• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Magda Kowalska

New member
Doxonex

Doxonex to nic nowego - to doxazosyna - to samo co w preparatach Cardura, Doxanorm, Doxaratio, Doxar, Kamiren, Prostatic, Zoxon, Apo-Doxan. Mojemu męzowi pomaga Cardura. Każdy jest inny.

Lucky - tymi lekami i tak sobie dajesz kopa w wątrobę, nie dokładaj alkoholu (zresztą poczytaj sobie ulotki), już marycha lepsza, ale widziałam kilku schizofreników u których wyraźnie trawka wyindukowała objawy choroby, a może gdyby nie ona żyliby sobie normalnie z nieujawnionymi skłonnościami - jak zapewne wielu z nas :) Poza tym CO TO ZA GURU ?! Jak uzasadnia stosowanie distreptazy?

Dardalion - grudki spoko - wkręcaj, że masz takie ekstra plemniki ;) A nie brałeś żadnego antybiotyku? Bo te grudki to niby o obecności bakterii świadczą - tak czytałam.

Alter - fagi na gronkowce wierzę, spoko, ale nie na każde zapalenie prostaty, nie rób nadziei. Oczywiście spróbować warto, ale bez wybujałych oczekiwań.

pozdrawiam serdecznie wszystkich walczących
 

luky007

New member
Pan doktor nazywa się Władysław Bryc i to chyba najlepszy urolog w Częstochowie,

Nie wiem czemu ale po badaniu per rectum moje doliglowści się nasiliły... pan dr wytłumaczył mi że tak może być bo to badnanie prostaty i jej masaż powoduje że antybiotyki lepiej ją zpenetrują ("jeśli pana boli kolano, a ja pana w nie puknę, to sie pan za nie złapie :)"). No i teraz jestem tak naparwde w gorszym stanie niż przed badaniem -wróciłem do punktu wyjścia sprzed pół roku, ale myśle że to przejdzie. Martwie się bo mam wyjazd i wogóle...

Natomiast distreptaza powoduje usunięcie ropy, obrzęku, stanu zapalnego, również mocno ułatwia penetracje antybiotykowi. Na ulotce też tak pisze.
 

user

New member
To ze po per rectum nasilily sie dolegliwosci to normalne, miales palcem prostate podrazniona a to zazwyczaj ona daje objawy.
 

