• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

augiasz

Member
Wcale Cię nie namawiam do abstynencji i nie będę Ci dyktował jak masz żyć, ale rozważ dwa razy czy warto dawać ostro w palnik dla chwilowego wytchnienia od rzeczywistości tylko po to, aby sobie zaszkodzić z prostatą i resztą organizmu. Może jesteś odporny na działanie alkoholu na prostatę - nie twierdzę, że nie, ale czytając to forum chyba przekonałeś się, że alkohol większości chorym na ZGK nie służy. Szkoda samemu wpędzić się w kłopoty z tą cholerną chorobą.
Zdecydowanie odstawiam alkohol. Podobnie kawę i cukry. Alkohol mi nie służy.
 

Maskonur

Active member
Mi się pogarsza po defekacji na jakiś czas, później się poprawia i tak w kółko jednak już te bóle są coraz słabsze i szybciej przechodzą, po kąpieli też czuje ulgę ale nie jest to moczenie się w wannie tylko szybki prysznic w nie gorącej wodzie. W moim przypadku mam dwa pomysły na leczenie, Pierwszy to gastrolog i wyleczenie żołądka, przepukliny przełyku i wszystkiego co z tym związane.
Drugi pomysł to poprawka zabiegu plastyki napletka I usunięcie tej waskiej skóry, może przez to gromadzą się tam bakterie bo boli mnie właśnie w okolicy cewki a nie tam gdzie jest prostata (tam czuje bardzo delikatny ból, normalnie bym na taki ból nie zwrócił uwagi).
Na dzień dzisiejszy czuje się w miarę ok gdyby nie słabsza erekcją to bym już odpuścił temat.
 

Jerzy W

Well-known member
Z całym szacunkiem ale dość śmiesznie to zabrzmiało. Jak bakteria to nie z prania tapicerek tylko właśnie anal i seks w czasie okresu.
Nawet stała partnerka nic tu nie zmienia, w odbycie bytuje między innymi ecoli, tam jest normalną bakterią, ale w drogach moczowych już nie, a we krwi też mogą się znajdować różne bakterie.
I jedna stała partnerka nic tu nie zmienia.
Jestem całkowitym przeciwnikiem teorii o związku seksu analnego z zakażeniem prostaty.
Gdyby była on prawdziwa to setki milinów ludzi, którzy co miesiąc walą w dupę bez gumy mieliby zakażenie prostaty, a tak nie jest.
Gdy mamy sprawny układ odpornościowy to od tego nie następuje zakażenie ani cewki, ani prostaty. Poza tym pierwszym etapem przed zakażeniem prostaty musi być zakażenie cewki i jej stan zapalny. Więc jeżeli ktoś bzykałby analnie i miał kilka razy zakażenie cewki z tym związane to bym w to uwierzył.
 

Jerzy W

Well-known member
Mi się pogarsza po defekacji na jakiś czas, później się poprawia i tak w kółko jednak już te bóle są coraz słabsze i szybciej przechodzą, po kąpieli też czuje ulgę ale nie jest to moczenie się w wannie tylko szybki prysznic w nie gorącej wodzie. W moim przypadku mam dwa pomysły na leczenie, Pierwszy to gastrolog i wyleczenie żołądka, przepukliny przełyku i wszystkiego co z tym związane.
Drugi pomysł to poprawka zabiegu plastyki napletka I usunięcie tej waskiej skóry, może przez to gromadzą się tam bakterie bo boli mnie właśnie w okolicy cewki a nie tam gdzie jest prostata (tam czuje bardzo delikatny ból, normalnie bym na taki ból nie zwrócił uwagi).
Na dzień dzisiejszy czuje się w miarę ok gdyby nie słabsza erekcją to bym już odpuścił temat.
Ustaliliśmy, że usuwasz ten cholerny napletek.
 

Grom

Well-known member
Niestety Jerzy ale masz sporo racji. Tylko weź podaj sposób na zwiększenie odporności gdy stres towarzyszy nam w dzisiejszym świecie stale? Dlatego ja poszedłem inną drogą. Skoro stres i wynikające z tego niedobory odporności są nie do uniknięcia to nie będę dodatkowo odporności obniżał swoimi nieodpowiedzialnymi działaniami. Czyli zdrowe życie 🙂
 

Mnichu

Well-known member
Swoją drogą to nigdy nie miałem zapalenia cewki moczowej .A nie każde takie zapalenie przechodzi w zapalenie prostaty. Jest to bardzo rzadko spotykane. Czytałem gdzieś ze ok 25 przypadków na 100tys.
 

