3 dni to za mało aby obiektywnie ocenić tą "minimalną poprawę". Trzeba zażywać 7 dni, aby coś powiedzieć. Poza tym to zależy od mechanizmu działania antybiotyku. Jeżeli zaburza replikację DNA/RNA to trzeba poczekać bo taki lek działa na bakterię TYLKO w fazie jej podziału. Wybicie bakterii zajmuje dużo czasu. Inne zaburzają metabolizm białek, a jeszcze inne syntezę ściany komórkowej.Prawda aczkolwiek chociaż minimalna poprawa powinna być odczuwalna
Jak zażywasz bardzo krótko, np. poniżej 7 dni to robisz szkodę ludzkości, bo w tym czasie także inne bakterie jakie możesz mieć w sobie mogą nabierać lekooporności oraz rzecz jasna te, które próbujesz zabić. Z tego powodu mamy na świecie zajebisty spadek skuteczności antybiotyków.