• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Jerzy W

Well-known member
Prawda aczkolwiek chociaż minimalna poprawa powinna być odczuwalna
3 dni to za mało aby obiektywnie ocenić tą "minimalną poprawę". Trzeba zażywać 7 dni, aby coś powiedzieć. Poza tym to zależy od mechanizmu działania antybiotyku. Jeżeli zaburza replikację DNA/RNA to trzeba poczekać bo taki lek działa na bakterię TYLKO w fazie jej podziału. Wybicie bakterii zajmuje dużo czasu. Inne zaburzają metabolizm białek, a jeszcze inne syntezę ściany komórkowej.
Jak zażywasz bardzo krótko, np. poniżej 7 dni to robisz szkodę ludzkości, bo w tym czasie także inne bakterie jakie możesz mieć w sobie mogą nabierać lekooporności oraz rzecz jasna te, które próbujesz zabić. Z tego powodu mamy na świecie zajebisty spadek skuteczności antybiotyków.
 

Grom

Well-known member
Zgadza się. Ale jestem pewien Jerzy, że gdybyś przed wytryskiem zrobił sobie masaż prostaty tak jak ja to na 100% miałbyś zdjagnozowaną bakterię. Oczywiście masz rację, że najlepiej zbadać wydzielinę ale to zabieg mocno nieprzyjemny.
 

jarcy

Well-known member
Zgadza się. Ale jestem pewien Jerzy, że gdybyś przed wytryskiem zrobił sobie masaż prostaty tak jak ja to na 100% miałbyś zdjagnozowaną bakterię. Oczywiście masz rację, że najlepiej zbadać wydzielinę ale to zabieg mocno nieprzyjemny.
Kolego czy możesz napisać jak robiłeś ten masaż ?
 

Jerzy W

Well-known member
Jednak nie na pewno. 2 tygodnie temu jak udało się określić jednoznacznie bakterie w wydzielinie z prostaty jednocześnie oddałem do badania nasienie (pobrane zaraz po masażu). W tym samym, bardzo dobrym laboratorium w nasieniu nic nie stwierdzono.
Też bym chciał, aby można było badać tylko nasienie a nie wydzielinę, ale niestety to nie wystarczy.
 

Grom

Well-known member
Przepraszam Jarcy. Już opisuję. Kupujesz gumowe rękawiczki i oliwkę dla dzieci. Kucasz albo siadasz na brzegu wanny. Palec, którym pokazujesz fucka ;), wkładasz od przodu od strony brzucha w odbyt i namierzasz prostatę. Następnie masujesz ruchem, który bym określił: "choć tutaj" tak jakbyś palcem kogoś przywoływał. Najlepiej wcześniej udać się do dobrego urologa i podczas masażu u niego zapoznać się z doznaniami i progiem bólu czy dyskomfortu.
Przy prawdziwym leczniczym masażu ból jest na tyle silny, że raczej nie ma możliwości samemu go wykonać. Ale w celu uzyskania wydzieliny jak najbardziej. U mnie prostata jest dosyć twarda i dobrze ją pod palcem wyczuwam.
Gdy zaczynamy masaż, pojawia się takie nieprzyjemne/przyjemne? uczucie parcia na mocz, gdy zaczyna piec cewka to znaczy, że wydzielina już wędruje. Dwie trzy minuty i masz już kropelkę do wymazówki. Jeśli się nie udało pozyskać tej kropli lub kropel to masturbacja i pozyskanie nasienia.
U Jerzego nic w nasieniu nie wykazało. W moim labie Panie laborantki powiedziały, że nie ma opcji aby one czegoś co jest nie wyhodowały i wszystko się potwierdziło.
 

jarcy

Well-known member
Jednak nie na pewno. 2 tygodnie temu jak udało się określić jednoznacznie bakterie w wydzielinie z prostaty jednocześnie oddałem do badania nasienie (pobrane zaraz po masażu). W tym samym, bardzo dobrym laboratorium w nasieniu nic nie stwierdzono.
Też bym chciał, aby można było badać tylko nasienie a nie wydzielinę, ale niestety to nie wystarczy.
Kolego czyli odrazu w gabinecie po masażu prostaty i pobraniu wydzieliny oddawałeś nasienie ?
 

