I patrzcie tutaj - objawy mimo usunięcia bakterii
"Jedna z hipotez mówi, że przyczyną objawów przewlekłego zapalenia prostaty może być przesadna i przewlekła reakcja organizmu na atak bakterii już po ustąpieniu pierwotnego źródła zagrożenia, czyli bakterii właśnie. Jeżeli potwierdzi się przypuszczenie, że za niektóre zapalenia prostaty jest odpowiedzialny system odpornościowy, walczący z duchami dawno już pokonanych bakterii, być może skutecznym lekarstwem okażą się leki przeciwko reumatyzmowi".
Inne hipotezy. Je również brałem pod uwagę. Zmieniłem styl odlewania się. W ogóle nie cisnę. Ma odpłynąć - staram się rozluźnić maksymalnie. A stres i wkurw ograniczam do niezbędnego minimum, ale po ślubie nie zawsze się da
"Istnieje też teoria, według której przyczyną zapalenia prostaty jest nieświadome napinanie mięśni podczas sikania. Zwiększone ciśnienie wpycha mocz z powrotem do prostaty, powodując tam podrażnienie i stan zapalny.
Jeszcze inna hipoteza głosi, że prostatitis to coś w rodzaju "migreny miednicy", powodowanej przez stres i tłumioną agresję. Jest też całkiem spora grupa lekarzy, przekonanych że drobne symptomy mogą urosnąć do poważnych problemów pod wpływem zamartwiania się.
Innymi słowy, być może przyczyna części przypadków zapalenia prostaty leży nie tyle w kroku, co w głowie. Niewykluczone więc, że w tych przypadkach znacznie skuteczniejsza od zażywania antybiotyków mogłaby okazać się terapia zmniejszająca poziom lęku pacjenta. Dlatego jedno z zaleceń w leczeniu tego schorzenia brzmi: przekonać, że zapalenie prostaty nie prowadzi do nowotworów tego gruczołu, bo właśnie tego faceci obawiają się najczęściej".
Dalej
"Ulga od zaraz
Hipotezy lekarzy jak na razie nie przekładają się na konkretne rozwiązania, a ci, którzy na własnej skórze przekonali się, jak boli prostata, rozpaczliwie szukają metod, które przyniosłyby chociaż chwilową ulgę.
Jednym ze sposobów jest tzw. masaż prostaty. W trakcie tego zabiegu lekarz wyciska wydzielinę z gruczołu krokowego, zalegające resztki moczu, bakterie, cytokiny, a przy okazji wszystko, co nie jest tam potrzebne. Taki masaż przynosi ulgę. Nie na stałe, ale dopóki nie uda się znaleźć metody rozwiązującej problem raz na zawsze, cieszy wszystko, co łagodzi ból.
Można też spróbować mniej inwazyjnej metody, bez konieczności wizyt u lekarza, czyli sięgnąć po quercetin - preparat o silnym działaniu przeciwzapalnym. Przeprowadzone w USA badania wykazały, że pacjenci z zapaleniem prostaty, którzy dwa razy dziennie przez miesiąc zażywali 500 mg tej substancji, zauważyli zmniejszenie dolegliwości o 34%.
A najprostszy sposób? Hm, no cóż - masturbacja. W gruncie rzeczy to jest wersja "Zrób to sam" masażu prostaty. Wyciskasz nieco płynu i czujesz nieco ulgi. Badania tureckich uczonych wykazały, że masturbacja dwa razy w tygodniu przez pół roku powoduje zmniejszenie objawów aż o połowę. Oczywiście, nie musi to być dzieło własnoręczne. Co więcej, nie musi też być to dzieło ręczne. Możesz przecież poprosić o pomoc swoją partnerkę. Będzie równie zdrowo, a zdecydowanie przyjemniej".
Źródło:
https://www.menshealth.pl/zdrowie/Zapalenie-prostaty-jak-go-uniknac,4090,3