• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Arktik

Well-known member
Może masz jakąś bakterię beztlenową? Nie chcę tutaj bawić się w lekarza, ale skoro brałeś już bodajże 3 antybiotyki na bakterie tlenowe i nie ma skutecznej poprawy, to warto może byłoby przedyskutować z lekarzem prowadzącym możliwość zakażenia bakteriami beztlenowymi i w związku z tym możliwość "przeleczenia" się metronidazolem "w ciemno"? Jak słusznie bodajże Abst3 napisał - bakterie beztlenowe giną w obecności tlenu, z którym przecież mają kontakt po opuszczeniu cewki moczowej i ciężko jest je wyizolować, jeżeli jest ich niewiele i są to szczepy bardzo wrażliwe na zmiany środowiska ich bytowania.
Mój lekarz bardziej twierdzi że tych bakterii jest mało, schowała się w zaułach lub zwapnieniach(na usg niby nie mam ale ono nie jest dokładne - obym nie miał). Pamiętaj że te moje dwie poprzednie kuracje cipro i biseptolem byly o dupe rozbić raz że za krótko ciprio a biseptol w za małej dawce. Z tego co czytałem to unasyn też działa na beztlenowce.
 

prostownik

Active member
Wiem, że wszelkie metody naturalne są tylko zawracaniem dupy - pomagają, ale na chwilę,
Tu się z Tobą trochę nie zgodzę bo uważam że na przykład zioła działają tylko trzeba chcieć je stosować.
Każdy myśli że bakteria to tylko antybiotyk i nic innego, a nie raz różne mieszanki ziołowe piłem i wiem że to działa tylko trzeba czasu i cierpliwości. Ale łatwiej i szybciej jest połknąć tabletkę niż zaparzyć sobie zioła, odczekać te 20 minut zanim się zaparzą i wypić 2 czy 3 razy dziennie.
To tylko moje zdanie, akurat na zapaleniu prostaty ich nie miałem okazji testować ale jeśli antybiotykoterapia nie przynosiła by oczekiwanych rezultatów to bym poszedł w tą stronę.
 

Jerzy W

Well-known member
Tu się z Tobą trochę nie zgodzę bo uważam że na przykład zioła działają tylko trzeba chcieć je stosować.
Każdy myśli że bakteria to tylko antybiotyk i nic innego, a nie raz różne mieszanki ziołowe piłem i wiem że to działa tylko trzeba czasu i cierpliwości. Ale łatwiej i szybciej jest połknąć tabletkę niż zaparzyć sobie zioła, odczekać te 20 minut zanim się zaparzą i wypić 2 czy 3 razy dziennie.
To tylko moje zdanie, akurat na zapaleniu prostaty ich nie miałem okazji testować ale jeśli antybiotykoterapia nie przynosiła by oczekiwanych rezultatów to bym poszedł w tą stronę.
Ja opieram się na moich doświadczeniach empirycznych oraz na wynikach badań naukowych na ten temat.
Niepowodzenia mojej kuracji antybiotykowej z roku 2020 i 2021 wynikały ze złej diagnostyki (niepełnej) oraz w rezultacie złego doboru antybiotyków przez lekarza. Uznałem w II kw 2021, że dalsza, ponowna antybiotykoterapia nie ma sensu i skupiłem się na alternatywnych metodach. Przetestowałem szeroko akupunkturę, masaże, wszelkie ziołowe środki, suplementy/witaminy. Chwilowo pomagają i czasami człowiek się nawet podnieca efektami, ale radość mija po pewnym czasie.
Różne techniki jak masaże, akupunktura oraz ziołowe środki dają na pewno ulgę i można je traktować jako wsparcie kuracji, ale podstawą musza być antybiotyki. Wyniki badań jednoznacznie pokazują, że takie alternatywne-niemedyczne interwencje przynoszą ograniczone rezultaty, różne u różnych osobników, ale nie dają szansy na wyleczenie.