alter

New member
Magda, fagi sa dobre na gronkowca i nie tylko bo na enterokoka , coli itd.
Ja teraz biore na gronkowca i enterokoka w porownaniu do antybiotykow sa duuuuzo skoteczniejsze.
Piszesz ze nie kazde zapalenie prostaty jest bakteryjne i zebym nie robil nadziei to posluchaj. Z oficjalnych badan wynika ze cos okoko 3 % zapalenia gk to zapalenia bakteryjne a ja uwazam ze jest dokladnie odwrotnie moze 3 % nie jest bakteryjne. Ale wiekszosc wierzy badaniom i stad zyja ciagle z problemem.
Mi lekarze wmawili zebym sie leczyl u psychiatry bo moje bole to problem z psychika a nie bakteryjny z jednego powodu - jalowych posiewow. Ale mi ja wiedzolem ze gadaj glupoty bo znalem okolicznosci jak to sie zaczeto itd a dodatkowo pomagaly mi antybiotyki. Na to oni twirdzili ze to efekt placebo albo efekt przeciwzapalny itd takie pierdoly bo nic im nie przychodzilo do glowy acha jeden wymyslil ze jak to nie baktrie to pewnie wirus.
No wiec sie uparlem bo mi sie zdawalo ze cos z diagnostyka jest nie tak i zanalazlem laboratorium ktore to rozjasnilo. W Diagnostyce , Bakterze i inych labach posiewy byly jalowe a na inzynierskiej w wawie eureka kilka gronkowcow i kilka enterokokow. Dlaczedo kilka? to troche skomplikowane. tu troche historii choroby. na poczatku nie mialem problemow z prostata po prostu piekly mnie nogi, miednica , jadra itp pierwszy lekarz odwazyl sie mnie leczyc po 2 miesaicach jak bylo naprawde zle ze mna inni wysylali mnie do psychiatry. Dostalem doxycycline w ciemno i sporo pomoglo ale w pewnym momencie stanelo pozniej posiew i enterokok i antybiotyk i znowu lepiej. Prawie sie wyleczylem ale wrocilo po roku i wtedy juz poczulem ze "cos " mi wywalilo miedzy nogami i dopiero internista uswiadomil mi ze to prostata , wczesniej chodzilem po roznych urologach to nic nie stwierdzili.!!! Pozniej przez rok bralem rozne antybiotyki i bylo roznie najczesciej antybiotyk na poczatku pomagal a pozniej najczescie sie pogarszalo dodatkowo posiewy (nasienia)zaczely wychodzic jalowe a zeby bylo ciekawiej to zaczely sie problemy z pecherzem i nerkami i oczywiscie posiewy jalowe.
Dopiero trafilem na inzynierska i okazlo sie ze mam i w nasieniu i w moczu gronkowce (zlocisty i skorny) i enterokoki. Niektore nawet o podobnym antybiogramie inne o roznym stad wyjasnila sie zagadka dla czego antybiotyki pomagaly na krotko, po prostu tlokly wrazliwe bakterie a te niewrazliwe sie odbudowywaly. Dadatkowo jak przeslem je do typownai fagowego to sie okazalo ze te o tym samym antybiogramie a z innych miejsc (mocz- nasienie) to w rzeczywistosci inne szczepy bo byly wrazliwe na inne fagi. W sumie zeby pokryc wszystkie moje szczpy trzeba bylo 4 fagi na gronkowca i 2 na enterokoka. Po fagach gronkowcowych przestalo mnie piec i zmniejszyla mi sie prostata i to w ciagu miesiaca a pozniej jak dolaczylem fagi na enterokoka nastapila dalsza poprawa. Teraz jest juz prawie jak bym byl zdrowy. Prwie bo jednak cos jeszcze jest. Zrobilem posiew i mam nadziej ze cos jeszcze wyjdzie. Acha na jednego gronkowca nie znalezli fga to moze on po prostu odbil bo nie ma konkurencji.

DO lekarzy nie chodze bo mi nie pomoga sam wiem co mi jest. Jak jescze chodzilem i mowilem im o fagach to prosili zebym cos im opowiedzil bo nie wiedza co to jest. Robie posiewy prywatnie i wysylam do wrocka na typowanie. Distreptaze uzrzywam bo jest pomocna w rozpuszczani zlogow i ognisk zapalnych na prostacie. Osobiscie uwazam ze dzila jak delikatny masarz prostaty i efekty sa podobne. Mi sie w stanie zaostrzonym pogarszalo po distreptazie jak po masarzu (nie zaleczny w stanie ostrym) natomiast jak bylo lepiej to distreptaza jescze polepszala sprawe. Po drugie lepiej wychodza posiewy. Po distreptazie zawsze jest wiecej koloni niz bez tak samo jest po masarzu. Sam to przetestowalem. Pozatym wysdaje mi sie ze lepiej penetruja po distreptazie do gk antybiotyki i fagi. A pomysl z distreptaza podsunal mi lekarz co twierdzil ze mam wirusy . Przynajmniej taki byl z nego porzytek.
To z grubsza tyle. Moge jescze dodac ze problem z posiewanmi polega na tym ze oni pisza ze jest jalowy kiedy bakterii jest mniej albo rowno 1 000-10 000 w ml3 jak wiecerj to dodatni. i choduje to na standardowych tanich porzywkach i choduja to 24 godziny. Na inzynierskeiej hoduja to nawet 5-6 dni (takie powoli i teraz podnosza sie glosy wsrod niektorych urplogow ze tak tzeba, mozna poczytac arykuly w necie a linki do nich sa na przyklad na www.pecherz.pl) i hoduja ta na roznych dedykowanych porzywklach. Niestety jest drogo bo zamiast 30 kosztuje to 100 zl ale za to skutecznie. Mi gronkowiec w moczu wyszedl dopiero po posiewie osadu z moczu a to ze wyszdl dobrze swiadczy ze fag dobrany na podstawie tego posiewu zakonczyl problem. Wczesniej obsikiwanie standardowej plyki nic nie dawalo nic nie roslo.
Jeszcze moze na koniec dodam zeby wam uswiadomic jak trudne sa posiewy z prostaty taki moj przyklad. Na inzynierskiej pani wychodowala mi z nasienia gronkowca skornego ale fag dobrany na jego podstawie nic nie dawal (szczep byl zachowany) dopiero kolejne sianie tego szczepu na kolejnych pozywkach po ktoryms razie spowodowalo ze zaczol rosnac gronkowiec zlocisty. Dopiero ten przeslany do wrocka pozwolil na dobranie faga ktory mi pomogl.