Grom

Well-known member
Kolego czyli odrazu w gabinecie po masażu prostaty i pobraniu wydzieliny oddawałeś nasienie ?
Można i tak. Urolog robi masaż, a po ukazaniu się kropli pobiera ją na wymazówkę z podkładem transportowym. Wówczas nie musisz się spieszyć i w ciągu kilku godzin oddajesz próbkę do laboratorium. Wówczas nie oddajesz nasienia tylko wymaz.
Ja robiłem i robię inaczej. W domu robię masaż a następnie pozyskuję nasienie do kubeczka. Wówczas mam w kubeczku nasienie zmieszane z wydzieliną rozmasowanej uprzednio prostaty. Robię to przed siódmą i o siódmej melduję się w labie. Nie ma wtedy nikogo bo wszyscy jeszcze u lekarzy. Panie przyjmują nasienie i rozpoczynają od razu badanie.
 

Jerzy W

Well-known member
Można i tak. Urolog robi masaż, a po ukazaniu się kropli pobiera ją na wymazówkę z podkładem transportowym. Wówczas nie musisz się spieszyć i w ciągu kilku godzin oddajesz próbkę do laboratorium. Wówczas nie oddajesz nasienia tylko wymaz.
Ja robiłem i robię inaczej. W domu robię masaż a następnie pozyskuję nasienie do kubeczka. Wówczas mam w kubeczku nasienie zmieszane z wydzieliną rozmasowanej uprzednio prostaty. Robię to przed siódmą i o siódmej melduję się w labie. Nie ma wtedy nikogo bo wszyscy jeszcze u lekarzy. Panie przyjmują nasienie i rozpoczynają od razu badanie.
Każda metoda prowadząca do skutecznego badania i diagnozy jest dobra. Ja chciałem iść do lekarza, aby mieć 100% pewności, że pobieram prawidłowo i w prawidłowych warunkach. Nie chciałem już tracić czasu na badania na własną rękę i stratę czasu. Wydaje mi się, że ta metoda z wymazówką głęboko do prostaty jest najbardziej jednoznaczna.
 

Grom

Well-known member
Ano też prawda. Grunt, że mamy jasną diagnozę.
Właśnie zjadłem jedną nospę i objawy całkowicie zniknęły. Mam nadzieję, że święta będę miał spokojne czego i Wam życzę. Gdzieś tam z Krakowa jedzie już ku mnie szczepionka. Oby zadziałała co najmniej tak jak u Blitzkriega.
 

jarcy

Well-known member
Ano też prawda. Grunt, że mamy jasną diagnozę.
Właśnie zjadłem jedną nospę i objawy całkowicie zniknęły. Mam nadzieję, że święta będę miał spokojne czego i Wam życzę. Gdzieś tam z Krakowa jedzie już ku mnie szczepionka. Oby zadziałała co najmniej tak jak u Blitzkriega.
Nospa ? A jesli możesz napisać jakie Ty masz dolegliwosci?
 

Grom

Well-known member
Nospa ? A jesli możesz napisać jakie Ty masz dolegliwosci?
Przy powiększeniu prostaty mam gruchę między odbytem a jajkami (siedzenie sprawia ból) oraz ból i pieczenie odbytu a także promieniowanie bólu na pęcherz i do cewki moczowej. Po miesięcznej kuracji, którą niedługo opiszę zostało już "tylko" swędzenie lub dyskomfort odbytu, który niweluje nospa. Myślę, nim dotrze do mnie pseudovac to już będzie względny spokój.
 

jarcy

Well-known member
Przy powiększeniu prostaty mam gruchę między odbytem a jajkami (siedzenie sprawia ból) oraz ból i pieczenie odbytu a także promieniowanie bólu na pęcherz i do cewki moczowej. Po miesięcznej kuracji, którą niedługo opiszę zostało już "tylko" swędzenie lub dyskomfort odbytu, który niweluje nospa. Myślę, nim dotrze do mnie pseudovac to już będzie względny spokój.
U mnie cholerny częstomocz i pieczenie cewki tylko wzasadzie to mi doskwiera
 