Teraz moje leczenie opiera się na kombinacji antybiotyków ze wsparciem odporności.
Odporność wspieram na 3 sposoby:
A. ograniczenie stresu: Valused przez 6 m-cy (zakończyłem), zmiana nastawienia do życia - nabranie dystansu
B. DHEA codziennie 20 mg, NAC 2 g, Vitamina D3, Vitamina C 500 mg przedłużone uwalnianie, PolyZink, Echinacea duża dawka
C. dobry probiotyk codziennie
 

taki_tam

Active member
Nie chcę Wam psuć humoru, ale jeśli po takich kuracjach antybiotykowych dalej występują problemy to radziłbym zmienić lekarza. Czy to nawracające problemy, czy występujący w dalszym ciągu ból jest objawem, że problem nadal występuje, a sama fizjoterapia to za mało. Znacie kogoś kto się wyleczył w oparciu o samą fizjoterapię? Panowie, problem jest mega złożony, dlatego nawet Gołąbek nie pomoże każdemu. Wiem co piszę, więc wytrwałości życzę i twardej psychy, bo ta mega siada przy dolegliwościach z prostatą.
 

prostownik

Active member
To jest logiczne, tutaj większość pisze o jakichś tam posiewach itd, a często jest tak że zapalenie jest wynikiem jakichś wad anatomicznych gdzieś tam w układzie moczowym.
Choćby zwężenie szyi pęcherza które sam posiadam.
Generalnie jak w każdej chorobie trzeba wykluczać kolejne przyczyny bo ta choroba jest skomplikowana.
 

taki_tam

Active member
To jest logiczne, tutaj większość pisze o jakichś tam posiewach itd, a często jest tak że zapalenie jest wynikiem jakichś wad anatomicznych gdzieś tam w układzie moczowym.
Choćby zwężenie szyi pęcherza które sam posiadam.
Generalnie jak w każdej chorobie trzeba wykluczać kolejne przyczyny bo ta choroba jest skomplikowana.
To raz, a dwa, że samo zapalenie powoduje nieodwracalne zmiany w strukturze tkanek stercza i układu moczowo-płciowego. Wiecie z czego się robią kamienie sterczowe? Z refluksu moczu do prostaty... Wiecie, że problemy z oddawaniem moczu mogą być skutkiem zapalenia i dyssynergii zwieraczowo-wypieraczowej? Trwałe uszkodzenie nerwów po zapaleniu co będzie powodowało dalsze dysfukcje w układzie moczowo- płciowym. Chłopy ,leczcie się skutecznie i szybko, bo w przeciwnym razie będziecie się bujać z problemami. Ja nie chcę nikogo straszyć, ale dajcie sobie z antybiotykami na ślepo na dwa tygodnie.
 

toastt

Well-known member
Wydaje mi się, że żaden świadomy użytkownik tego forum nie wali na ślepo antybiotyki na 2 tygodnie. Dodatkowo nie widziałem w ostatnich miesiącach posta o tym, że ktoś z użytkowników ma kamienie sterczowe - zwapnienia owszem, ale nie kamienie.
 

toastt

Well-known member
Tutaj jesteś w błędzie, bo zwapnienia tworzą się również w innych częściach ciała w związku z toczącym się w nich stanem zapalnym lub po długotrwałym przebytym stanie zapalnym, jako swoista "pamiątka" po nim. No chyba, że sugerujesz mi, że mocz przepływa u mnie także przez przyczepy ścięgien i przez mięśnie - wówczas chyba bym musiał zgłosić się na ochotnika do jakiegoś badania klinicznego, aby zbadać tę wybitnie interesującą mutację w ciele człowieka.
 

taki_tam

Active member
Tutaj jesteś w błędzie, bo zwapnienia tworzą się również w innych częściach ciała w związku z toczącym się w nich stanem zapalnym lub po długotrwałym przebytym stanie zapalnym, jako swoista "pamiątka" po nim. No chyba, że sugerujesz mi, że mocz przepływa u mnie także przez przyczepy ścięgien i przez mięśnie - wówczas chyba bym musiał zgłosić się na ochotnika do jakiegoś badania klinicznego, aby zbadać tę wybitnie interesującą mutację w ciele człowieka.
to zależy o jakich zwapnieniach mówimy. Mogą być zwapnienia endogenne prostaty. Te wynikają z upośledzenia odpływu wydzieliny stercza. Ja pisałem o kamieniach wtórnych, powstających w pobliżu cewki moczowej i wynikających z problemów z oddawaniem moczu.
 

Jerzy W

Well-known member
Kluczowym problemem w leczeniu przewlekłego zapalenia jest zła penetracja antybiotyków do prostaty. Z tego wynika niższe niż terapeutyczne stężenie leku w prostacie. Dodatkowym problemem jest zbyt krótki czas leczenia, np. 1-2 tygodnie. W razie niepowodzenia leczenia tabletkami nie podaje się formy dożylnej, a ponawia kolejne serie antybiotyków w dodatku często źle dobranych i bez antybiogramu.

Z tego biorą się wieloletnie nietrafione terapie. Brak wiedzy lekarzy i błędy leczenia. Zwapnienia to skutek tych błędów - skutek długich, aktywnych stanów zapalnych.