To co pisalem te doswiadczenia zajely mi 3 lata i kosztowaly sporo forsy ale mam pewnosc ze to lekarze plota bzury a moje zapalenie jest bakteryjne a nie wymyslone bezprzyczynowe. Podejrzewam ze wiekszosc z was jest w podobnym polozenieu. Nie wierze ze 20 , 30 , 40 latkowie w wiekszosci cierpia na bezprzyczynowe zapalenie problem jest w diagnostyce (mi nieraz u babki rosly tylko 2-3 kolonie a strzal fagami dokonany na ich podstawie okazywal sie trafiony) Normalnie taki wynik bylby kwalifikowany jako jalowy.

Moze nie byloby to tak pogmatwane gdybu nie slaba penetracja antybiotykow. Kazdy by sie wtedy przekonal ze antybiotyk pomaga. Dpdatkowo lekarze tak na prawde nie wiedza jak one penetruja do gk. Mi np. kiedys najbardzxiej pomogla gentamycyna i to polowa dawki na moja wage kiedy w ksiazkach pisza ze ona slabo penetruje do gk. Niestety musialem przerac bo uszkadzala mi sluch. Dlaczego akutrat siegnolem po gentamycyne ? Bo z antybiogramu wynikalo ze moz gronkowiec jest wrazliwy na augmentin , gentamycune a reszta to byly juz szpitalne zntybiotyki. Augmentim jadlem "na kilogramy" i nic prawie nie czulem a genta jedank zadzilala. Zreszta wszystkie moje sczepy sa wrazliwe na augmentim ale w praktyce on nie dzola u mnie przynajmniej. Mozna by pomyslec ze to w takim razie nie bakterie ale mocniejszy antybiotyk z listy i fagi jednak dzalaja.

Dla tego uwazam ze 97 % a nie 3% przypadkow to bakteryjne zapalenia. Problem w tym ze trudno sie to leczy a lekarze sa sklonni wtedy twierdzic ze to jednak nie bakteryjne skoro sie nie podaje leczeniu.
Niestety kazdy kto bedzi chcail sie z tym zmnierzyc bedzie musil mniec duzo samozaparcia i kaski.powodzenia

Kobiety maja podobny problem zIC jak my z gk. Terz lekarze im wmamwiaja ze to psychika i lecza glownie blokerami. Mialem do czynienia dosc blisko z osobami ktore wyszly z IC i to w momencie kiedy jedyna rada lekarza bylo ze trzen\ba bedzie usumac pecherz. Okazywalo sie za najczestrza przyczyna sa zakarzenia enterokokami i dlugie kuracje antybiotykowe (rok i poltora ) powoduja calkowite wyleczenie. Ale mocz do badania byl wysylany az do stanow do doktora Fugazotto. I wcale nie polegalo to na tym ze oni maja jakies cudowne laboratoria . Po prostu facet chodowal to tydzien i oznacal nawet male ilosci bakterii. Nic wiecej.
Dzi mozna to zrobic w wawce i chyba gdzies w poznniu. Tylko ze pozniej trzeba znalezc lekarza co zgodzi sie dac antybiotyk na ponad rok a to prawie niemozliwe.

