wiesz co ja myśle, że jest nie chce się powtarzać ale 3 tygodnie temu jak przez 7 dni pobrałem nitroxolin to mi to ustąpiło całkowicie, głupi byłem, że tylko tyle pobrałem ale nie wiem czemu bardzo mocno w głowie skojarzyłem to z furaginą a ją się bierze własnie tydzień. I popełniłem po tym wszystkim kolejny błąd bo jak poczułem się lepjej to wypiłem 0,5l wódki i i się zaczęło od nowa wszystko jestem na sam na siebie wkur... że to ludzkie pojecie przechodzi. A na dodatek tego wszystkiego zrobiłem sobie wymaz z cewki juz po całej tej akcji i gronkowiec mi wyszedł i urolog mi przepisał zinnat ale chyba gówno on daje bo 9 dzień biorę i nie ma poprawy ( niby na 20 dni mi przepisał) ale po 10 kończe bo szkoda się truć skoro nie pomaga.
podsumowując to nie wiem co by było gdybym poleciał z tym nitorxolinem chociaż 15 dni byc może już dziś byłbym zdrowy albo przynajmniej nie miał takich objawów, odczekam 2 tygodnie zrobię test 4 szklanek ale najpierw sam spróbuje jak kolega podpowiadał pobrać sobie wydzielinę z prostaty po masażu i jeśli mi coś konkretnego wyjdzie zaczynam konkretne leczenie bo juz zmeczyłem się tym wszystkim od 6 miesiecy
Jeszcze nawiązując do tego nitroxolinu i efektów po nim nie wierze, że to przypadek poprostu patogen który u mnie bytuje był na to nieodporny a najgorsze, że niema z jakimkolwiek lekarzem tego skonsultować poziom ich wiedzy to jakaś pomyłka jest i zastanawiam się czego uczą prócz anatomi na tych studiach. Co jeszcze ciekawe to na początku roku miałem jakby 1szy taki atak tego czegoś ale wtedy tylko i wyłącznie częstomocz miałem i po jakimś miesiącu własnie furagine wiozłem przez chyba 6 dni i mi przeszło na kilka miesięcy