Taka mała rada ode mnie jeżeli chodzi o wizytę u doktora Gołąbka. Jeżeli chcesz się wybrać na wizytę i trochę zaoszczędzić pieniędzy (tak mi się wydaję), to najlepiej zapisać się od razu na próbę Stameya i odwiedzić laboratorium BADBAK, ale po kolei. Pomimo, że miałem wszystkie wyniki już na pierwszej wizycie, to i tak chciał je powtórzyć, właśnie w tym laboratorium. W ogóle się nie dziwię dlaczego tak jest, bo jak spojrzałem na swoje wynik, a na te z BADBAK, to była spora różnica (głównie chodzi o antybiogram). Dlatego wydaje mi się, że można sobie odpuścić taką wizytę i skupić się od razu na próbie. Zawsze to 1200 zł w kieszeni. Tak więc zapisujesz się na próbę. 10-14 dni wstrzemięźliwości. W dniu próby, rano oddajesz środkowy mocz do kubeczka i jedziesz z nim do laboratorium. Tam również robisz wymaz z cewki moczowej w kierunku: bakterii tlenowych, beztlenowych, grzybów, Neisseria gonorrhoeae, Trichomonas vaginalis, Chlamydia, Mykoplazma, Ureaplazma, wirusy HPV i HSV. Następnie jedziesz na próbę Stameya (warto z 500 ml wody wypić przed wizytą), a potem wracasz do laboratorium i tam oddajesz nasienie w tym samym kierunku co wymaz z cewki moczowej. Tak to u mnie wyglądało. Gdybym wiedział, to tak bym zrobił, jak to napisałem. Przejdźmy do najważniejszej rzeczy czyli koszty. Próba Stameya 1500 zł, badania w labo 1500 zł -2000 zł i następna wizyta 1200 zł (chyba, że chcesz się leczyć u kogoś innego). Mam nadzieję, że te informacje komuś się przydadzą.