Mysle ze kto skorysta z moich doswiadczen ma szanse sie wyciagnac kto nie skorzysta raczej takiej sznsy nie ma ale to tylko moje obserwacje.
Ach na Inzynierskiem mozna zamowic autoszczepionke, wydaje sie ze wielu osobom moze to przynajmniej duzo pomoc. Jak ktos ne wie co to jest ot napisze z ez wychodowanych bkterii klienta robia szczepionke ktora nastraja uklad odpornosciowy do walki wlasnie z ta konkretna bakteria. Niektorym to nie pomahga inny podobno sporo. Ja tez to biore ale poniewaz lykam terz fagi to nie wiem co ile ma udzialu.
 

user

New member
powiedz mi alter, czy robiles posiew w trakcie brania antybiotykow? jestem na poczatku 3 miesiecznej kuracji antybiotykami przepisanymi na slepo bo w posiewach nigdy nic nie wyszlo(mocz,nasienie,proba Stameya). i po twoim wywodzie tak sobie mysle zo moze bym sie udal na Inzynierska,just in case.
 

alter

New member
trakcie fagow tak w trakcie antybiotykow nie, generlnie odradza sie robienie posiewow w trakcie antybiotyku ale np moja zona robila i wyszly liczne coli, w tej chwili nie pamietam czy byly wrazliwe na to co akurat brala czy oporne. Natomiat przy protacie gdzie nawet przy silnych bolach wychodzi w posiewie co kot naplakal to bym odradzal. Mi kiedys czasami nawet do miesiaca po antybiotyku wychodzily jalowe posiewy (np po gentamycynie i to na inzynierskiej) mimo ze objawy narastaly.

Proponowalbym posiew zrobic w ten sposob -co najmnie 10 dni po antybiotyku (moze byc malo), 4 dni wstrzemiezliwosci, na 4-3 dni wczesniej zaczalbym brac distreptaze, przed posiewem poszdlbym na masarz gk i po masarzu oddal nasienie do badania albo nawet wydzieline jezeli takowa sie pojawi. Jezeli czujesz ze cos sie dzieje z pecherzem to zaniuslbym jeszcze w jalowym pojemniku mocz na posiew z osadu.
Oni to sobie odwiruja i posieja.
Metoda droga jak diabli ale przynosi wyniki w przeciwienstwie do innych. Kazdy posiew 100 i masarz 100

Acha moge jeszcze dopisac do poprzeniej wypowiedzi jedem niuans. Jak mialem jalowe posiewy a wydawalo mi sie to dziwne to znalazlem na rynku badanie co sie nazywa cytologia nasienia. Kosztuje 70 zeta. No i w tym badaniu podaja rozne komorki co sa w nasieniu ale najciekawsze podaja taz bakterie. U mnie zawsze byly albo liczne (najczescie po dluzszej przerwie w leczeniu) albo nieliczne(najczescie krotko po leczeniu). Przy licznych w cytologii szdlem na posiew za 3-4 dni i cos hodowalia ale ledwo ledwo przy nielicznych w cytologii najczesciej nic albo wlasnie 1-3 kolonie ale podanie antybiotyku polepszalo samopoczucie. To tez jest dla mne kolejny dowod ze pierwszy krok do wyzdrowienia to diagnostyka, tu jest niestety spory problem.
Kiedys probowalem namowic nawet pania na inzynierskiej zeby odwirowala nasienie tak jak mocz (z pelnego moczy nic nie roslo a z wirowanego roslo) i nawet to zrobila ale o dziwo okazalo sie wtedy ze z niewirowanego nasienia uroslo (i nie byly to zaniecyszczenia bo przeslalem do wrocka dostalem fagi i pomogly) cos a z wirowanego nie. Ale kobieta mowi ze jezeli chodzi o mocz to jest literatura a jezeli chodzi o nasienie to nic nie pisza. Mi sie wydaje ze nasienie ma inna gestosc i czy bakterie opadnana dno zalezy od szybkosci wirowania i czasu . Wiec moze to zostalo zle dobrane jak do moczu ale wydaj mi sie ze to moze byc dobra droga. Niestety nie mam na to wplywu.
Jak ktos ma jakis pomysl odnosnie wirowania albo zageszczenia nasienia to niech poda moze sie opkazac ze to strzal w 10.
Mi kobieta powiedziala ze mozna sprobowac jak przy badaniu woby. Leje sie wode na jaka bibulke o malych porach i woda przelatuje a bakterie zostaja \. Moze to sie nada do wyselekcjonowania bakterii. Tylko nie wiem jak to zdobyc.