Jerzy W

Well-known member
Niestety Jerzy ale masz sporo racji. Tylko weź podaj sposób na zwiększenie odporności gdy stres towarzyszy nam w dzisiejszym świecie stale? Dlatego ja poszedłem inną drogą. Skoro stres i wynikające z tego niedobory odporności są nie do uniknięcia to nie będę dodatkowo odporności obniżał swoimi nieodpowiedzialnymi działaniami. Czyli zdrowe życie 🙂
W zasadzie jednym z elementów zdrowego życia jest unikanie przewlekłego stresu.
Trzeba dbać o balans w życiu.
 

Illmatik

Well-known member
Nie chcę być nudny - już o tym wcześniej pisałem. Sens wspomniałem dzisiaj:
Stres -> osłabiona odporność + napięcia mięśni dna miednicy = warunki do zakażenia prostaty -> zakażenie prostaty + brak leczenia na wstępnej fazie = przewlekłe zapalenie prostaty

Istotą tej choroby wg. mnie jest zaburzenie odporności wywołane przez przewlekły stres. Wtedy hormony stresu, a zwłaszcza kortyzol są stale uwalniane, co powoduje immunosupresję, czyli osłabienie działania układu odpornościowego. W tej sytuacji bakterie w układzie moczowym namnażają się (brak lokalnej ochrony) do poziomów chorobotwórczych. Nieprawidłowe napinanie mięśni dna miednicy sprzyja zakażaniu prostaty tym zakażonym moczem. Czyli zakażenie prostaty to skutek, a nie przyczyna -skutek zaburzenia odporności.
Dlatego leczenie musi opierać się na zabiciu bakterii oraz na wzmacnianiu odporności. Inaczej choroba powróci.

To całkowicie się zgadzam, też tak to sobie dedukowałem.
Innym możliwym powodem IMO mogą być problemy z jelitami i przedostawanie się bakterii z jelit do prostaty, zresztą To nie moja teoria
 

toastt

Well-known member
To całkowicie się zgadzam, też tak to sobie dedukowałem.
Innym możliwym powodem IMO mogą być problemy z jelitami i przedostawanie się bakterii z jelit do prostaty, zresztą To nie moja teoria
Jak już pisałem, przed problemami z prostatą, borykałem się 2 lata z jelitem drażliwym, więc mogę być podręcznikowym przykładem wynikania jednego z drugiego. Potem IBS przeszło, to pojawił się konkretny stres i osłabienie i mam co mam.
 

toastt

Well-known member
Mi się pogarsza po defekacji na jakiś czas, później się poprawia i tak w kółko jednak już te bóle są coraz słabsze i szybciej przechodzą, po kąpieli też czuje ulgę ale nie jest to moczenie się w wannie tylko szybki prysznic w nie gorącej wodzie. W moim przypadku mam dwa pomysły na leczenie, Pierwszy to gastrolog i wyleczenie żołądka, przepukliny przełyku i wszystkiego co z tym związane.
Drugi pomysł to poprawka zabiegu plastyki napletka I usunięcie tej waskiej skóry, może przez to gromadzą się tam bakterie bo boli mnie właśnie w okolicy cewki a nie tam gdzie jest prostata (tam czuje bardzo delikatny ból, normalnie bym na taki ból nie zwrócił uwagi).
Na dzień dzisiejszy czuje się w miarę ok gdyby nie słabsza erekcją to bym już odpuścił temat.
Zrób coś z tym napletkiem, bo to on może być stałym ogniskiem nadkażania reszty układu moczowo-płciowego.
To tak, jakbyś miał wbitą drzazgę w piętę i specjalnie chodził na palach w nadziei, że drzazga sama wypadnie.
 

Grom

Well-known member
No tak @góral ale samo zachorowanie jest związane ze stresem a wówczas nie stresujesz się jeszcze chorobą 😉 potem tak.
@Illmatik problemy z jelitami przeważnie związane są ze stresem co gorsze jelita to źródło odporności zatem kółko się zamyka. Dieta, zioła, seks, sen... 😉
Chyba zafunduję sobie raz w tygodniu psychoterapię, masaż relaksacyjny i akupunkturę odstresowujacą, a co! Wreszcie zadbam o siebie 💪
 

Illmatik

Well-known member
Co do redukcji stresu a tym samym wzmocnienia odporności. Ja niestety znalazłem sobie sposób na obniżenie stresu który praktykowałem latami, alkohol. Obecnie nie pije.
Co obniża mi stres aktualnie? Zauważyłem że duże dawki wit d. Olejek cbd, dużo seksu, spacery, myślę też o jakichś zalążkach medytacji. Póki co głównie d3, cbd i seks, ostatnio dobrze to na mnie działa żona też zauważyłem że hostem ostatnio spokojniejszy, zwykle byłem wybuchowy
 

