaby antybiogram, za to chyba wykrywa odrazu wszystkie bakterie, jednak musisz poczytać jeszcze o tym, bo ja się jakoś bardzo w temat nie zagłębiałem. Jeśli znowu zrobisz badania w słabym laboratorium nie będzie pewności, że bakterii nie ma i niedługo wrócisz kolejny raz z tym samym pytaniem, szkoda czasu i pieniędzy na inne laboratoria.
Jaka cena jest takichc posiewow w Badbaku? Prywatnie czy tylko przez Gołąbka? Już zaczynam się skłaniać ku temu że pomimo jałowych posiewów z Alabu i szpitalnego labo trzeba rozszerzyć diagnostykę w innym miejscu…
 

Podobne tematy

Do góry