Ja czuje bede mial taki problem z posiewem bo ostatnoi juz mialem malo bakterii w posiewach (a robilem tak jak pisalem wyzej) teraz po fagach jest duzo lepiej. Natomiast wiem ze cos jeszcz jest bo objawy chociaz slabe sa nadal podobne do tych jak mialem duzo bakterii.

Albo jeszcze przychodzi mi do glowy posiew jakosciowy a nie ilosciowy jak to robia w labach. Wiecie o co chodzi zamast siac eza gdzie mozna przeliczyc ilosci to chyba trzeba wylac duzo nasienai na porzywke.Wtedy juz sie tego nie przeliczy ale moze przynajmniej wyrosnie. Moze to bedzi jakprosrza droga. Onie tego nie chca robic bo jak to napisac na wyniku i sie pod tym podpisac?

Pozatym powiem wam cos jeszcze jak biore na poczatku dobrze dobranego fagag to po kilku minutach normalnie czuje mrowienie w prostacie i po prostu czuje ze fagi tloka to gowno.Pozniej im dluze trwa kuracja to to staje sie coraz slabsze i po 3 tyg juz tego nie czuje. Zdarzyklo sie raz ze dostalem faga i nie czulem tego mrowienia i po 3 dniach sie pogorszylo wiec ja widze korelacje. Dokladnie to sytuacja wygladal tak ze z typowania wyszlo ze powinenem dostac faga fi200 ale mieli tylko mieszanke tego fi 200 i drugiego co sie nazywal p4. Jak to bralem (dostalem na 2 tyg ) to szlo do przodu i mroilo. Po 2 tygodniach wyprodukowali mi samego fi 200 czyli mialo lepiej zadzilac bo bylo go wiecej a okazalo sie ze nie morowilo i szybko sie pogorszylo. To kurierem mi doslali znowu miesznke i znowu poszlo do przodu. tak wiec widac ze chyba nie ten szcep dostali (problem posiewow) ale jakas bakteria byla bo ktorys fag zadzilal.
Podobne uczucie mialem po zastzykach z gentamycyny. Po augmetinie , cipro, klindzie, furaginie, macmirroze , trimesanie ofloksacynie nie czulem nic takiego chociaz niektore zmniejszaly objawy ale powoli. NP. augmenin potrzebowal 2-3 tygodni zeby cos zdzilac.I takie to sa roznice.
 

dardalion

New member
magda w sprawie tych grudek mówiłąś że czytałś możesz mi podać jakieś źródła literackie bo ja na ten temat nie potrzfie nic znaleźć a musze przyznać że trwa to już dośc długo
 

sajmon

New member
witam i pozdrawiam wszystkich

ostatnio troche mniej sie udzielam ale jak tylko macie jakies pytania, chcecie sie podzielic doswiadczeniami albo zapytac co u mnie:) piszcie na priva. bankowo odpisze.
 

sajmon

New member
do dardalion

sluchaj apropos tych grudek. ja tez cos takiego mialem. u mnie grudki poprostu znikaly same (czasem sie pojawiaja). rozmawialem o tym z lekarzem - powiedzial mi zebym sie tym nie przejmowal. z wlasnych obserwacji moge powiedziec ze grudki znikaly po kilkukrotnej ejakulacji a pojawialy sie po okresach "postu". zreszta zrobilem sobie spermiogram i wyszedl mi rewelacyjny to samo posiewy. wogole na ostatniej wizycie lekarz mi powiedzial (po przeanalizowaniu sterty wynikow badan - wszystko wyszlo rewelacyjnie zreszta:)) ze jestem zdrowy. a mnie jak napierd... tak napierd...:) zartuje:) jest lepiej niz bylo na poczatku ale wcale nie czuje sie zdrowy.