Wady anatomiczne są marginesem w etiologii zapalenia prostaty. Tak wynika z badań klinicznych.
Natomiast po nieudanych terapiach jak lekarz nie wie co robić, bo mówi, że "to sprawa napięcia mięśni, ma Pan wariant niebakteryjny". GÓWNO PRAWDA!
Potem po kilu latach badziewienia pacjenta, gdy już mu się wytworzą zwapnienia to pacjent słyszy "no, ma Pan zwapnienia - teraz to już tego nie wyleczymy".

Ta choroba bierze się z braku wiedzy lekarzy. Gdyby każdy pacjent od razu miał solidną diagnostykę i solidną terapię to sądzę, że prawie każdego można by wyleczyć.

Dlaczego musiałem sam wymyślić zestawienie Levoxa i Gentamycyna, którym załatwiłem Klebsiellę? Dlaczego Łogin 2 lata temu nie powiedział, że trzeba tak od razu zadziałać? Dlaczego dał mi "na 14 dni Augmentin, a potem zobaczymy"?!?
 

toastt

Well-known member
to zależy o jakich zwapnieniach mówimy. Mogą być zwapnienia endogenne prostaty. Te wynikają z upośledzenia odpływu wydzieliny stercza. Ja pisałem o kamieniach wtórnych, powstających w pobliżu cewki moczowej i wynikających z problemów z oddawaniem moczu.

Masz rację, trochę nie zrozumieliśmy się. Ja na szczęście lub nieszczęście (bo jednak je mam) nie mam zwapnień wokół cewki, więc raczej z moim odpływem moczu nie ma problemu. Cystoskopia/uroflowmetria w normie.
 

toastt

Well-known member
Kluczowym problemem w leczeniu przewlekłego zapalenia jest zła penetracja antybiotyków do prostaty. Z tego wynika niższe niż terapeutyczne stężenie leku w prostacie. Dodatkowym problemem jest zbyt krótki czas leczenia, np. 1-2 tygodnie. W razie niepowodzenia leczenia tabletkami nie podaje się formy dożylnej, a ponawia kolejne serie antybiotyków w dodatku często źle dobranych i bez antybiogramu.

Z tego biorą się wieloletnie nietrafione terapie. Brak wiedzy lekarzy i błędy leczenia. Zwapnienia to skutek tych błędów - skutek długich, aktywnych stanów zapalnych.

Wady anatomiczne są marginesem w etiologii zapalenia prostaty. Tak wynika z badań klinicznych.
Natomiast po nieudanych terapiach jak lekarz nie wie co robić, bo mówi, że "to sprawa napięcia mięśni, ma Pan wariant niebakteryjny". GÓWNO PRAWDA!
Potem po kilu latach badziewienia pacjenta, gdy już mu się wytworzą zwapnienia to pacjent słyszy "no, ma Pan zwapnienia - teraz to już tego nie wyleczymy".

Ta choroba bierze się z braku wiedzy lekarzy. Gdyby każdy pacjent od razu miał solidną diagnostykę i solidną terapię to sądzę, że prawie każdego można by wyleczyć.

Dlaczego musiałem sam wymyślić zestawienie Levoxa i Gentamycyna, którym załatwiłem Klebsiellę? Dlaczego Łogin 2 lata temu nie powiedział, że trzeba tak od razu zadziałać? Dlaczego dał mi "na 14 dni Augmentin, a potem zobaczymy"?!?
Tak mnie bajerował konował, który mnie leczył jako pierwszy i to on mi zgotował ten parszywy los, z jakim się teraz mierzę. Przed zapaleniem miałem prostatę w USG czystą, a ten konował doprowadził mnie do przewlekłego ze zwapnieniami. Niestety w Polsce nie jest łatwo wygrać sprawę przeciw lekarzowi, a już na pewno nie w kwestii tak słabo poznanej choroby, jak zapalenie prostaty, bo bym gościa już dawno temu pozwał.
 

taki_tam

Active member
Kluczowym problemem w leczeniu przewlekłego zapalenia jest zła penetracja antybiotyków do prostaty. Z tego wynika niższe niż terapeutyczne stężenie leku w prostacie. Dodatkowym problemem jest zbyt krótki czas leczenia, np. 1-2 tygodnie. W razie niepowodzenia leczenia tabletkami nie podaje się formy dożylnej, a ponawia kolejne serie antybiotyków w dodatku często źle dobranych i bez antybiogramu.

Z tego biorą się wieloletnie nietrafione terapie. Brak wiedzy lekarzy i błędy leczenia. Zwapnienia to skutek tych błędów - skutek długich, aktywnych stanów zapalnych.

