Wracam do Was z nowymi informacjami. Lekarz jak mu przedstawiłem wyniki badan wydzieliny prostaty pobranej przez niego zdziwil się ze Streptococcus agalactiae wyszedł wzrost obfity a nie ma Enterococcus Faecalis czy E.coli. Mowi ze jednak trzeba ta bakterie przeleczyc gdzie 3 tygodnie temu gdy ta bakteria wyszla w posiewie nasienia to stwierdził ze jej się nie leczy. Przypuszczam ze wlasnie liczyl na ktoras z tych dwóch wyżej opisanych i dlatego wtedy zaniechal lekow. Troche tych pigul dostałem: *Augmentin 0,875g + 0,125g, 2 x 1 przez 2 tygodnie *Titlodine 2mg, 2 x 1 przez kolejne 2 tygodnie dodatkowo *Xyvelam 0,5g, 1 x na noc przez 14 dni od początku leczenia *Flukonazol Actavis 0,2g, 14 tabletek, co drugi dzień na noc od początku leczenia. Jak Wam się to widzi?