pozdro
 

sajmon

New member
jedna taka rada dla wszystkich. to jest zajebiscie trudne, szczegolnie po kilku latach z choroba - trzeba przestac o tym ciagle myslec. przestac sie zadreczac, i wogole. trzeba jak najbardziej to leczyc ale nie mozna pozwolic zeby ta choroba zdominowala wasze zycie, wasza prace, zwiazek, plany na przyszlosc itp. u mnie tak bylo wszystko bylo podporzadkowane chorobie, no bez kitu praktycznie kurwa kazda chwila. nadal szukam jakis alternatywnych terapii. ale "olalem" ta chorobe, (tym samym tez i po czesci czesta obecnosc na forum za co wszystkich przepraszam), powoli zaczynam inaczej myslec i zyc, planuje nawet emigracje w najblizszym czasie (co jeszcze nie tak dawno bylo rzecza nie do pomyslenia). takze keep ya head up...

ps. jak ktos ma jakas rewelacje na ten szajs koniecznie niech o tym napisze

pozdro
 

Tronic111

New member
gentamycyna a gronkowiec skórny

Cześć wszystkim. Walczę już z nawrotami 5 lat. Obecnie dolegliwości
to pobolewanie jąder, pieczenie ujscia cewki moczowej głównie po wytrysku i dyskonfort w odbycie. NIE MAM OSTRYCH BÓLI I BIEGANIA CO
GODZINĘ DO KIBLA. Zawsze powroty powiązane są z osłabieniem odporności i okresowymi przeziębieniami. Teraz po wizycie u ginekologa po posiewie nasienia wyszło mi jak w temacie, biorę na to zastrzyki 16
2x dziennie 80mg.Czytałem że to koledze z forum pomagało. Chciałbym dołączyć do tego masarze. Nawet sam próbowałem, ale nie wiem czy to fizycznie możliwe, uzyskałem tylko wewnętrzne pulsowanie i jagby parcie na ujście cewki ale żadnej wydzieliny. Wcześniej miałem gorszy nawrót brak porannego wzwodu i ochoty na sex, ale skatowałem się 2 opakowaniami bactrim forte i 2 opakowaniami macmirrow (poprzednio po tym miałem rok spokoju) Paweł 37 lat

Pomimo choroby będę miał kolejną córęi to poczętą w okresie nasilenia choroby :p
 

alter

New member
ja dostawalem 40 genty, uwazaj na uszy ja cos by sie dzilo to przerwij bo mozna ogluchnac

jakby nie pomoglo zastanow sie nad fagami zawsze to lepsze niz rak prostaty
 

Claudius

New member
Witam wszystkich walczących,

mnogość opisanych przypadków i ta sama diagnoza przyprawiają o zawrót głowy i co gorsza wcale nie pomagają w walce. Co więcej nawet jeśli któryś z nas Panowie miał lub ma podobne objawy i późniejsze przejście w kolejną fazę to nadal nie ma odpowiedzi jak tę cholerną chorobę wyleczyć.

Mój przypadek wziął początek chyba od opryszczki drożdżakami. Nie jestem jednak w stanie stwierdzić, czy to aby była ta konkretna przyczyna. Zapalenie prostaty stwierdzono u mnie ok. 2,5 roku temu. Zaobserwowałem krew w nasieniu i spanikowałem. Po wizycie u lekarza okazało się, że to zapalenie prostaty. Przepisał mi bactrim forte i stwierdził, że to jeden z nielicznych leków, których dociera do prostaty i leczy. Naiwnie w to uwierzyłem, ale przynajmniej miałem spokój na pół roku. potem już regularnie co 3 miesiące zaczęły się pojawiać takie same objawy: krew w nasieniu, po przebytej grypie lub przeziębieniu lub w trakcie. Jeden z lekarzy, profesor, zalecił szereg badań, posiewów, usg, itd. Jeszcze jedna diagnoza, raka nie mam, ale mam zapalenie prostaty i zwapnienia po przebytych zapaleniach, o których nie wiedziałem. Do tej pory żadnych konkretnych bóli w podbrzuszu, ani gdzie indziej. Czasem tylko pulsowanie gruczołu zwiastujące nadchodzące zapalenie. Bakterii nie wyhodowano, więc prof. zalecił nie przeziębiać stercza i nauczyć się z tym żyć, bo będzie to co jakiś czas powracać. Za włożenie palca w tyłek, dwukrotną wizytę i wyjątkowo pocieszające rady zapłaciłem 400 PLN (trochę nie dziwię się jednemu z forumowiczów, których pojechał ostro po lekarzach, że to konowały i nieuki). Nie chciałbym żadnego z lekarzy obrazić, w szczególności pana prof., ale o kant stołu potłuc taką terapię.