Wady anatomiczne są marginesem w etiologii zapalenia prostaty. Tak wynika z badań klinicznych.
Natomiast po nieudanych terapiach jak lekarz nie wie co robić, bo mówi, że "to sprawa napięcia mięśni, ma Pan wariant niebakteryjny". GÓWNO PRAWDA!
Potem po kilu latach badziewienia pacjenta, gdy już mu się wytworzą zwapnienia to pacjent słyszy "no, ma Pan zwapnienia - teraz to już tego nie wyleczymy".

Ta choroba bierze się z braku wiedzy lekarzy. Gdyby każdy pacjent od razu miał solidną diagnostykę i solidną terapię to sądzę, że prawie każdego można by wyleczyć.

Dlaczego musiałem sam wymyślić zestawienie Levoxa i Gentamycyna, którym załatwiłem Klebsiellę? Dlaczego Łogin 2 lata temu nie powiedział, że trzeba tak od razu zadziałać? Dlaczego dał mi "na 14 dni Augmentin, a potem zobaczymy"?!?
Jerzy, ale to nie musi minąć nie wiadomo ile. Ja niecałe dwa lata temu zachorowałem na ostre bakteryjne, a dzisiaj w posiewach nie wychodzi nic (robiłem w BADBAK nawet), a problemy, zwłaszcza bólowe są i się nasilają...
 

Jerzy W

Well-known member
Jerzy, ale to nie musi minąć nie wiadomo ile. Ja niecałe dwa lata temu zachorowałem na ostre bakteryjne, a dzisiaj w posiewach nie wychodzi nic (robiłem w BADBAK nawet), a problemy, zwłaszcza bólowe są i się nasilają...
Takie trudne przypadki jak Twój oczywiście istnieją, ale zdecydowana większość tych pozostałych oparta jest na niewyleczonym zakażeniu bakteryjnym.
 

Arktik

Well-known member
Jerzy, ale to nie musi minąć nie wiadomo ile. Ja niecałe dwa lata temu zachorowałem na ostre bakteryjne, a dzisiaj w posiewach nie wychodzi nic (robiłem w BADBAK nawet), a problemy, zwłaszcza bólowe są i się nasilają...
Ale po co Ty każdemu sugerujesz że Twój przypadek jest jak każdego? Są tutaj nawet tacy co po 10 dniach antybiotyku się wyleczyli i zapomnieli o sprawie.
 

Illmatik

Well-known member
Jerzy, ale to nie musi minąć nie wiadomo ile. Ja niecałe dwa lata temu zachorowałem na ostre bakteryjne, a dzisiaj w posiewach nie wychodzi nic (robiłem w BADBAK nawet), a problemy, zwłaszcza bólowe są i się nasilają...

Ale to sądzisz ze co Ci jest ? Sądzisz ze objawy to nieodwracalne skutki zapalenia mimo obecnego braku infekcji ?
 

taki_tam

Active member
Ale to sądzisz ze co Ci jest ? Sądzisz ze objawy to nieodwracalne skutki zapalenia mimo obecnego braku infekcji ?
Każdy przypadek jest inny. Jak się wyleczę to wtedy będę w stanie Ci odpisać

Ale po co Ty każdemu sugerujesz że Twój przypadek jest jak każdego? Są tutaj nawet tacy co po 10 dniach antybiotyku się wyleczyli i zapomnieli o sprawie.
Gdzie coś takiego napisałem? Bądź tak uprzejmy i poczytaj o najnowszych wytycznych dotyczących leczenia bakteryjnego zapalenia prostaty. Tym co brali po dwa tygodnie antybiotyk i się wyleczyli to winszuję. Pewnie dlatego ten temat ma 624 strony i każdy Ci pisze o tym jak to skutecznie się wyleczył... A nie sry, gó*wno prawda
 

Arktik

Well-known member
Każdy przypadek jest inny. Jak się wyleczę to wtedy będę w stanie Ci odpisać


Gdzie coś takiego napisałem? Bądź tak uprzejmy i poczytaj o najnowszych wytycznych dotyczących leczenia bakteryjnego zapalenia prostaty. Tym co brali po dwa tygodnie antybiotyk i się wyleczyli to winszuję. Pewnie dlatego ten temat ma 624 strony i każdy Ci pisze o tym jak to skutecznie się wyleczył... A nie sry, gó*wno prawda
Już na początku wcisnkales mi jakieś objawy neurologiczne a ja ufam lekarzowi nie typowi z forum.
 

Podobne tematy

Do góry