Illmatik

Well-known member
No tak @góral ale samo zachorowanie jest związane ze stresem a wówczas nie stresujesz się jeszcze chorobą 😉 potem tak.
@Illmatik problemy z jelitami przeważnie związane są ze stresem co gorsze jelita to źródło odporności zatem kółko się zamyka. Dieta, zioła, seks, sen... 😉
Chyba zafunduję sobie raz w tygodniu psychoterapię, masaż relaksacyjny i akupunkturę odstresowujacą, a co! Wreszcie zadbam o siebie 💪
W tym samym czasie pisaliśmy podobny post. Właśnie, sen !
Dodałbym jeszcze długie kąpiele w wannie z muzyką w tle hehe zajebista sprawa. O psychoterapii też myślę
 

Jerzy W

Well-known member
To całkowicie się zgadzam, też tak to sobie dedukowałem.
Innym możliwym powodem IMO mogą być problemy z jelitami i przedostawanie się bakterii z jelit do prostaty, zresztą To nie moja teoria
Pewnie tak, ale kluczowym jest brak ochrony ze strony układu odpornościowego. Gdyby układ odpornościowy był odpowiednio silny to zakażenie nie doszłoby do skutku.
Tak samo większość ludzi myśląc o raku myśli o guzach nowotworowych. A przyczyną raka jest zaburzenie układu odpornościowego, który przestaje usuwać uszkodzone, zmutowane komórki.

Zakażenie prostaty, jak i guz nowotworowy jest skutkiem, a nie przyczyną.
 

Jerzy W

Well-known member
Jeszcze raz wyjaśnię o co mi chodzi w stwierdzeniu, że zakażenie prostaty jest skutkiem, a nie przyczyną.

W przypadku kiły przyczyną choroby jest zakażenie bakterią, krętkiem bladym. Nasz układ odpornościowy nie jest nigdy w stanie ochronić nas przed tym zakażeniem w razie kontaktu. Tak więc przyczyną kiły jest zakażenie bakterią. Tak, jak przyczyną gorączki krwotocznej jest wniknięcie wirusa Ebola do organizmu.

W przypadku zakażenia prostaty prawidłowo działający układ odpornościowy chroni nas przed zakażeniem. Dlatego zaburzenie pracy układu odpornościowego powoduje zakażenie. Problemem nie jest wniknięcie Escherichia Coli albo Faecalis do cewki, a brak odpowiedniej reakcji obronnej w cewce i w prostacie. U zdrowej, silnej osoby te bakterie nie wywołają zakażenia prostaty.
 

Illmatik

Well-known member
Jeszcze raz wyjaśnię o co mi chodzi w stwierdzeniu, że zakażenie prostaty jest skutkiem, a nie przyczyną.

W przypadku kiły przyczyną choroby jest zakażenie bakterią, krętkiem bladym. Nasz układ odpornościowy nie jest nigdy w stanie ochronić nas przed tym zakażeniem w razie kontaktu. Tak więc przyczyną kiły jest zakażenie bakterią. Tak, jak przyczyną gorączki krwotocznej jest wniknięcie wirusa Ebola do organizmu.

W przypadku zakażenia prostaty prawidłowo działający układ odpornościowy chroni nas przed zakażeniem. Dlatego zaburzenie pracy układu odpornościowego powoduje zakażenie. Problemem nie jest wniknięcie Escherichia Coli albo Faecalis do cewki, a brak odpowiedniej reakcji obronnej w cewce i w prostacie. U zdrowej, silnej osoby te bakterie nie wywołają zakażenia prostaty.
Amen
 

Jerzy W

Well-known member
Jestem całkowitym przeciwnikiem teorii o związku seksu analnego z zakażeniem prostaty.
Gdyby była on prawdziwa to setki milinów ludzi, którzy co miesiąc walą w dupę bez gumy mieliby zakażenie prostaty, a tak nie jest.
Gdy mamy sprawny układ odpornościowy to od tego nie następuje zakażenie ani cewki, ani prostaty. Poza tym pierwszym etapem przed zakażeniem prostaty musi być zakażenie cewki i jej stan zapalny. Więc jeżeli ktoś bzykałby analnie i miał kilka razy zakażenie cewki z tym związane to bym w to uwierzył.
Kolejny fakt, który obala teorię o związku zapalenie prostaty z dupceniem w dupę bez gumy.
Stosunki analne bez gumy to norma u gejów. W dodatku z wieloma partnerami.
Nie czytałem i nie słyszałem, aby geje masowo chorowali na zapalenie prostaty.
Jest wręcz odwrotnie - są bardzo sprawni i aktywni seksualnie do późnych lat.
 

Podobne tematy

Do góry