Męczę się więc z tym już ponad 2 lata, ale nie tak bardzo jak niektórzy z pozostałych dotkniętych. Ostatnio jednak zauważyłem dodatkowy przypadek wywołujący u mnie zapalenie prostaty, a może to nie jest zapalenie prostaty, tylko coś innego, po prostu krew w nasieniu jest tego symptomem. Otóż po długotrwałej jeździe na rowerze górskim w górach. Następnego dnia natychmiast pojawiła się krew w nasieniu. Bez bólu stercza, bez innych objawów, ot tak po ostrej jeździe na rowerze. Wiem, że moja prostata może takiego masażu nie lubić, ale jak za każdym razem sugerowałem lekarzom, że jeżdżę na rowerze w górach, ale twierdzili, że to nie jest problem. Czy Wy mieliście taki problem??

Pozdrawiam walczących.
 

Kamila

New member
Witajcie!

Mój facet ma 35 lat i boryka się z tym problemem od 15 lat!! Próbował wszystkiego: antybiotyki, lampy, przeróżne zioła, masaż. Byl tak zdesperowany codziennym bólem (ciagle na slilnych środkach przeciwbólowych) że pojechał nawet do Chin gdzie dostawał zastrzyki w gruczoł. Lekarz powiedział że nieleczone zapalenie prowadzi do raka i że jest on w połowie drogi... Na razie żadna z metod mu nie pomogła. Szukamy teraz lekarza w W-wie. Może ktoś z Was mógłby kogos polecić?? I gdzie zrobić badania np. posiew z cewki?? Pytałam w kilku prywatnych przychodniach to tego nierobią. Lekarze też są nie chętni by robić masaż... Jednym choroba przechodzi szybko u innych trwa długie lata (tak jak u mojego faceta) i czasem ona samoistnie znika - mamy tą nadzieję że tak się w końcu stanie...bo zycie z ciągłym bólem, który promieniuje na jądra i uda, zdekoncentracją i przemęczeniem psychicznym oraz fizycznym (to wszystko i tak wiecie) jest straszne.

Trzymajcie się.
 

alter

New member
proponuje posiewy -Warszawa ul. Inzynierska
www.badbak.z.pl
rewelacja , jedyne miejsce gdzie mi cos wychodzilo
a jak namierzysz sie na bakterie to terapia fgami we Wroclawiu w PAN - bez porownania do antybiotykow i innych -mi pomoglo
lekarza niestety nie moge polecic zadnego zreszta wydaje mi sie jest to zbyteczne
 

dardalion

New member
Do sajmona
tyle to i ja zaobserwowałem bo po kilku wytryskach znikaja (poprostu prostata się czyści) mnie bardzioej interesuje dlaczego powstaja co jest przyczyną a ze sperma to podobnie lekarz powiedział że 95% chłopów w tym kraju chciało by mieć takie nasienie :D znaczy że mam super sperme
tio chyba prawda bo w środe sie dowiedziałem że żona jest w ciąży a przez ostatnie dwa miech tylko 3 razy sie nie zabezpieczyliśmy :D taki samobój :D
będe u lekarza w przyszłym tygodniu to z nim pogadam :D
 

Podobne tematy

Do góry