RTHadzaj

Active member
Jednak nie na pewno. 2 tygodnie temu jak udało się określić jednoznacznie bakterie w wydzielinie z prostaty jednocześnie oddałem do badania nasienie (pobrane zaraz po masażu). W tym samym, bardzo dobrym laboratorium w nasieniu nic nie stwierdzono.
Też bym chciał, aby można było badać tylko nasienie a nie wydzielinę, ale niestety to nie wystarczy.
Masz obecną galaretke w nasieniu? Czy nasienie jest białe?
Przepraszam Jarcy. Już opisuję. Kupujesz gumowe rękawiczki i oliwkę dla dzieci. Kucasz albo siadasz na brzegu wanny. Palec, którym pokazujesz fucka ;), wkładasz od przodu od strony brzucha w odbyt i namierzasz prostatę. Następnie masujesz ruchem, który bym określił: "choć tutaj" tak jakbyś palcem kogoś przywoływał. Najlepiej wcześniej udać się do dobrego urologa i podczas masażu u niego zapoznać się z doznaniami i progiem bólu czy dyskomfortu.
Przy prawdziwym leczniczym masażu ból jest na tyle silny, że raczej nie ma możliwości samemu go wykonać. Ale w celu uzyskania wydzieliny jak najbardziej. U mnie prostata jest dosyć twarda i dobrze ją pod palcem wyczuwam.
Gdy zaczynamy masaż, pojawia się takie nieprzyjemne/przyjemne? uczucie parcia na mocz, gdy zaczyna piec cewka to znaczy, że wydzielina już wędruje. Dwie trzy minuty i masz już kropelkę do wymazówki. Jeśli się nie udało pozyskać tej kropli lub kropel to masturbacja i pozyskanie nasienia.
U Jerzego nic w nasieniu nie wykazało. W moim labie Panie laborantki powiedziały, że nie ma opcji aby one czegoś co jest nie wyhodowały i wszystko się potwierdziło.
Mi znów rok temu w nasieniu wykryto e. feacalis i e coli ( galaretkowate nasienie) a później jak miałem masaż prostaty i poleciało dużo wydzieliny to miałem zrobiony wymaz z cewki, dość głęboki... i 0 patogenów. Jak tu być mądrym?
 

jarcy

Well-known member
@jarcy Hej Mnie tez meczy ten częstomocz prawie bez przerwy mógłbym co 5 minut sikac to chyba najgorsze w tej chorobie i niema na to rady
wiesz co ja myśle, że jest nie chce się powtarzać ale 3 tygodnie temu jak przez 7 dni pobrałem nitroxolin to mi to ustąpiło całkowicie, głupi byłem, że tylko tyle pobrałem ale nie wiem czemu bardzo mocno w głowie skojarzyłem to z furaginą a ją się bierze własnie tydzień. I popełniłem po tym wszystkim kolejny błąd bo jak poczułem się lepjej to wypiłem 0,5l wódki i i się zaczęło od nowa wszystko jestem na sam na siebie wkur... że to ludzkie pojecie przechodzi. A na dodatek tego wszystkiego zrobiłem sobie wymaz z cewki juz po całej tej akcji i gronkowiec mi wyszedł i urolog mi przepisał zinnat ale chyba gówno on daje bo 9 dzień biorę i nie ma poprawy ( niby na 20 dni mi przepisał) ale po 10 kończe bo szkoda się truć skoro nie pomaga.

podsumowując to nie wiem co by było gdybym poleciał z tym nitorxolinem chociaż 15 dni byc może już dziś byłbym zdrowy albo przynajmniej nie miał takich objawów, odczekam 2 tygodnie zrobię test 4 szklanek ale najpierw sam spróbuje jak kolega podpowiadał pobrać sobie wydzielinę z prostaty po masażu i jeśli mi coś konkretnego wyjdzie zaczynam konkretne leczenie bo juz zmeczyłem się tym wszystkim od 6 miesiecy
 

Podobne tematy

Do góry